Pawłowicz: Przekonałam Kaczyńskiego do marihuany

Takiego sojusznika w batalii o medyczną marihuanę chorzy zapewne się nie spodziewali. Krystyna Pawłowicz przyznaje, że los osób potrzebujących leków bardzo ją poruszył i chce im pomóc w ułatwieniu kuracji.

Takiego sojusznika w batalii o medyczną marihuanę chorzy zapewne się nie spodziewali. Krystyna Pawłowicz (64 l.) przyznaje nam, że los osób potrzebujących leków bardzo ją poruszył i chce im pomóc w ułatwieniu kuracji. Posłanka zapowiada, że zarówno ona, jak i klub PiS poprą projekt Kukiz '15 w tej sprawie. Mało tego! Profesor Pawłowicz rozmawiała na ten temat z samym Jarosławem Kaczyńskim (67 l.).

- Rozumiem dramat chorych. Ze sprawą miałam okazję zapoznać się między innymi podczas posiedzenia Komisji Ustawodawczej oraz dzięki panu posłowi Liroyowi. Opierając się na opiniach specjalistów, myślę, że marihuana medyczna faktycznie wykazuje pozytywne działanie. Jeśli można komuś pomóc w cierpieniach, to trzeba to zrobić - przekonuje Pawłowicz. - Będziemy jako PiS popierać rozwiązanie przygotowane przez klub Kukiz '15, ale z gwarancjami, że ta marihuana nie przedostanie się do jakiegoś dalszego obrotu. Jarosław Kaczyński jest przychylny takiemu rozwiązaniu - mówi nam posłanka PiS, która rozmawiała o medycznej marihuanie z samym prezesem PiS. Wygląda na to, że jeśli projekt Kukiz '15 faktycznie zyska poparcie PiS, będzie to zasługa między innymi właśnie posłanki.

Przypomnijmy, że już kilka miesięcy wcześniej poseł Piotr Liroy-Marzec (45 l.) chwalił Pawłowicz. - Nagle na komisji debatującej nad ustawą o medycznej marihuanie postawiła się i to między innymi dzięki jej determinacji zakończyliśmy to posiedzenie sukcesem - mówił w jednym z wywiadów.

Oceń treść:

Average: 9.6 (8 votes)

Komentarze

asit666 (niezweryfikowany)
Jak czytam ten tekst to przypominają mi się postkomunistyczne filmy propagandowe gdzie to władcy starają się wmówić wszystkim jak to nie jest cudownie.
Mundry (niezweryfikowany)
Klasyczna zagrywka "dobry policjant, zły policjant". A ludzie się nabierają...
doktor_koziełło
He, he lewactwo od paligłupa obiecywało, chociaż wiedziało że w chuja wszystkich robią, a tu narodowo-katolicka partia ten pomysł zrealizuje. Szach-mat. W następnych wyborach młodzi poprą PiS. Tak się robi politykę.
tomek (niezweryfikowany)
zapomniałeś o małym szczególe: pis ma większość , gdyby palikot miał większość to już dawno byś miał depenalizacje.
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • Retrospekcja

Czerwiec 2012. Stara, zrujnowana cegielnia. Na zewnątrz burza. Wewnątrz: niepewność i chęć zgłębienia nieznanych dotąd obszarów doświadczenia psychodelicznego.

Siedzieliśmy na starych oponach, przy bladym świetle migocących świeczek. Na zewnątrz zawodził wiatr niosący zacinające krople letniej ulewy. Zbliżała się burza...

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • 25C-NBOMe

pusty dom, dużo wolnego czasu, pozytywne jak zawsze nastawienie do tripa i te same oczekiwania

Moja przygoda z fenkami po starcie szybko nabrała tępa, bardzo mi się spodobały a na początku było tylko 25i-nbome, później postanowiłem próbowac reszty a narazie zatrzymałem się właśniena 25c-nbome i dziś będzie trip raport oraz kilka uwag co do 25i-nbome i 25c

09:50, sobota, rodzice wyjeżdżają do znajomych na prawie cały dzień więc cały dom jest tylko dla mnie, od razu wiem co robić przy takiej okazji i wyjmuję ostatni już blotter 1mg 25c-nbome schowany między pudełkami gier komputerowych na półce

  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

nastawiałem sie do tego kilka dni, sam dzień podróży nie był jeden z najlepszych, od samego rana chodziem zdenerwowany, kumple tylko czekali żeby wypić makumbe i czekać.

Do dnia spożycia magicznego płynu "kakało" przygotowywalismy się kilka dni, musielismy zorganizować kilka namiotów żeby móc później iść spać spokojnie, nie ze strachem przypału. Wszystko działo się w poniedziałek, ale opiszę tagże dzień wcześniej.

randomness