Nie wiadomo, jak karać naćpanych kierowców

Policjanci łapią naćpanych kierowców, a sędziowie nie mają wytycznych, jak ich karać

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

4028

W listopadzie marszałek województwa kupił drogówce za Szczecina, Koszalina i Stargardu 300 narkotestów. Wystarczy, że policjant przyłoży plastikową płytkę do czoła albo ręki kierowcy i już wie, co delikwent zażył: konopie, amfetaminę, opiaty, kokainę, heroinę czy morfinę. Wynik jednak trzeba potwierdzić badaniem krwi albo moczu.

Policjanci są z narkotestów zadowoleni. Wcześniej, żeby udowodnić, że ktoś jest na haju, musieli go wysyłać na kosztowne badania krwi. - A jak się pomyliłeś, jednostka miała 300 zł w plecy - mówi anonimowo jeden ze szczecińskich funkcjonariuszy. - Teraz robisz przesiew narkotestem za jedyne 60 zł, a dopiero potem drogie badania.

Inna rzecz, że na 261 zużytych dotąd narkotestów zachodniopomorskim policjantom udało się wykryć tylko sześciu kierowców pod wpływem narkotyków. Jeden z nich dobrowolnie poddał się karze, reszta czeka na wyroki sądów grodzkich.

Szczecińscy sędziowie przyznają, że nie bardzo wiedzą, jak karać naćpanego kierowcę. Jeśli chodzi o alkohol, sprawa jest jasna: od 0,2 do 0,5 promila we krwi to wykroczenie (grzywna i czasowe pozbawienie prawa jazdy), powyżej 0,5 promila - przestępstwo (dodatkowo kara więzienia). Ale kodeksy: karny i wykroczeń nie zawierają żadnej listy środków odurzających, ani tym bardziej kryteriów, które by określiły ich dopuszczalne stężenie w organizmie kierowcy.

- Wiadomo, co to jest stan nietrzeźwości. Ale nigdzie nie jest określone, co dokładnie znaczy być pod wpływem środka odurzającego, jak to jest sformułowane w kodeksie karnym - mówi sędzia Marcin Jędrzejewski, przewodniczący XIV Wydziału Grodzkiego w szczecińskim sądzie rejonowym. W jego wydziale znaleźliśmy dwie takie sprawy z 2002 r.: dwóch kierowców odpowiadało za jazdę po amfetaminie, jak za przęstępstwo. Jeden został pozbawiony prawa jazdy na trzy lata i dostał sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu. Drugi, u którego biegli toksykolodzy wykryli dokładnie dwa razy większe stężenie amfetaminy, uniknął kary (warunkowe umorzenie za niski stopień szkodliwości społecznej czynu).

- Brakuje jasnych kryteriów, jak karać. Sędzia musi rozstrzygać, co to znaczy, że kierowca był pod wpływem narkotyku i czy to rzeczywiście zaburzyło jego zdolność prowadzenia pojazdu - tłumaczy sędzia Jędrzejewski.

Policja radzi więc sobie w inny sposób - każdą taką sprawę traktuje jak wykroczenie. Wtedy kierowca odpowiada za jazdę po użyciu, a nie pod wpływem. A to już da się stwierdzić jednoznacznie w badaniach laboratoryjnych. Zwłaszcza, że biegli toksykolodzy posługują się sporządzoną przez ministra zdrowia listą, na której dla morfiny, amfetaminy i jej pochodnych, kokainy oraz haszyszu i marihuany zostały określolne minimalne dopuszczalne stężenia.

Policjanci i tak nie są zadowoleni:- Może być nawalony jak biszkopt, a my mu z tego robimy tylko wykroczenie, bo na nic innego nie pozwala nam kodeks karny - ubolewa kom. Adam Dąbrowski, naczelnik sekcji ruchu drogowego w Stargardzie.

Karani naćpani

Od listopada zachodniopomorska policja złapał tylko sześciu kierowców po narkotykach. Dotąd jeden został ukarany - kierowca ze Stargardu, który w listopadzie usiadł za kierownicą po amfetaminie, dobrowolnie poddał się karze, zapłacił grzywnę ok. 2 tys. zł i oddał prawo jazdy na rok. -To był właśnie ten rzadki przypadek, kiedy od kierowcy nie było czuć alkoholu, ale nam się "wylał" z auta - mówi kom. Adam Dąbrowski ze Stargardu.

Rozmowa z Krzysztofem Borowiakiem, toksykologiem z Zakładu Medycyny Sądowej PAM-u

Aleksandra Pezda: Dlaczego nie ma precyzyjnych kryteriów, za jakie stężenie narkotyków w organizmie karać kierowców?

Krzysztof Borowiak: To problem nie tylko Polski, w krajach bardziej zaawansowanych technologicznie jest podobnie. Wszystko dlatego, że sprawa jest nowa. Nad tym, za jakie ilości alkoholu karać pijanych kierowców, też pracowaliśmy kilkadziesiąt lat.

