Olsztyn: Aktywne zwalczanie narkomanii.

Matki zgadzają się na testowanie własnych dzieci testerami narkotykowymi w szkolnym gabinecie lekarskim.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/RMF FM

Odsłony

3029
Chcemy nie tylko mówić o problemie, ale i aktywnie przeciwdziałać - z takiego założenia wyszli rodzice i kadra pedagogiczna Zespołu Szkół Elektronicznych w Olsztynie, wprowadzając do szkoły testy na obecność narkotyków.

Jeśli zachodzi podejrzenie, że któryś z uczniów może być pod wpływem narkotyków, wtedy osoba taka jest zapraszana na badanie. Na apelu dyrektor powiedział, że przyłapany po zażyciu narkotyków zostanie wydalony ze szkoły - twierdzą uczniowie.

Dyrektor twierdzi, że do tak drastycznych konsekwencji posunie się tylko w jednym wypadku - jeśli zostanie potwierdzone rozprowadzanie, sprzedaż, czy przekazywanie narkotyków.

Testery dostępne są normalnie w aptekach, wykonywane są w razie konieczności w szkolnym gabinecie lekarskim - oczywiście wszystko za zgodą rodziców. Jeżeli uczniowie podejmują leczenie, w szkole nie stosuje się wobec nich żadnych kar. Co na to uczniowie? Twierdzą, że narkotyki są nielegalne i nie powinno ich być, ale są; a to co uczniowie robią w czasie wolnym od szkoły to ich prywatna sprawa.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET

Nazwa gatunkowa: Czarny Lotos

Rodzaj: psychonauticus luciferis

Waga, wiek i kaliber: 22 wiosny, 171 cm, 86 kg (nie, nie jestem brysiowaty ani misiowaty, jestem tygrysio wygimnastykowany i umięśniony ;P )

Doświadczenie: wszelakie poza heroiną, kokainą i meth

S&S: Moja smocza grota, gdzie sobie płonę. Smocze kufry wypakowane magicznymi substancjami, źródło Mocy i orzeźwiająca, źródlana woda.

Substancja i dawka: 4-ho-met, początkowo 10 mg...

Czas: nie istnieje, zbiorowa iluzja,

Zaczynamy

  • 6-APB
  • Pierwszy raz

Dobry nastrój, wolne mieszkanie - współlokatorzy na urlopie, ciekawość w związku z testem nowej dla nas substancji. Chęć miłego spędzenia czasu z A (19).

 

W TR znajdują się treści o charakterze erotycznym – uprzedzam, bo nie każdy lubi czytać :)

 

Zacznę od tego, że od dwóch miesięcy mieszkam w UK z dziewczyną. Zaraz przed delegalizacją udało nam się zakupić trochę groszków na 6-abp w promocji. Był piątek, A wcześniej wróciła do domu. Padł pomysł, by przetestować nową substancję. Postanowiliśmy się jeszcze godzinkę przed wszystkim zdrzemnąć, po krótkim odpoczynku obiad (pieczone ziemniaki z mięsem i cebulą) i znów godzinka odpoczynku, kawa itp. by nie wrzucać od razu po posiłku.

 

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mój pierwszy TR więc proszę o wyrozumiałość

Wcześniej brałem MDMA (truskawki) tylko raz, minimum 3 km od jakiejkolwiek cywilizacji, teraz razem z innym kumplem (niech będzie B) , odważyłem się na miasto (średnia wielkość, żadna metropolia).

B brał dwie (też truskawki) dzień wcześniej w związku z czym jego "zwała" opóźniła trochę zabawę i umówiliśmy się na 20 pod okoliczną żabką razem z dwoma innymi ziomkami (M i L) którzy mieli nam towarzyszyć na trzeźwo (L opiekował się mną też podczas kwasowego tripa).

  • DMT
  • Tripraport

Gralnia z bratem. Ni to plany, ni spontan. Podkład z Grybków i ogólny luz.

   Witajcie ponownie duszyczki. Przedstawię wam kolejne surrealistyczne doświadczenie, którego byłem czynnym uczestnikiem, a które wyniosło mnie najwyżej, najdalej, czy też najgłębiej. Co widziałem i co czułem postaram się przekazać w poniższym tekście.