Nowy Jork ma nadwyżkę marihuany wynoszącą 150 ton. Co z nią zrobić?

Komunikat o zakazie palenia marihuany w miejscach publicznych pojawił się na Times Square po nowo zliberalizowanych przepisach dotyczących konopi indyjskich. Legalizacja marihuany w Nowym Jorku spowodowała również boom na uprawy konopi indyjskich w północnej części stanu, gdzie podczas pierwszych zbiorów wyprodukowano 150 000 kilogramów marihuany o wartości 250 milionów dolarów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

43

Komunikat o zakazie palenia marihuany w miejscach publicznych pojawił się na Times Square po nowo zliberalizowanych przepisach dotyczących konopi indyjskich. Legalizacja marihuany w Nowym Jorku spowodowała również boom na uprawy konopi indyjskich w północnej części stanu, gdzie podczas pierwszych zbiorów wyprodukowano 150 000 kilogramów marihuany o wartości 250 milionów dolarów.

Do tej pory otwarto tylko kilka aptek licencjonowanych przez stan, które uzupełniają ofertę setek sklepów detalicznych z marihuaną, usług dostaw konopi do domu oraz tych, które oferują swoje produkty w parkach i na rogach ulic w całym mieście.

Ze względu na wszechobecny zapach i rozpowszechnioną sprzedaż marihuany, burmistrz Eric Adams chce wzmocnić wysiłki w walce z nielicencjonowanymi dystrybutorami. W jednym przypadku autobus szkolny przerobiony na jeżdżący kiosk z marihuaną został zatrzymany w pobliżu Rockaway Beach.

W grę wchodzą duże pieniądze. Od marca 2022 roku stany, w których marihuana jest legalnie uprawiana i sprzedawana, odnotowały łącznie 11,2 miliarda dolarów wpływów podatkowych z legalnej sprzedaży marihuany dla dorosłych. Legalny rynek marihuany w całych Stanach Zjednoczonych może osiągnąć 66 miliardów dolarów do 2025 roku.

„Musimy skupić się na marihuanie” – powiedział Adams w zeszłym tygodniu w ratuszu w jednej z serii przemówień, w której wyraził zaniepokojenie, że nielegalne sklepy sprzedają nieuregulowane i nietestowane produkty z konopi indyjskich, które mogą przyciągać nieletnich. „Nie możemy pozwolić, aby ludzie kpili z naszego systemu”.

Ten „system” ma na celu promowanie sprawiedliwości społecznej, ale krytycy twierdzą, że legalny rynek jest obciążony pozwoleniami, licencjami, podatkami i regulacjami, które pomimo możliwości aresztowania i konfiskaty prawie nie utrudniają długoterminowego nielegalnego handlu.

Zgodnie z zasadami opracowanymi przez poprzedniego burmistrza, Billa de Blasio, nowojorskie Office of Cannabis Management faworyzuje hodowców i apteki prowadzone przez członków społeczności nieproporcjonalnie dotkniętych dziesięcioleciami prohibicji, stuletnim okresem, który Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich opisuje jako „wojnę rasistowską”.

„W ciągu ostatnich 30 lat czarni nowojorczycy byli 15 razy bardziej narażeni na aresztowania za marihuanę niż biali nowojorczycy” – mówi zarząd. „W przypadku Latynosów było to 8 razy bardziej prawdopodobne”. Dlatego większość przyznanych do tej pory licencji została przyznana osobom czarnoskórym i Latynosom. Ale problemem jest fakt, że Nowy Jork wydał znacznie więcej licencji na uprawę marihuany, niż na jej sprzedaż, tworząc sporą nadwyżkę niesprzedanych konopi.

Jedna z upraw marihuany w Nowym Jorku – Hudson Cannabis Melany Dobson – ma 1225 kilogramów kwiatów zebranych w pojemnikach do przechowywania w oczekiwaniu na certyfikat od jednego z pięciu państwowych laboratoriów testowych. Ich wartość rynkowa na rynku hurtowym wynosi około 600 dolarów za kilogram, a łączna wartość zapasów wynosi 800 000 dolarów.

Ale ceny hurtowe w Nowym Jorku spadają, podobnie jak w całych Stanach Zjednoczonych, gdzie wielu hodowców zbankrutowało, a rząd federalny w Waszyngtonie stoi w miejscu i jest sparaliżowany politycznymi sporami dotyczącymi pełnej legalizacji.

Zapasy marihuany w innych stanach

Kalifornia

Kalifornia to trzeci co do wielkości producent z 577 tonami zapasów. Stanowe organy podatkowe twierdzą, że w 2022 r. klienci kupili legalne produkty z konopi o wartości 5,3 mld USD, co stanowi 8% spadek w porównaniu z rokiem poprzednim i pierwszy spadek od czasu zalegalizowania sprzedaży konopi indyjskich w 2018 r. Branża boryka się z kilkoma przeciwnościami, w tym z konkurencją ze strony rozwijającego się nielegalnego rynku, opóźnieniami w udzielaniu licencji i załamaniem cen hurtowych.

