Norwegia wprowadzi jednolite opakowania papierosów

Ciemne opakowania, przerażające zdjęcia organów zmienionych chorobowo, a także rzucające się w oczy ostrzeżenia. Norwegia zamierza wprowadzić nowe zarządzenia w sprawie wyglądu paczek papierosów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Moja Norwegia
Anna Moczydłowska

Odsłony

465

Ciemne opakowania, przerażające zdjęcia organów zmienionych chorobowo, a także rzucające się w oczy ostrzeżenia. Norwegia zamierza wprowadzić nowe zarządzenia w sprawie wyglądu paczek papierosów.

Zarządzenia promowane są przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) mają przyczynić się do zmniejszenia ilości wypalanych papierosów. Takie same przepisy wprowadzi też Nowa Zelandia. Szare paczki i przestrzegające fotografie

Decyzja ogłoszona podczas Światowego Dnia Bez Papierosa, oznacza, że papierosy będą sprzedawane w szarych paczkach ze zdrowotnymi ostrzeżeniami oraz fotografiami chorób powiązanych z paleniem.

Jak twierdzi Oleg Chestnov, dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. chorób niezakaźnych, plany wprowadzenia takich obostrzeń zmniejszających sprzedaż tytoniu wysyłają mocny sygnał, że ta inicjatywa działa.

Celem wprowadzania jednolitych paczek jest zapobieganie stosowania tytoniu przez młodzież. Nieatrakcyjny wygląd paczek ma zniechęcać do kupna osoby podatne na bodźce wzrokowe i wizerunkowe.

Przepisy obejmą także snus

Norweski minister zdrowia zapowiedział, że zarządzenie ma objąć także snus - popularny w krajach skandynawskich tytoń trzymany pod górną lub dolną wargą.

Minister zdrowia zapowiedział, że jest pewien, iż norweski parlament zatwierdzi rozwiązania, które zostaną mu przedstawione w ciągu najbliższych tygodni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przepisy powinny wejść w życie w 2017 roku.

Śmierć co 6 sekund

Według badań, na świecie co sześć sekund umiera jedna osoba przez choroby wywoływane paleniem. Daje to prawie sześć milionów osób rocznie, a według ekspertów – w 2030 ma wynosić już 8 milionów. Dane pokazują, że w Australii, która cztery lata temu jako pierwsza zdecydowała się wprowadzić do sprzedaży jednolite oznakowanie papierosów, liczba palaczy systematycznie spada w ciągu ostatnich lat.

Oceń treść:

Average: 8 (3 votes)

Komentarze

turysta (niezweryfikowany)

Kilka lat temu kupiłem sobie podobna paczkę w Egipcie :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Umiarkowane znudzenie i zmęczenie życiem, chęć doświadczenie czegoś przyjemnego. Wieczór. Dom rodzinny.

Jest to mój pierwszy trip report i z góry oświadczam, że bardziej przypomina zapiski z pamiętnika. Moim zdaniem opis działania substancji, w którym brakuje informacji dotyczących wykonywanych czynności dnia codziennego i samopoczucia - nie obrazuje w pełni jej działania. Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać. Jeśli nie lubisz czytać takich form trip reportów - nie czytaj :)

A teraz - jeśli jednak zdecydowałeś się przeczytać - przejdźmy do rzeczy...

  • 25I-NBOMe
  • Miks

Zdrowie psychiczne i fizyczne w pełni w normie. Pokój z zasłoniętymi zasłonami, jedynym źródłem światła był zestaw lampek choinkowych misternie uwieszonych na ścianie. Muzyka zaczynała się od bardzo spokojnej (celtyckiej, dźwięki natury itp.), poprzez bardziej mistyczną (typu desert dwellers), powoli przechodząc w psytrance/trance, zachaczając o pink floyd, a dalej... nawet nie pamiętam. Było mocno. A, jeszcze jeden szczegół. W całym mieszkaniu znajdowało się 280 kolorowych nadmuchanych balonów.

(T)

O godzinie 16:00 spaliliśmy blanta. Zawierał on około 0,7g zielonego w sobie. Tuż po ostatnim buszku zarzuciłem 2mg nbome-25i. To samo zrobiło jeszcze 2 kumpli. 

 

(T +0:30)

Zielone wkręciło się nam galancie, rozkminiamy mnóstwo dziwnych i niekończących się tematów. Co chwilę słychać wybuch śmiechu, chichoty, ogólnie jest pozytywna faza. W ustach gorzko – cóż, do najsmaczniejszych nbome nie należy.

(T + 1:00)

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Szczera chęć przeżycia duchowego oczyszczenia, wkraczająca w nietknięty przez martwą, ludzką rękę fragment pradawnego lasu. Czyż mogło być lepiej? A miało to miejsce, pewnej zagubionej, jakby się wydawało, w granicach czasu i przestrzeni... jedynej świadomej, złotej, polskiej jesieni.

Zawsze, pierwszym problemem nazbyt przewrażliwionego autora, jest rozpoczęcie tekstu w taki sposób, by czytelnik już na samym początku nie drgnął w okrutnym spazmie przedwczesnej krytyki, wciskając gorączkowo przycisk cofania w przeglądarce jedną ręką, drugą zaś, sięgając po swe odłożone zawczasu, konopne pigułki, wytwarzane przez ostatnią hippisowską komunę, gdzieś hen daleko, za nieprzebytymi otchłaniami czasu...

randomness