Lexotan z bromazepamem to cos pieknego!
Krakowska policja wykryła profesjonalną hodowlę konopi indyjskich
Profesjonalną hodowlę konopi indyjskich oraz narkotyki wartości ponad 20 tys. zł wykryli funkcjonariusze Miejskiej i Powiatowej Policji w Krakowie - poinformował w środę komisarz Robert Szydło, rzecznik krakowskiej policji.
Po zatrzymaniu w nocy pary 20-latków funkcjonariusze znaleźli w ich mieszkaniu profesjonalne laboratorium do uprawy konopi indyjskich.
Sadzonki stały w 20 donicach ogrzewanych piecykami i oświetlanych latarnią. Specjalne wiatraki nawiewały ciepłe powietrze, a czasowe wyłączniki prądu regulowały pracę urządzeń nawadniających, nawiewowych i grzewczych.
Ponadto znaleziono 32 gramy tzw. skuna, 192 gramy marihuany, 342 gramy haszyszu, 20 działek dealerskich amfetaminy. Łączna wartość znalezionych narkotyków wynosi 20 tys. zł - powiedział kom. Szydło.
Zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
„Ponadto znajdowały się tam elektryczne wiatraki, które nawiewały gorące powietrze oraz elektryczne wyłączniki czasowe, które służyły do regulacji urządzeń nawadniających i grzewczych. W ten sposób osoby, które uprawiały narkotyki w tym pomieszczeniu, pomimo że nie było ich w tym domu cały czas, mogły swobodnie hodować narkotyki. Znajdowało się tam 20 dużych donic, w których były uprawiane konopie” – powiedział RMF Tomasz Klimek. Za uprawę i handel narkotykami - dwudziestolatkom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Była gdzies godzina 17.00. Siedziałem sobie w domu, gdy nagle zadzwonił telefon. Był to mój kolega, który powiedział mi, że ma zajebiste zielsko i żebym przyszedł to sobie zjaramy. Nie zastanawiając sie długo wyszedłem z domu i po kilku minutach byłem u niego. Odrazu w drzwiach przyjął mnie z rozpaloną fifką, ledwo zrzuciłem z siebie kurtke, a juz miałem fifke w ustach. Poszedł jeden buch, potem drugi i tak aż do 6, kumpel podbił drugie szkiełko i też wyszło 6 buchów na głowe. Podczas gdy kumpel nabijał jeszcze dupe ja zagadałem z 3 kumplem na gg zeby do nas przyszedł.
Set & Setting: kwiecień roku 2010, dość pochmurny dzień. Pozytywne nastawienie, wręcz entuzjastyczne, ogromna ciekawość przed nieznanym dotąd trip’em. Miejsce zażycia: dom, godzina 12.20. Osobą towarzyszącą i również zażywającą – dobry kumpel. Stawiane cele: doświadczyć halucynacji, spędzić ciekawie dzień.
Dawkowanie: po nieco stratnej ekstrakcji ~900mg wymieszane z deserem waniliowo-czekoladowym, to samo dla kumpla.
Wiek i doświadczenie: 17 lat, alkohol etylowy, acodin, thc.
Komentarze