Nieletni piją bez przeszkód. "Do sklepu wkładam szpilki"

Zwykle jest tak: ustawiają się przed sklepem i wybierają tego, który wygląda na najstarszego. On wchodzi i kupuje piwo, wódkę, rzadziej wino. Zazwyczaj bez przeszkód, choć nie jest pełnoletni. Tylko co dziesiąty spotka się z odmową.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Wiadomości
Piotr Barejka

Odsłony

482

Zwykle jest tak: ustawiają się przed sklepem i wybierają tego, który wygląda na najstarszego. On wchodzi i kupuje piwo, wódkę, rzadziej wino. Zazwyczaj bez przeszkód, choć nie jest pełnoletni. Tylko co dziesiąty spotka się z odmową.

Jeszcze parę lat temu sprzedawców nabierało się na tymczasowy dowód osobisty. Taki, który mogą mieć nawet niepełnoletni, a niczym nie różni się od tego zwykłego. Potem jednak przy kasach pojawiały się ostrzeżenia: sprawdź datę urodzenia, zanim sprzedasz. Dowód to nie wszystko.

Ale wystarczy spojrzeć na warszawskie bulwary albo plaże na Helu. Wciąż widać, jak młodociane grupki beztrosko sączą piwo. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych alarmuje: jedynie 11 proc. nieletnich spotyka się w sklepie z odmową sprzedaży alkoholu.

Szpilki, dekolt, makijaż albo brat

Sposobów jest na pęczki. Takich, do których wymagany jest partner. I takich, które można realizować samodzielnie.

- Dobrze mieć starsze rodzeństwo. Zawsze prosiłam brata - śmieje się Kasia. - Zakładałam wysokie szpilki, bluzkę z dekoltem i robiłam mocny makijaż. Działało bezbłędnie - dodaje Julia.

- Brało się dowód kogoś, kto jest choć trochę podobny. Przechodziło - wspomina Tomek. - Albo prosiło kogoś przed sklepem. Na przykład bezdomnego - dodaje Aneta.

Często też typowało się tego, kto wygląda na najstarszego: ma już zarost, nosi okulary, jest wyższy niż reszta.

Zaś sprzedawcy pakowali do sitaki to, czego akurat spragnione było młodociane towarzystwo.

Młody czy nie?

- To jest bardzo uznaniowe: czy ktoś młodo wygląda? - wskazuje problem Katarzyna Łukowska z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Sprzedawcom brakuje dwóch ważnych umiejętności: proszenia o okazanie dowodu tożsamości i odmawiania - dodaje.

Niektórzy sprzedawcy mówią też, że boją się agresywnych nastolatków. Jednak, jak zauważa Łukowska, problemem jest zwykle ich nieświadomość. Nie wiedzą, z jakimi konsekwencjami wiąże się sprzedaż alkoholu nieletniemu.

- Mogłoby być takie rozwiązanie prawne, że sprzedawca jest współodpowiedzialny za to, co nastolatek zrobi po alkoholu - proponuje. Bo przecież grzywna i utrata koncesji to nie wszystko.

Zaczynają, gdy mają po dwanaście lat

Jak ustaliła PARP, ponad 40 proc. piętnastolatków piło w ciągu ostatniego miesiąca alkohol. Aż 20 proc. się nim upiło. Wiek inicjacji alkoholowej to w Polsce... dwanaście lat.

Jedyny pozytyw to tendencja spadkowa, która utrzymuje się na przestrzeni ostatnich lat. Jednak wyniki wciąż są zatrważające. Nie pomaga tu wszechobecność alkoholu, który oglądać można w reklamach i na półkach niemal każdego sklepu spożywczego

Nie pomagają też dorośli, którzy w 68 proc. przypadków stoją za inicjacją alkoholową młodego człowieka. A w końcu nie pomagają sprzedawcy w sklepach, bo tylko od 11 do 16 proc. z nich odmawia sprzedaży. - To jest jednocześnie informacja o dokonanych przestępstwach. Trzeba z tym walczyć - podkreśla Katarzyna Łukowska.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Expirence - Extasy, Marihuana, Speed, Efedryna

Tramal po raz pierwszy !





Byla piatkowa noc ( cos kolo godziny 0:00 ), dzien wczesnie masakrycznie sie spalilem

z kumplem na disco, wiec tego dnia postanowilem grzecznie posiedziec w domu.

Jednak strasznie mi sie nudzilo, zaczalem czytac opowiesci na hyperreal.info.

Przeczytalem kilka opisow tripu po Tramalu, troche mnie to zafascynowalo wiec udalem

sie do kuchni przeszukac domowa apteczke :) Nie znalazlem nic co by sie nadawalo do

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: Nastawienie na przeżycia wewnętrzne, duży wpływ filmów i tekstów na oczekiwania. Setting: Lato, wieczór, dom na wsi, brat przewodnik.

 

  • Dekstrometorfan
  • LSD-25
  • Miks

Popołudnie, własny pokój, nie mogłem się doczekać :)

Po tym jak kwaszenie ze znajomymi zostało odwołane, nie mogąc doczekać się kolejnej okazji postanowiłem zarzucić planowane kombo samemu w pokoju. Około godz. 13 połknąłem 18 kapsułek tussidexu, po ok. pół godziny poszedłem rzygnąć. Nie jadłem nic od paru dobrych godzin, więc łatwo poszło. Wróciłem do pokoju, usiadłem na łóżku, dalej czuję źle w brzuchu. Postanowiłem się położyć... nie, nie zdążyłem.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Otoczenie: Początek - mieszkanie brata, dobrze znane dające poczucie bezpieczeństwa, nie licząc ciemnych zakamarków. Mieszkanie duże, w starej kamienicy. W trackie: podróż do świata zewnętrznego - nocny spacer. Później powrót na wspomniane mieszkanie i tam już do końca tripu w jednym największym rozległym pokoju. Pokój dający wiele bodźców wzrokowych, dużo kolorów, kształtów, stare meble, obrazy. Trip 4- osobowy z zaufanymi ludźmi. Całkowity brak lęku przed nimi, bardziej lekki lęk o nich, spora wzajemna empatia. Nastawienie: lekki lęk ale chce spróbować, próba oczyszczenia z oczekiwań co do substancji, w głowie teksty z książek o psychodelikach i szamanizmie. Chęć doświadczenia i rozwoju.

Siedzimy w kuchni na mieszkaniu u brata. Przed nami 4 kielony wypełnione wodą i białym proszkiem. Jestem Ja, "A" czyli mój brat, "K" czyli jego dziewczyna i "M" czyli mój dobry kumpel. Jestem w tym dobrym położeniu, że wszystkich znam bardzo dobrze. "M" z "K" znają się dosyć słabo, "M" z moim bartem już lepiej. Chociaż wszyscy się bardzo lubią. Piszę o tym dlatego, że będzie to miało wpływ na późniejsze postrzeganie siebie nawzajem. Godzina około 18:00 - ładujemy.

randomness