Ustalenie precyzyjnych limitów jest tylko kwestią badań naukowych?

- Chodzi również o gotowość do przyjęcia kompromisowych rozwiązań. Tak, jak to się stało przy precyzowaniu dopuszczalnego limitu alkoholu. Ale na razie musi nam wystarczyć określone przez ministra zdrowia minimalne stężenie substancji odurzających we krwi i w moczu. Przyjmujemy, że jego przekroczenie świadczy jednoznacznie o zażyciu i pozostawaniu pod działaniem konkretnej substancji.

Ile trzeba wypalić marihuany, żeby przekroczyć ministerialny limit?

- Wystarczy mały skręt. Według moich obserwacji u osoby, która sporadycznie używa narkotyków, stężenie ponad dopuszczalny limit może utrzymywać się przez trzy dni. Przyjmujemy, że przez ten czas substancja oddziałuje efektywnie na funkcjonowanie organizmu. Nie ma więc znaczenia, czy została wykryta dzień, czy dwa dni po zażyciu. Jeśli ktoś używa narkotyków długo i regularnie, wtedy związki środków odurzających da się wykryć przez kilka miesięcy.

Niezależnie od tego, jak został przekroczony minimalny pułap, wystawia Pan opinię "pod wpływem narkotyków"?

- Tak właśnie robimy. Ostateczna interpretacja, jak karać takich kierowców, należy do sądów.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

x (niezweryfikowany)
zapalisz, i jak cie sprawdza na nastepny dzien podczas prowadzenia auto to masz duzy problem. Powinni to przemyslec co proponuja.
Niezalezny obse... (niezweryfikowany)
Huj W Dupe Policji! <br> Dziekuje doźwidzenia... <br>:-)))
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Mamy tradyjcjde jebac policjed</p>
Kierowajca (niezweryfikowany)
Przecierz jak ja pale ok.6 lat z malymi przerwami to czy chcem czy nie to jestem wedlug prawa przestepca !!! <br> Niezaleznie czy zapale przed jazda samochodem czy po to i tak wykarze... <br> Wiec ja sie pytam gdzie tu logika! <br>Chyba ze w ten sposob policja chce zwalczac narkomanie wsrod kierowcow... <br> Popierdolone psy! <br>Podejrzewam ze jesli bym mial kontrol a palilbym ostatni raz np.3 dni temu to i tak by wykazalo wynik pozytywny a na krwi dopiero okazaloby sie jakie bym mial stezenie.Wystarczajace lub nie do skazania mnie a kur.. nie czuje jak rymuje !! Hehe...:-)
nielegalne (niezweryfikowany)
Wylal im sie z samochodu po fecie a to ciekawe...ja bym predzej im wyskoczyl przez szyber dach i zagadal na smierc...sami qrwa pisza!!!
Adam Małysz (niezweryfikowany)
&quot;biegli toksykolodzy posługują się sporządzoną przez ministra zdrowia listą, na której dla morfiny, amfetaminy i jej pochodnych, kokainy oraz haszyszu i marihuany zostały określolne minimalne dopuszczalne stężenia. &quot; <br> <br>Co to za lista?
scr (niezweryfikowany)
Wylal im sie z samochodu po fecie a to ciekawe...ja bym predzej im wyskoczyl przez szyber dach i zagadal na smierc...sami qrwa pisza!!!
Anonim (niezweryfikowany)
<p>haha no racja przeciez po fecie to bys do nich pierwszy dolecial i zagadal. no chyba ze mial jakas zapasc bo zerzar 5 gieta od razu</p>
Aniol (niezweryfikowany)
Wylal im sie z samochodu po fecie a to ciekawe...ja bym predzej im wyskoczyl przez szyber dach i zagadal na smierc...sami qrwa pisza!!!
a jeśli nie? (niezweryfikowany)
&quot;- Brakuje jasnych kryteriów, jak karać. Sędzia musi rozstrzygać, co to znaczy, że kierowca był pod wpływem narkotyku i czy to rzeczywiście zaburzyło jego zdolność prowadzenia pojazdu - tłumaczy sędzia Jędrzejewski. &quot; <br> <br> <br>A jesli nie zaburzyło tylko np. polepszyło? <br>
kuba (niezweryfikowany)
Prosze szanownych czytelnikow to jest skandal i to z kilku przyczyn:jakim prawem oni twierdza ze &quot;efektywny wplyw narkotyku na uklad nerwowy utrzymuje sie 3 dni &quot;?!? zalezy od narku, fakt, ale po joincie3dni??Pojebalo ich do reszty! Przeciez CBŚ i policja masowo kradna zdobyte na mafii i uzytkownikach na rkotyki i oprocz ponownego wprowadzania ich do obrotu sami korzystaja.Ze sa dwulicowymi KURWAMI to raz, a dwa ze w takim razie dobrze wiedza ze po blanciku po 3 dniach jest co najwyzej..mila pamiec jarania i to wszystko.No na pocieszenie dodam ze ciesze sie ze PSIARZE jebani w dupe tylko 6 osob zlapaliscie moze te testy sa do dupy. A zeby calkiem was z dolka wyciagnac drodzy czytelnicy hehe dodam jeszcze ze mendy juz 2 razy mnie zatrzymaly jak zjarany jechalem ale zachowywalem sie z klasa bezprzypalowo i nawet nie mrugneli okiem ze cos ze mna moze byc. To jest przewaga ghandy nad alkiem! Pozdro dla wszystkich ludzi ktorzy mimo zycia w tym szarym paranoicznym kraju w duchu sa i beda Amsterdamczykami!:)
Pijany Powietrzem (niezweryfikowany)
Prosze szanownych czytelnikow to jest skandal i to z kilku przyczyn:jakim prawem oni twierdza ze &quot;efektywny wplyw narkotyku na uklad nerwowy utrzymuje sie 3 dni &quot;?!? zalezy od narku, fakt, ale po joincie3dni??Pojebalo ich do reszty! Przeciez CBŚ i policja masowo kradna zdobyte na mafii i uzytkownikach na rkotyki i oprocz ponownego wprowadzania ich do obrotu sami korzystaja.Ze sa dwulicowymi KURWAMI to raz, a dwa ze w takim razie dobrze wiedza ze po blanciku po 3 dniach jest co najwyzej..mila pamiec jarania i to wszystko.No na pocieszenie dodam ze ciesze sie ze PSIARZE jebani w dupe tylko 6 osob zlapaliscie moze te testy sa do dupy. A zeby calkiem was z dolka wyciagnac drodzy czytelnicy hehe dodam jeszcze ze mendy juz 2 razy mnie zatrzymaly jak zjarany jechalem ale zachowywalem sie z klasa bezprzypalowo i nawet nie mrugneli okiem ze cos ze mna moze byc. To jest przewaga ghandy nad alkiem! Pozdro dla wszystkich ludzi ktorzy mimo zycia w tym szarym paranoicznym kraju w duchu sa i beda Amsterdamczykami!:)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Mieszkanie, pokój. Oczekiwania pozytywne, ze względu na wcześniejsze kontakty z tym psychodelikiem. Nastrój neutralny.

