Opętanie? Nie, tak działają dopalacze [video]

...na wypadek, jeśli ktoś jeszcze nie widział + mały bonus z importu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
JU, MR

Odsłony

1113

Przerażające! Młody chłopak tarza się po ziemi, wije, i wydaje dziwne okrzyki. Od wczoraj Internet żyje nagraniem zarejestrowanym na ulicy w Starachowicach. Najprawdopodobniej zażył jeden ze specyfików, które można dostać w każdym sklepie z dopalaczami. Jaki? To ustali policja.

Od wczoraj Internet żyje nagraniem, które - jak twierdzi internauta, który je wrzucił - zostało zarejestrowane w Starachowicach. Widać na nim młodego mężczyznę, który strasznie krzyczy, rzuca się i wije po chodniku. Obrazek jak z "Egzorcyzmów Emily Rose". Straszny. Tymczasem po interwencji policji i pogotowia okazało się, że chłopak zażył narkotyk. Funkcjonariusze na razie nie są w stanie stwierdzić, jaka substancja psychoaktywna tak zadziałała na jego organizm, ale podkreślają, że kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się sklep z dopalaczami, które działają jak narkotyki, choć nie zawierają zakazanych substancji. Są bardzo groźne dla życia i zdrowia ludzi.

Policja - choć próbuje walczyć z dopalaczami - ma z nimi problem, bo prawo w Polsce jest nieskuteczne. Do walki z dopalaczowym biznesem wystawiono sanepid, który ma walczyć przy pomocy prawa administracyjnego. Ale karami administracyjnymi sprzedawcy dopalaczy się nie przejmują. Szczególnie, że są one sprzedawane jako substancje do czyszczenia komputerów czy pochłaniania wilgoci. Choć tak naprawdę wszyscy dokładnie wiedzą, że ani niczego nie pochłaniają ani nie czyszczą.

We Wrocławiu także trwa walka z dopalaczami. Policja robi naloty na sklepy, w których są sprzedawane te specyfiki. Jednak mimo to wydaje się to być walką z wiatrakami.

Przypomnijmy, że w lutym we Wrocławiu zapadł precedensowy wyrok dla handlarzy dopalaczami. Przed sądem stanęło czterech mężczyzn, którzy handlowali dopalaczami w dwóch lombardach: przy ul. Prądzyńskiego na Rakowcu i przy Drzewieckiego na osiedlu Kosmonautów. Główny oskarżony 32-letni Andrzej D. dostał dwa lata więzienia bez zawieszenia. Ma też zapłacić 10 tys. zł grzywny, 5 tys. zł nawiązki na rzecz fundacji walczącej z narkomanią. Ma też oddać do państwowej kasy przeszło 56 tys. zł, czyli swój zarobek z dopalaczowego biznesu.

Trzej pozostali oskarżeni to sprzedawcy, którzy pracowali dla Andrzeja D. Dwóch z nich usłyszało wyroki po 1,5 roku, a jeden - roku i 4 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

[Poniżej w bonusie od Redakcji H - tematyczna kompilacja z USA]

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

fas (niezweryfikowany)

Ja to chce ktoś wie na czym maczanka ta jest ?
Zajawki z NeuroGroove
  • Ibogaina
  • Pierwszy raz
  • Tabernanthe Iboga

Przygotowałem sie dość dobrze, przez miesiąć oczyszczałem oganizm. Dużo czytałem na temat Ibogi. W dniu Tripa odczuwałem lekki stres przed zażyciem. Brałem w domu z osobą pilnującą. Ciemny pokój, kilka butelek wody i puste wiaderko obok łóżka. Głównym celem było pozbycie sie depresjii i ciągu do alkoholu.

Trip który opisuję był moim pierwszym i miał miejsce 4 lata temu, od tamtej pory mam już za sobą ponad 6 tripów z Ibogą.

 Piszę te słowa żeby przybliżyć po trochu tą substancję ze względu na jej lecznicze/regulujące działanie.Iboga jest bardzo silną substancją i trip może trwać nawet do 36 godzin, jest to bardzo intensywne doświadczenie zarówno dla umysłu jak i ciała.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Wieczór, rodzinny dom. Duży stres i lęk przed podróżą, mimo których i tak zdecydowałem się spożyć grzyby. Oczekiwania bardzo duże, chęć przeżycia uduchowionego, mistycznego tripa.

Raport pisany dzień po podróży.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ja, sam. Zbliża się zmrok. Gdzieś w polach, na dróżce niedaleko lasu. Chęć zjednoczenia się z naturą, duchowego oczyszczenia, głębszego poznania swoich problemów, i stania się lepszym sobą. Warunki atmosferyczne: zimno, wije lekki wiatr, słoneczko powoli zmierza ku zachodowi. Ja, ubranie, rower, słuchawki, gumy do żucia- nawet wody nie zabrałem ;) Nastawienie umysłu- również nie idealne, miałem troszkę dziwnych myśli i lęku.

Heja, jest to mój pierwszy trip raport na tej stronie, również pierwsze spotkanie z tymi prawdziwszymi psychodelikami ;) Więc proszę o wyrozumiałość i ewentualne poprawienie. Też jak widać set and setting nie było najlepsze, więc nie będzie to doświadczenie rodem lotu w kosmos, nie mniej jednak starałem się zassać całą wiedzę, jaką kwas ma mi do przekazania.

 

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.

16:00:

Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.

Dalej prawie taka sama sytuacja.

16:40

Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.