Hej, może na wstępie napiszę coś o sobie. Mam na imię Adam i od razu dziękuję tobie że poświęcasz swój czas na przeczytanie tego, chciałem tylko zostawić tutaj cząstkę siebie, moich przeżyć i tego co czuję.
Zdaniem naukowców z Oregon Health & Science University kobieta używająca w czasie ciąży zarówno tytoniu, jak i marihuany, znacząco zwiększa ryzyko urodzenia dziecka o niskiej wadze, przedwczesnego porodu, a nawet śmierci potomka. Już zrezygnowanie z jednej z tych substancji znakomicie redukuje ryzyko.
Zdaniem naukowców z Oregon Health & Science University kobieta używająca w czasie ciąży zarówno tytoniu, jak i marihuany, znacząco zwiększa ryzyko urodzenia dziecka o niskiej wadze, przedwczesnego porodu, a nawet śmierci potomka. Już zrezygnowanie z jednej z tych substancji znakomicie redukuje ryzyko. Marihuana jest legalizowana w kolejnych stanach, a legalizacja często rodzi przekonanie, że jest ona bezpieczna w ciąży. Wiemy, że wiele osób łączy używanie nikotyny i marihuany, postanowiliśmy więc sprawdzić, jakie są tego potencjalne skutki zarówno dla ciężarnej, jak i dla dziecka, mówi profesor ginekologii i położnictwa Jamie Lo.
Jej zespół przeanalizował dane ponad 3 milionów ciężarnych kobiet, które przyznały się do używania marihuany i tytoniu. Już samo używanie jednej z tych substancji w czasie ciąży zwiększało ryzyko niskiej wagi urodzeniowej, przedwczesnego porodu czy śmierci dziecka. Jednak ryzyko znacząco rosło, gdy używane były obie substancje. Najbardziej było to widoczne w ryzyku zgonu dziecka. Dzieci matek, które paliły i tytoń, i marihuanę, umierały czterokrotnie częściej niż dzieci niepalących i niemal 2-krotnie częściej niż dzieci kobiet, które w ciąży korzystały tylko z jednej ze wspomnianych używek.
Nasze prace sugerują, że unikanie już jednej z tych substancji znacząco zmniejsza ryzyko w porównaniu z sytuacją, gdy używane są obie, dodaje profesor Adam Crosland. W badania była zaangażowana również Cindy McEvoy. Specjalizuje się ona w zagadnieniach unikania negatywnego wpływu palenia przez ciężarną na układ oddechowy dziecka. Z prowadzonych przez nią wcześniej badań wynika, że suplementacja ciężarnej witaminą C pomaga dzieciom takich matek.
Hej, może na wstępie napiszę coś o sobie. Mam na imię Adam i od razu dziękuję tobie że poświęcasz swój czas na przeczytanie tego, chciałem tylko zostawić tutaj cząstkę siebie, moich przeżyć i tego co czuję.
dość normalne nastawienie, minimalny strach przed nieznanym, otoczenie dobrych kumpli
Jest to mój pierwszy TR, jak i również pierwszy raz z wyżej wymienioną substancją. Liczę, że będzie się to przyjemnie czytało, a więc do rzeczy:
set: stres, że działanie potrwa dłużej niż bym chciała, strach przed powrotem do domu "po", zaciekawienie, lekkie/średnie upojenie alkoholowe, jednoczesne zirytowanie i podekscytowanie settings: park w pobliżu domu, znajomy którego bardzo lubię, bardzo ciepła, letnia noc
Moja pierwsza tryptamina miała być zarzucana tydzień przed opisywaną podróżą, aczkolwiek wiele niefortunnych zdarzeń wpłynęło na to, iż trip przesunął się oraz zmienił zupełnie koncepcję - z większego grona i opuszczonego domku rano na park w czasie gorącej, sierpniowej nocy, w towarzystwie tylko jednego znajomego, którego bardzo lubię (na potrzeby raportu - C). Usłyszawszy, że tryptaminy są o wiele przyjemniejsze od "kwasu", ucieszyłam się, bo podróż po nbomach mogę uznać bardziej za zmaganie z własnym "ja" niż trip, z którego można wyciągnać jakieś wnioski.