Papierosy, tytoń i alkohol bez akcyzy w kiosku z firankami

Coś jakby a propos poprzedniego wpisu ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

sosnowiecki.pl

Odsłony

185

Sosnowieccy policjanci w Wydziału Do Walki z Przestępczością Gospodarczą w jednym z kiosków na terenie miejskiego targowiska ujawnili papierosy, tytoń i alkohol bez polskich znaków akcyzy. Sprzedawczyni punktu oficjalnie oferowała do sprzedaży...firanki.

To już kolejne miejsce nielegalnej dystrybucji wyrobów akcyzowych, zlikwidowane przez policjantów zajmujących się w sosnowieckiej Komendzie przestępczością gospodarczą . Wspólnie z celnikami weszli do jednego z punktów handlowych na terenie targowiska miejskiego w centrum Sosnowca. W kiosku, prowadzonym przez 55-letnią mieszkankę Sosnowca, oficjalnie oferowano do sprzedaży wyłącznie firanki i wyroby tekstylne. Podczas jego przeszukania funkcjonariusze odkryli jednak łącznie ponad 10 000 szt papierosów, 3 kg krajanki tytoniowej oraz blisko 4 litry spirytusu. Żaden z tych towarów nie posiadał wymaganych prawem polskich znaków akcyzy. Straty skarbu państwa powstałe w wyniku tego procederu oszacowano wstępnie na kwotę blisko 11 000 złotych. Za popełnione przestępstwo skarbowe kobiecie może grozić teraz do 3 lat więzienia oraz wysoka grzywna.

Oceń treść:

Average: 4 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Impreza klubowa ze znajomymi, nastrój bardzo pozytywny, "imprezowy szał"

Spisanie tego krótkiego tripraportu uznałem za stosowne jako, iż było to moje pierwsze zetknięcie z Ketą, w dodatku w anturażu imprezowym. A ponieważ niewątpliwie wielu podąży jeszcze obraną przeze mnie ścieżką, przeto pozostawię po sobie ten lichy pomniczek by i oni z mego doświadczenia zaczerpnąć mogli przed swym debiutem.

 

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie: podekscytowanie, długo czekałem by skosztować metocynę. Liczyłem na spotkanie z drugą stroną życia, przybliżenie do Matki Natury, przeżycie enteogeniczne i mistyczne. Byłem sam, miałem nadzieję na uzyskanie mistycznych i osobistych doświadczeń, a do tego towarzystwo nie sprzyja. Miejsce: najpierw dom, spacer do sklepu i parku, potem znowu dom.

W dniu wczorajszym doszła długo oczekiwana paczka. A w niej 100 mg 4-HO-MET. Dawkowanie wg Shulgina to 10-20 mg doustnie. Nie czekając długo zażyłem ~10 mg doustnie i zaczekałem na efekty. Była godzina 13.07. Po regulaminowych 30 minutach poczułem się jakbym wziął antydepresant: citaproam, albo tianeptynę. Jednak uznałem że to było za słabo. Po godzinie wziąłem drugą taką samą porcję. Od tej pory zaczyna się właściwy opis podróży.

  • 4-HO-MET
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Miks

podekscytowanie nadchodzącym doświadczeniem, ogólna wesołość. Remontowany dom na skraju lasu ok. 1km od najblizszej małej wioski dostarcza swoją porcje klimatu.

Początek imprezy ok. 20:00. Wcześniej w drodze jeden browar potem zjadam pyszną pizzę z ok. 50 dorodnymi grzybkami z zeszłorocznych zbiorów. Spodziewałem się ze będą długo wchodzić razem z ta pizzą ale ponieważ poprzedni posiłek był to obiad ok. 13:30 to jednak wchodzą dużo szybciej bo pierwsze efekty czuje po ok. 15min! Pizzę popijam kolejnym browarem i w trakcie wypijam tez 20ml nalewki dziurawcowej zmieszane z 15ml nalewki anyżowo piołunowej.

  • Marihuana
  • Powój hawajski
  • Ruta stepowa

Wiek: 19

Substancja: ok 1,7g LSA w postaci roztworu (po ekstrakcji) + iMAO

Substancja pomocnicza: THC (2 buchy co godzinę, na problemy żołądkowe)

Doświadczenie: LSA (5 raz), Grzyby enteogenne, LSD, DXM, THC, Salvia Divinorum, Calea Zacatechichi, Ecstasy

Set&Setting: Samotna podróż w lesie oddalonym parenaście km od mojego miasta. Nastrój tego dnia dopisywał niesamowicie. To mój pierwszy całkowicie samotny trip, byłem podniecony do granic możliwości.