Operacja top secret. Wciągali kokainę na łodzi podwodnej z pociskami nuklearnymi

Trzech marynarzy Royal Navy zostało przyłapanych na wciąganiu kokainy podczas służby. Płynęli okrętem podwodnym uzbrojonym w broń nuklearną – informuje „The Mail on Sunday”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

631

Trzech marynarzy Royal Navy zostało przyłapanych na wciąganiu koki podczas służby. Płynęli okrętem podwodnym uzbrojonym w broń nuklearną – informuje „The Mail on Sunday”.

Test potwierdził, że trzech marynarzy HMS „Vengeance”, okrętu Royal Navy, wyposażonego w 16 pocisków nuklearnych, zażywało podczas służby kokainę – informuje brytyjski tabloid. Marynarzy sprawdzono krótko po zawinięciu jednostki o wyporności 15900 ton do portu wojskowego na Florydzie.

HMS „Vengeance” – pisze „The Mail on Sunday” – kontynuowała tajną operację bez całej trójki i bezpiecznie dopłynęła do bazy Clyde w Faslane w Szkocji.

Minionej nocy – czytamy w bulwarówce – źródła wojskowe informowały nieoficjalnie, że trójka amatorów kokainy należała do większej grupy marynarzy zażywających narkotyki na okręcie. „Royal Navy odmówiła komentarza w tej sprawie” – czytamy.

Jednostka – zauważa tabloid – jest uzbrojona w pociski typu Trident, o zasięgu od 2500 do 11 000 km. Ich niszcząca moc jest ośmiokrotnie większa niż moc ładunku zrzuconego na Hiroszimę.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E
  • Amfetamina
  • Hydroksyzyna
  • Inne
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Chęć przejażdżki po Polsce na stopa przy okazji infekując swój mózg różnorakimi ustrojstwami (m.in. "dopalaczy"), poznając przy okazji różnych ludzi. Podróż miała być przygodą i przerwą od uczelni (w trakcie trwania semestru).

Komentarz: Tekst został spisany jakoś miesiąc po wydarzeniach mających miejsce w nim opisanych. Był to specyficzny okres w moim życiu, po dość kiepskich przejściach, którego zwieńczeniem miała być podróż na stopa po Polsce. Niedługo po powrocie z "rajdu po Polsce" postanowiłem porzucić Beta-Ketony, z racji tego iż mają na mnie zbyt duży potencjał uzależniający - a w owym okresie byłem w ciągu od kilku miesięcy. Wiem, że tekst zawiera ok. 6,7-6,8K słów, nie mniej jednak wydaje mi się że to dobre miejsce do jego opublikwania. Tekst, jak i sama przygoda ma już ponad półtora roku.

  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Set & settings : Wieczór, mieszkanie znajomego, pozytywny nastrój - jego urodziny.

Wczoraj miałem kolejne spotkanie z Lady S. i po raz kolejny pokazała mi co potrafi
umówiłem się z moim dobrym znajomym z którym zawsze tripuje mi się doskonale, przygotowaliśmy co trzeba. Wymieszaliśmy mj i Lady S. w proporcjach 1:1 i skręciliśmy dwa lolki. Mieliśmy już uprzednio doświadczenie, że salvia z baczką działa wyśmienicie, i przedłuża działanie samej salvii (przynajmniej w moim wypadku).

  • 2C-T-2

Udało mi się pozyskać 2C-T2, byłem bardzo podniecony, że mogę spróbować tej substancji. Był piątek, wybrałem się z kumplem do pubu na imprezę techno. Muszę tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz wybrałem się na taką imprezkę, do tej pory zazwyczaj obracałem się w metalowych klimatach. Warto także zanotować, że nigdy nie brałem ekstazy - prawdopodobnie dlatego, że nie wchodziłem w te klimaty, a poza tym nie jest ona popularna w moim mieście - tak więc była to moja pierwsza fenetylamina.

  • Szałwia Wieszcza

hey



załadowałem bonga



zapaliłem. zwykła zapalniczką.



chmura



jeb do balona, bo się dymi na maxa...



kolejny buch