Kansas

Stan Kansas sprzeciwia się legalizacji i utrzymuje kary za posiadanie i handel. W 2015 roku 10 szeryfów z Kansas pozwało sąsiednie Kolorado, twierdząc, że stanowa legalizacja marihuany stanowi nadmierne obciążenie dla organów ścigania ze stanu Kansas, ale Amerykański sąd najwyższy odmówił rozpatrzenia tej sprawy. W grudniu Kansas ponownie znalazło się w centrum uwagi po tym, jak policja wystawiła pacjentowi choremu na raka mandat za używanie marihuany w celu złagodzenia objawów choroby.

Kolorado

Gigant produkcyjny z zapasami wynoszącymi 623 ton. W zeszłym tygodniu Denver wydało licencję na swój pierwszy autobus konsumpcyjny z licencją na sprzedaż marihuany, oferujący transfery na lotnisko. Sprzedaż marihuany w Kolorado spadła w zeszłym roku o 20% do 1,8 miliarda dolarów, a branża znajduje się na celowniku debaty na temat posiadania broni. Licencjonowani pacjenci używający marihuany do celów medycznych nie mogą posiadać broni palnej zgodnie z prawem federalnym. Ale sędzia federalny w Oklahomie orzekł, że zakaz jest niezgodny z konstytucją.

Oregon

Stan Oregon to kolejny gigant z zapasami marihuany na poziomie 614 ton, ale w zeszłym tygodniu Oregon Liquor & Cannabis Commission stwierdziło, że branża marihuany rekreacyjnej znajduje się w „najsłabszej” sytuacji ekonomicznej od 2016 r. Popyt spada, a zbiory z upraw marihuany indoor kosztowały w 2020 r. 1000 dolarów za kilogram, w porównaniu do 214 dolarów za kilogram marihuany uprawianej na zewnątrz.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • DOC
  • Przeżycie mistyczne

Ciepły letni wieczór, zacisze domowe, nastawienie pozytywne, pierwszy raz z DOC

Wstęp:  Pewnego, kwaśnego dnia, wszedłem w posiadanie 1 blotera, na którym było 4mg słynnego DOCtora. Niestety z powodu braku czasu przeleżał na dnie szafy jakieś 3 miesiące. W końcu nadszedł na niego czas. O godzinie 21 30 znalazł się wraz z niewielką ilością soku w moim pustym żołądku.

  • Dekstrometorfan
  • LSD
  • Pierwszy raz

Set : Wszystko na czczo, nie jadłem cały dzień. Dawka dekstometorfanu przyjęta z rana, blotter LSD przyjęty dosłownie chwilę przed spotkaniem z Kuratorką, które miało trwać godzinę. Wielkie podekscytowanie nową substancją oraz lekka adrenalina związana z niepewnością, czy czasem kartonik nie wejdzie za wcześnie przez co Kuratorka zauważy, że jestem naćpany. Setting : Moje puste mieszkanie, przygotowany wygodny fotel, muzyka oraz jedzenie, które powinno być ciekawym doświadczeniem na kwasie.

Godzina 14:00, T: zarzucam blotter, za chwilę powinna być Kuratorka.

T+0:03  Kuratorka dzwoni do drzwi, połykam blotter i otwieram jej. Zaczyna się oczekiwanie.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Takie sobie- miejsce dość obce i ryzykowne, ale oczekiwania pozytywne. Przynajmniej u mnie.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••

WSTĘP

Tak więc, opisywany trip, a raczej trzy następujące po sobie tripy będą miały miejsce w pokoju hotelowym. Obecnie jestem na wyjeździe szkolnym.

 

W wydarzeniach będą brali udział trzej istotni towarzysze. Nazwijmy ich Żołądź, Kasztan i Kokos.

 

  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Set: Podniecenie z powodu nadchodzącego nowego roku, pierwszy psychodeliczny sylwester w moim życiu. Dom i grupka znajomych. Setting: Pomimo kilku wpadek owego dnia pozytywnie. Oczekiwałem mocnego rżnięcia umysłu.

Witam w moim drugim raporcie, noworocznym!

Trzech nas było, na kwasie: (J)a, (M)ors i (R)ak.

Dwoje ich było, na winie: (S)okół i (P)apuga

I on jeden, na dropsie: (A)mbroży

 

Słowem wstępu:

R miało dzisiaj z nami nie być, ale kosmicznym zbiegiem okoliczności nie wrócił do siebie. Mieliśmy propozycję prywatnej imprezy psytrance, ale ja i M nie chcieliśmy nigdzie jechać, padło więc na dom, ewentualne wyjście na fajerwerki o 12. Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać prologu - trip właściwy zaczyna się od 23:40.

 

Ahoj!

 

randomness