Narkotyki znad zalewu

Wytwórnię amfetaminy zlikwidowali funkcjonariusze łódzkiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nad Zalewem Sulejowskim

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki

Odsłony

1507

Wytwórnię amfetaminy zlikwidowali funkcjonariusze łódzkiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nad Zalewem Sulejowskim, w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego. Znaleziono dwa kilogramy czystego narkotyku oraz siedem litrów płynu bmk, z którego można było wyprodukować kolejnych pięć kilogramów "białej śmierci".

Szefem czteroosobowej grupy (w tym dwóch kobiet) był 40-letni łodzianin, podejrzewany o produkcję amfetaminy od pięciu lat. Pracownicy ABW chcą udowodnić, że wprowadził do obrotu 100 kilogramów narkotyków, z których część została przemycona do Europy Zachodniej.

Wytwórnię zorganizowano w wynajętym domu w lesie, w sąsiedztwie niezamieszkanych o tej porze domków rekreacyjnych. Laboratorium przechowywane było w kilku miejscach. Dopiero po otrzymaniu dużego zamówienia szef przewoził je wraz ze wspólnikami nad Zalew Sulejowski. Dziś sąd zdecyduje, czy wytwórcy narkotyków otrzymają areszt tymczasowy. (jusz)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

grv (niezweryfikowany)

szkoda ze nie ja jestem w posiadaniu tych 2 kg
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko w domowym zaciszu, posprzątane, brak obowiązków na głowie i spraw do nagłego rozwiązania - chwila dla siebie.

Tak.. dziwnie to opisywać, coś na co brakuje słów. Dzień po znacznie mniej się pamięta, efekt pierwszy raz w zyciu powaliły, coś kompletnie niespodziewanego, innego, abstrakcyjnego. Postaram się podjąć wyzwania i skrobnąć co nie co, dzieląc się doświadczeniem. Lat 24, delikatne oderwane dwa drobne kawałeczki od zbitej trojki g. Wszystko w domowym zaciszu, posprzątane, brak obowiązków na głowie i spraw do nagłego rozwiazania - chwila dla siebie. Czas jest względny, nie będę go tutaj podawał, ale będzie się pojawiał dośc intuicyjnie, w słowach.

  • Allobarbital


A wiec tak, wybralismy sie do apteki w celu kupienia jakiegos siekatora typu Xanax , Relanium czy tam innego psychotropa jednak aptekarz

nie byl zbytnio przychylny aby sprzedac nam tego typu specyfiki. Wyszlismy wiec i wrocilismy za 5 minut po naradzie pytajac sie czy jest Perhip.


Perhipu nie bylo wiec zapytalismy o Pabialgine , która o dziwo jest na recepte aczkolwiek dostalismy to bez wiekszego trudu.


Kupilismy 2 listki ( czerwone ) zawierajace 10 tab./listek , hmmm...dziwnie wyglada taby wielkosci zwyklych pigul xtc ;-)

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

usty dom, własny pokój, wielkie lóżko i słuchawki z mrocznym industrialem na uszach. Wspaniały nastrój po zdanym egzaminie.

T = godzina przyjęcia DXM

T+0
Łykam 5 tabletek co ok minutę, zapijając dużą ilością wody.
Gdy łykam ostatnia porcję, wybieram się na pocztę wysłaą paczkę.

T+0:30
Na poczcie mała kolejka, ale wreszcie udało mi się nadać paczkę i wracam do domu.
Mam głupie wrażenie, że ludzie się na mnie patrzą, a chodnik wydaje się być lekko wykręcony.
Jakby ktoś wykręcił go względem ziemii o 10-15 stopni.
Czuję lekkie swędzienie na głowie, które co raz przeskakuje na inne części ciała.

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Środek wakacji, bezchmurne niebo, plaża

Would it get some wind for the sailboat. And it could get for it is.
It could get the railroad for these workers. And it could be were it is.
It could Franky it could be Franky it could be very fresh and clean
It could be a balloon.
All these are the days my friends and these are the days my friends.


Christopher Knowles - kolanko 1 z opery "Einstein on The Beach” Philipa Glassa

randomness