Nauczycielka spod Konina wpadła z metamfetaminą

Policjanci wraz z celnikami zatrzymali 35-latkę, która miała przy sobie metamfetaminę i marihuanę. Okazało się, że kobieta jest nauczycielką w jednej ze szkół pod Koninem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 Poznań
ib//ec

Odsłony

883

Policjanci wraz z celnikami zatrzymali 35-latkę, która miała przy sobie metamfetaminę i marihuanę. Okazało się, że kobieta jest nauczycielką w jednej ze szkół pod Koninem.

Kobieta została zatrzymana we wtorek około 17:30. Posiadała przy sobie marihuanę oraz metamfetaminę. Kolejną porcję tego narkotyku właśnie odebrała w przesyłce. Policjanci zadecydowali o przeszukaniu jej mieszkania.

- Tam znaleźli kolejną porcję tego samego środka. Po zważeniu wszystkiego okazało się, że kobieta posiadała w sumie około 20 gramów metamfetaminy i nieco ponad 1 gram marihuany - informuje Marcin Jankowski, oficer prasowy konińskiej policji.

Jak się okazało kobieta jest nauczycielką w jednej ze szkół na terenie powiatu konińskiego. Nie miała wcześniej żadnych problemów z prawem. Usłyszała już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi jej za to do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 7.7 (3 votes)

Komentarze

Anonymouse (niezweryfikowany)

Wolność i swoboda. Jak to jest że człowiek nie może sam decydować co mu wolno a co nie? Każdy dorosły powinien sam decydować o swoim ciele. Zero wolności.
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pierwszy raz

Różny. Głównie wieczorne testowanie herbatek i palenie skrętów

No i tu znów krótko i zwięźle. I znów - pokazywanie, że można względnie zdrowo, że są fajne, naturalne dobra, które można wykorzystywać zamiast ćpania różnych chemicznych świństw. I mówię to jako osoba (co widać po lewej stronie w Doświadczeniu), która dość dużo próbowała i, która w pewnym momencie swojego życia powiedziała DOŚĆ. Od tamtego czasu zainteresowałem się wąsko (wiadomo w jakim sensie) pojętą botaniką.
Ale dość biadolenia o mnie. Miało być o tej fantastycznej roślinie. No to jedziem.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Sam w wielki domu.

Od dawna zbierałem się do raportu, ale zawsze brakuje mi weny i słów aby opisać swoje podróże.
No ale zawsze jest ten pierwszy raz.
Zacznę od tego, że leczę się na nerwicę lekową i natręctwa. Ma to spore znaczenie, gdyż za każdym razem gdy dobrze się porobię, muszę walczyć uczuciem umierania..
Tak, za każdym razem gdy stripuję się mam ostry wkręt na umieranie. Ciężkie miałem z tym akcje, ale z czasem opanowałem techniki i "magiczne" wkręty pomagające mi poradzić sobie z tym stanem. Nie było łatwo..

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Szczęśliwy i podekscytowany człowiek przed swoim pierwszym w życiu kartonikiem oraz pusty dom

17:25 Wrzucam pod język karton i pomimo wcześniejszego poddenerwowania i ekscytacji teraz pozostaje tylko spokój.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie. Dobry humor. Duża łąka poza miastem. Razem z moim kumplem jako przewodnikiem.

Była to kolejna podróż z grzybami. Przygotowywałem się do niej psychicznie dość długi czas. W końcu nadszedł ten dzień. Poniedziałek – początek tygodnia, pogoda idealna, ciepło, lekki wiaterek. Razem z moim przyjacielem (nazwijmy go Zenek) postanowiłem udać się na oddaloną od miasta polankę gdzie panował cisza i spokój. Poza kilkoma traktorami w oddali nic nam nie przeszkadzało :)

randomness