Ok. 23 zarzuciłem pół blottera 220ug. Obawiałem się, że pełny może mnie za bardzo pozamiatać, a wcześniej brałem też tylko 110. Byłem sam w mieszkaniu. Na pierwsze efekty czekałem do około 24. Ogólna zmiana nastroju na bardziej pozytywny, chęć rozmowy. 

  • Grzyby halucynogenne

Mój pierwszy kontakt z grzybami halucynogennymi miał miejsce dość spontanicznie. Już od pewnego czasu chciałem się z nimi spotkać, ale jakoś niespecjalnie czyniłem w tym kierunku starania... Stwierdziłem, że `jak przyjdzie, to będzie`. Dla jasności chciałbym jeszcze tylko dodać, że jestem zwolennikiem jedynie naturalnych środków zmieniających świadomość.

  • Ketamina
  • Pierwszy raz

Kolejna randka z moja ukochaną, chcieliśmy uczcić ją czymś szczególnym, gdy cały apartament mieliśmy dla siebie. Bardzo dużo szczęścia i ekscytacji wokoło.

Wybiegamy z budynku, trzymając się za ręce. Chwila, czy mam na sobie spodnie? Uff, tak, dobrze, nie zapomniałem i ubrałem nawet majtki, choć nie moje, a mojej dziewczyny, i na lewą stronę, ale to już nieważne. Przecież nikt nie zobaczy. Pewnym krokiem wkraczamy na dworzec i oblewają nas światła wychodzące z każdej strony. Witryny sklepików są najjaśniejsze na świecie, tłum ludzi jest tak różnorodny i głośny, a przecież mijają nas tylko garstki osób. Nie zanotowałem która godzina, ale zdaje mi się, że czas zupełnie przestał istnieć.

  • Bad trip
  • Benzydamina

Pomimo iż kilka tripów z benzydaminą było za mną, doskonale wiedziałem, co cipacz robi z mózgu, za sprawą tego, że nigdzie dxm nie mogłem dorwać, zakupiłem 4 paczki tantum rosa, ekstrakcja wyszła bardzo dobrze, jestem sam w swoim pokoju, nikogo wokół mnie, tylko ja i ciemność, kto miał schizy na benzie wie dobrze, że to nie za dobre miejsce, jednakże... dla mnie idealne, kocham tripy w samotności.

 
Za godzinę zero przyjąłem sobie 19:30, wtedy skończyłem ekstrakcję i postanowiłem władować w siebie do razy 2 gramy benzy.

T+25 minut – mój test na to, czy benza się ładuje to dmuchanie ustami, takie głośnie wydychanie powietrza co minutę, jeżeli dźwięk zacznie być „metaliczny”, mam znak, że benza zaczyna działać, co też nastąpiło po 25 minutach.

randomness