Największy narkotykowy bazar zamknięty, administrator popełnił samobójstwo

AlphaBay, jeszcze do niedawna największy działający narkotykowy bazar w sieci Tor, znienacka zniknął ok. tygodnia temu. Najnowsze doniesienia wskazują, że był to efekt skoordynowanej akcji organów ścigania w kilku krajach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Zaufana Trzecia Strona
Adam

Odsłony

1275

AlphaBay, jeszcze do niedawna największy działający narkotykowy bazar w sieci Tor, znienacka zniknął ok. tygodnia temu. Najnowsze doniesienia wskazują, że był to efekt skoordynowanej akcji organów ścigania w kilku krajach.

Od czasów SilkRoad nie było przypadku tak zdecydowanej dominacji na rynku handlu narkotykami w sieci. Po zamknięciu SilkRoad, który przetarł drogę swoim licznym następcom, nowych bazarów nie brakowało, jednak żaden nie działał tak długo i nie zdobył tak dużego udziału w rynku. AlphaBay, uruchomiony w grudniu 2014, pod koniec swojego istnienia oferował ok. 300 000 nielegalnych towarów, usług i substancji (głównie narkotyków). Obroty serwisu szacowane były na 600 – 800 000 dolarów dziennie, co przy kilkuprocentowej prowizji właścicieli było bez wątpienia prawdziwą żyłą złota. Aż do 5 lipca…

Tajemnicze zniknięcie

5 lipca serwery AlphaBay przestały działać. Było to zaskoczeniem dla użytkowników, ponieważ akurat ten market zyskał uznanie ze względu na bardzo stabilne działanie, a przerwy serwisowe był zapowiadane z odpowiednim wyprzedzeniem. Kiedy po dobie serwery ciągle były niedostępne, w sieci zaczęły pojawiać się spekulacje co do przyczyny takiego stanu rzeczy. Dominującym wątkiem był tzw. exit scam, czyli zamknięcie serwisu przez właściciela, który ucieka ze gromadzonymi w nim środkami. Klienci, doświadczeni analogicznymi wydarzeniami w przypadku chociażby takich marketów jak Evolution czy Atlantis, najwyraźniej nie dopuszczali do świadomości scenariusza, w którym AlphaBay zamykają organy ścigania. Ten okres niepewności trwał aż do dzisiaj, kiedy to potwierdziły się krążące od kilku dni plotki. The Wall Street Journal ogłosił, że serwery AlphaBay zostały zarekwirowane przez kanadyjskie organy ścigania na zlecenie FBI a w Tajlandii zatrzymano domniemanego właściciela serwisu.

Co wiemy o zamknięciu AlphaBay

Ze skąpych informacji wynika, że serwery AlphaBay zlokalizowane były w Kanadzie, w Montrealu oraz w Trois-Rivières. Maszyny zatrzymała Kanadyjska Królewska Policja Konna na zlecenie FBI w dniu 5 lipca. Jednocześnie w Bangkoku zatrzymano niejakiego Alexandre Cazesa, obywatela Kanady, który mieszkał w Tajlandii już 8 lat. Nakaz aresztowania Cazesa dotarł podobno 30 czerwca i kilka dni trwały przygotowania do jego realizacji. Zatrzymano go w jego domu (rzekomo jednym z trzech) a wraz z nim w ręce policji trafił co najmniej Lamborghini Aventador (a niektóre źródła mówią o 4 podobnych samochodach).

Cazes został umieszczony w areszcie, gdzie miał oczekiwać na deportację do USA. 12go lipca znaleziono go w łazience celi, powieszonego na ręczniku.

Profil Cazesa w serwisie LinkedIn pasuje zarówno do opisu podejrzanego, jak i do charakteru prowadzonej działalności.

Projektowanie aplikacji WWW i robionego na zamówienie oprogramowania dla podmiotów handlowych a także konfiguracja sieci i hostingu – brzmi wiarygodnie. Także zestaw kompetencji wskazuje, że mógł być administratorem AlphaBay.

