Okazał policjantom prawo jazdy, którym przed chwilą porcjował dragi

Okazało się, że chwilę wcześniej zażywał narkotyki, które porcjował plastikowym dokumentem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Wrocławska
st. sierż. Krzysztof Marcjan

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1034

Nawet doświadczeni funkcjonariusze z wrocławskiej drogówki, którzy od lat pełnią służbę na drogach, bywają zaskakiwani zachowaniem kontrolowanych przez siebie kierowców. Niedawno, 39-letni mieszkaniec powiatu trzebnickiego okazał policjantom blankiet prawa jazdy, na którym mundurowi zauważyli pozostałości białego proszku. Po chwili mężczyzna przyznał się, że tuż przed jazdą, zażył środki odurzające. Został natychmiast zatrzymany, a dodatkowo w jego pojeździe policjanci ujawnili kilkanaście porcji amfetaminy. Grożą mu teraz nawet 3 lata pozbawienia wolności.

Wszyscy zdają sobie sprawę, że kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu jest dużym zagrożeniem dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Zaburzone są wówczas zdolności psychomotoryczne, wydłuża się czas reakcji, a także odbiór bodźców zewnętrznych. Jednak alkohol jest tylko jednym ze środków psychoaktywnych, które w ten sposób wpływają na ludzki organizm. Tak samo niebezpieczne jest poruszanie się samochodem, skuterem, a nawet rowerem pod wpływem innych niż alkohol substancji narkotycznych. Ich działanie jest nie tylko niebezpieczne dla życia i zdrowia zażywającej go osoby, ale jeśli takowa usiądzie za kierownicą pojazdu, może być niebezpieczne dla wszystkich obecnych na drodze osób. Dlatego też policjanci stale prowadzą działania ukierunkowane na wyeliminowanie z ruchu drogowego tych skrajnie nieodpowiedzialnych osób. Swoją cegiełkę w walce z kierującymi pod wpływem dołożyli kilka dni temu mundurowi z wrocławskiej drogówki.

Policjanci zatrzymali do kontroli kierującego dostawczym Volkswagenem i poprosili o okazanie prawa jazdy. Kiedy 39-letni mieszkaniec powiatu trzebnickiego okazał dokument, zainteresowanie policjantów wzbudził biały proszek, którego drobiny znajdowały się na blankiecie.

Kierowca samochodu przyznał się policjantom, że tego samego dnia, zaledwie kilka godzin wcześniej zażywał amfetaminę. Funkcjonariusze przeprowadzili na miejscu badanie testerem narkotykowym, którego wynik potwierdził słowa 39-latka. W jego organizmie znajdował się środek psychoaktywny, o działaniu podobnym do alkoholu, w związku z czym mężczyzna został zatrzymany.

Podczas kontroli okazało się również, że 39-latek ma na koncie również inne przestępstwo. W kierowanym przez niego dostawczaku policjanci ujawnili również foliowe opakowanie, w którym znajdowała się amfetamina w ilości kilkunastu porcji handlowych. Pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych, w związku z czym zatrzymano jego dowód rejestracyjny. Funkcjonariusze zatrzymali również prawo jazdy mężczyzny, w związku z podejrzeniem popełnienia przez niego przestępstwa. Mundurowi wysłali również zapytanie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, ponieważ w systemach teleinformatycznych nie widniała informacja, aby pojazd posiadał wykupione ubezpieczenie OC.

Od kierującego pobrano również krew do dalszych badań, a także przewieziono go najbliższego komisariatu, celem dalszych czynności. W związku z popełnionymi przestępstwami grozić mu teraz mogą nawet 3 lata pozbawienia wolności. O wysokości kary zadecyduje sąd.

Oceń treść:

Average: 6.2 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Hydroksyzyna
  • Kodeina
  • Morfina
  • Oksykodon
  • Retrospekcja

Własny pokój

Przygodę z substancjami zacząłem właściwie od kodeiny. Zachłyśnięty kulturą Amerykańską i podekscytowany opisem efektów przez użytkowników, spróbowałem 150mg tejże. Oczywiście nic nie poczułem - za drugim i trzecim razem też, więc stwierdziłem, że dam sobie spokój. Moją uwagę przyciągnęły następnie psychodeliki, nieco później dysocjanty.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie: podekscytowanie, długo czekałem by skosztować metocynę. Liczyłem na spotkanie z drugą stroną życia, przybliżenie do Matki Natury, przeżycie enteogeniczne i mistyczne. Byłem sam, miałem nadzieję na uzyskanie mistycznych i osobistych doświadczeń, a do tego towarzystwo nie sprzyja. Miejsce: najpierw dom, spacer do sklepu i parku, potem znowu dom.

W dniu wczorajszym doszła długo oczekiwana paczka. A w niej 100 mg 4-HO-MET. Dawkowanie wg Shulgina to 10-20 mg doustnie. Nie czekając długo zażyłem ~10 mg doustnie i zaczekałem na efekty. Była godzina 13.07. Po regulaminowych 30 minutach poczułem się jakbym wziął antydepresant: citaproam, albo tianeptynę. Jednak uznałem że to było za słabo. Po godzinie wziąłem drugą taką samą porcję. Od tej pory zaczyna się właściwy opis podróży.

  • 4-HO-MET
  • AM-2233
  • Pierwszy raz

Set: Dobrze wyspany, podekscytowany na myśl o pierwszym tego typu tripie. W dobrym humorze. Setting: Na początku pobliski las, łąki i polany z trójką znajomych. Później mój pokój i 5tka znajomych.

14:00 Jemy. Niezdarnie wsypuje zawartość narkotorby - połowa pod język, druga na wargę. Koniec końców udało się nic nie zmarnować. X zrobiła to dużo sprawniej.

14:05 Docieramy na naszą docelową łąkę. Siedzimy na słońcu i palimy szlugi.

  • Alprazolam
  • Amfetamina
  • Diazepam
  • Etanol (alkohol)
  • Ketony
  • Klonazepam
  • Kodeina
  • Lorazepam
  • Marihuana
  • MDMA
  • Metkatynon
  • oxycodone
  • Uzależnienie

Przeważnie chore podniecenie, potem kac moralny

Heeeej, po raz kolejny klapa. Od mojego ostatniego trip reportu, retrospekcji uzależnienia minęło trochę czasu. Postanowiłem teraz znowu napisać kolejny tego typu, żeby pokazać wam, że nie wolno się poddawać. Trochę historii mam do opisania. 

Zacznijmy od tego jak złamałem abstynencję. Był to lipiec 2022r. Zacząłem brać dożylnie. Zaczęło się od fety, a potem popłynąłem z kryształem i mefedronem. Mało wtedy brałem leków od których jestem głównie uzależniony. Brałem sobie też Mke, zdarzała się ukochana koda. 

randomness