Grzyby (05.10.02r) - a zaczelo sie tak:

Pacjenci chorzy na nowotwory preferują medyczną marihuanę o wysokiej zawartości tetrahydrokannabinolu (THC), podczas gdy w innych chorobach pożądana jest raczej zawartość kannabidiolu (CBD) - informuje "Journal of Palliative Medicine”.
Pacjenci chorzy na nowotwory preferują medyczną marihuanę o wysokiej zawartości tetrahydrokannabinolu (THC), podczas gdy w innych chorobach pożądana jest raczej zawartość kannabidiolu (CBD) - informuje "Journal of Palliative Medicine”.
Od roku 1996 już 31 stanów USA zalegalizowało medyczną marihuanę. Wciąż jednak niewiele jest prac dotyczących jej stosowania.
Jak wykazali naukowcy z NYU School of Medicine, chorzy na nowotwory wybierają leki, które złagodzą zarówno objawy choroby, jak i uboczne skutki leczenia – a zatem przewlekły ból, spadek wagi, nudności. W takiej sytuacji lepiej sprawdza się medyczna marihuana zawierająca więcej THC. Pacjenci onkologiczni preferowali także marihuanę przyjmowana podjęzykowo w formie oleistych kropli, a nie jej palenie.
Natomiast preparaty marihuany zawierające więcej kannabidiolu (CBD) są bardziej popularne wśród pacjentów, którzy nie cierpią na nowotwory – na przykład chorujących na epilepsję czy stwardnienie rozsiane. Wiadomo, że kannabidiol zapobiega drgawkom oraz procesom zapalnym.
Naukowcy przeanalizowali dane 11 590 mężczyzn i kobiet z Nowego Jorku, z których 1 990 (17,2 proc.) stanowili pacjenci z rakiem, którzy kupili i używali przetworów konopi dostarczonych przez Columbia Care LLC, przychodnię posiadającej licencję w stanie Nowy Jork, pomiędzy styczniem 2016 r. a grudniem 2017 r. Jak wykazało badanie, pacjenci z nowotworami i nienowotworowi stosowali różne dawki preparatów z konopi znacznie różniących się stosunkiem THC do CBD. Dwa najczęściej stosowane preparaty zawierały THC i CBD, ale jeden miał 20 razy więcej THC niż CBD, podczas gdy drugi – odwrotnie.
W ciągu dwóch lat badań zespół badawczy stwierdził, że wszyscy pacjenci zwiększyli dawkę THC o około 0,20 miligrama na tydzień.
Ciepły czerwcowy dzień, grupka znajomych, obce miasteczko
Na wstępie powiem, że nie był to mój pierwszy raz. Paliłam THC niejednokrotnie, często po przyjęciu z moim organizmem nie dzieje się absolutnie nic, czasem mam głupawkę lub substancja delikatnie mnie zmula. Nic specjalnego. To jednak był na tyle interesujący trip, iż postanowiłam go spisać. Czas określony jest bardzo ogólnie.
* * *
Był to słoneczny dzień czerwca. Półmetek wakacji - okresu imprez i wypadów ze znajomymi. Wraz z dobrymi kolegami wybrałam się pociągiem na darmowy koncert do miejscowości niedaleko miasta, w którym mieszkam.
W samotnosci, przed komputerem. Z relaksujaca muzyka w tle. Nastrojowe nagranie ognia z ogniska odpalone na TV. Wygaszone swiatla.
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze czasami zazywam Thiocodin w leczniczych ilosciach w celu zlagodzenia kaszlu. W zeszlym tygodniu cos mnie tknelo i zazylem wieksza ilosc. Bylo to okolo 300mg, pogryzione tabletki i popite woda. Chyba nie udalo mi wczuc sie w faze. Nastepnym razem, wczoraj zrobilem ekstrakcje z Antidolu 15 w ilosci 2 opakowania. Niestety rowniez nie bardzo poczulem, nie mialem reakcji histaminowej ani za pierszym ani za drugim razem.
S&S:
28 czerwca 2010 r. Bardzo słonecznie, z kumplami ustawieni na tramadol i MJ. Stan: podekscytowanie, poczucie humoru u wszystkich, czekanie na furę, by jechać do innego miasta po mistrzowskie ziółko. Osób 6.
Dawka:
Posiadane ubstancje: Tramal Retard 10x 100mg (pół paczki)/ Marihuana 2g/ 1 piwo
Dawka: Ja 400 mg na pierwszy raz. 2g trawy na 6 osób, pół piwa
Wiek i waga:
17 i 70kg
Komentarze