Efekty zamknięcia AlphaBay

Podobnie jak po zamknięciu SilkRoad na rynku nastąpił chaos. W sytuacji, gdzie żaden inny market nie miał równie istotnej pozycji jak AlphaBay, kolejne serwisy padały pod natłokiem nowych klientów. Hansa Market wstrzymał rejestrację ogłaszając problemy techniczne, podobne wyzwania spotkały także Dream Market, który nie potrafił sobie poradzić z napływem nowych użytkowników. Dobrym przykładem reakcji rynku jest opracowany przez nas wykres nowych rejestracji marketu Black Market Reloaded, który w momencie zamknięcia SilkRoad rejestrował 5 tysięcy nowych kont dziennie (mimo regularnych przestojów) – a warto pamiętać, że było to kilka lat temu, gdy popularność tego typu serwisów była wielokrotnie mniejsza niż dzisiaj.

Ryzyka zakupu narkotyków w sieci

Choć zakup narkotyków przez internet jest bezpieczniejszy niż zakupy na ulicy (brak przemocy fizycznej, system reputacji sprzedawców pozwalający na unikanie produktów niskiej jakości), to wiąże się z innymi ryzykami. Jeden z internautów opublikował bowiem list, który znalazł w swojej skrzynce pocztowej:

Najwyraźniej jeden ze sprzedawców, z którego usług korzystał w serwisie AlphaBay, zapisał sobie adresy wszystkich klientów i wysłał im notatkę z zaproszeniem na swoje nowe konto na Hansa Market. Zatem jeśli ten sprzedawca wpadnie w ręce policji (a sądząc po tym zachowaniu szansa jest spora), to wraz z nim wpadną wszyscy klienci.

Zamknięcie AlphaBay ma bez wątpienia dla niektórych internautów pozytywne skutki – na Reddicie można znaleźć taki oto wpis:

Oczywiście nikt nie powinien się łudzić – w miejsce AlphaBay powstaną inne serwisy i zabawa w kotka i myszkę będzie trwała jeszcze bardzo długo.

Oceń treść:

Average: 8.5 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Miałem tego dnia dobry humor, pucha na mieście więc hindu z braku laku i chęci porobienia się (nie wiem co mi do głowy strzeliło)

Strzeliłem tłoka z tego gówna około godz 12-13, efekt ogólnie jak po zwykłej baczce. Na początku zwężyło mi pole widzenia i mocno spowolniło ruchy, puściłem jakąś muzę i chillowałem. Po jakimś czasie zacząłem gadać do siebie najpierw słownie, potem w myślach. Przekilnałem dużo, bo miałem problemy z chodzeniem, kiedy zasłaniałem żaluzje i zamykałem okno mówiłem sobie - nie rób tego koleś, odpuść sobie stary, uciekaj stąd, co ty robisz.

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.

16:00:

Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.

Dalej prawie taka sama sytuacja.

16:40

Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.

  • Bad trip
  • LSD-25

Totalny spontan przed zarzuceniem, rozluźniony alkoholem i skrętami.

W lecie podczas mistrzostw świata w piłce nożnej odwiedziłem swoje ulubione miasto. 
Akurat odbywał sie mecz Holendrów z Hiszpanami, wraz z moim kuplem poszliśmy do knajpy do jego znajomych wspólnie obejrzeć mecz. A że na boisku działo się sporo, wlałem w siebie pare litrów piwska.
Po meczu jednak było nam mało więc udaliśmy się zapalić jointa i coś jezscze wypić do mieszkania jednego ze znajomych.
Na miejscu poznałem kilku ludzi, zaczęliśmy dalej pić, palić i od słowa okazało się, że jeden z nich posiada kwasy.

  • Ruta stepowa

Zmielone nasiona ruty stepowej (Peganum harmala) zalać trzykrotną

iloscią 3% roztworu kwasu octowego (30g/dm3). Nasiona pęcznieją formując

zbitą masę która odsącza się po 2-3 dniach naciągania, i jeszcze raz

zalewa rozcieńczonym kw. octowym, tym razem dwukrotną iloscią. Nasiona

należy dokładnie rozgnieść w roztworze a nastepnie odsączyć i wycisnąć.




randomness