Najpoczytniejsi autorzy

Co czytaja dzieci i jak to sie ma do polityki drakońskiej prohibicji?

Anonim

Kategorie

Źródło

Donosy

Odsłony

3185

Wśród polskich nastolatków to Tolkien i Joanne K. Rowling, ale na następnych miejscach znalazły się Barbara Rosiek ("Pamietnik narkomanki") i Christianne F. ("Dzieci z dworca Zoo"). Z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Ksiazki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej wśród gimnazjalistów wynika, że mlodzież chętnie czyta książki poświęcone narkomanii. Często czytane są takie powieści jak "Ćpun" Mervina Burglessa, "Hera moja milość" Anny Onichimowskiej, "Heroina" Tomasza Piątka, "Narkomanka" Jozefa Stompa. Psycholodzy uważaja, że mlodzież pociaga inny, wyklęty świat. Należy się pocieszać, że wśród 10 najpoczytniejszych autorów znaleźli się też: Krystyna Siesicka, Małgorzata Musierowicz i Henryk Sienkiewicz.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

warchlak (niezweryfikowany)

""Hera moja milość" Anny Onichimowskiej" - wszystkie egzemplarze tej ksiazki winno sie spalic na stosie!
jahguar (niezweryfikowany)

a Niziurski? a Lem? a Dostojewski? a Hemingway?! i Kubus Puchatek niesmiertelny! <br>Tyle jest suuuper ksiazek... <br> <br> <br>cauje <br>RBD. <br>
xxx (niezweryfikowany)

nie czytałem.
gwadera (niezweryfikowany)

nie czytałem.
.chudy. (niezweryfikowany)

Heniek S. to chyba tylko dla tego że to lektura
Armageddon (niezweryfikowany)

Heniek S. to chyba tylko dla tego że to lektura
.chudy. (niezweryfikowany)

całe szczęście, że oprócz tych książek o narkotykach, młodzi czytają też Sienkiewicza. Przecież oprócz dragów muszą mieć pojęcie o mordowaniu szablą, podpalaniu chałup, gwałceniu kobiet, wbijaniu na pal i piciu miodu. <br>PS Ten artykuł to &quot;ironia niezamierzona&quot;, Tolkien i Sienkiewicz też lubili zapalić. <br>Zagłoba zapytany o żródło swej mądrości, podał... konopie! Bo w konopiach oleum się znajduje.
Mzimu (niezweryfikowany)

całe szczęście, że oprócz tych książek o narkotykach, młodzi czytają też Sienkiewicza. Przecież oprócz dragów muszą mieć pojęcie o mordowaniu szablą, podpalaniu chałup, gwałceniu kobiet, wbijaniu na pal i piciu miodu. <br>PS Ten artykuł to &quot;ironia niezamierzona&quot;, Tolkien i Sienkiewicz też lubili zapalić. <br>Zagłoba zapytany o żródło swej mądrości, podał... konopie! Bo w konopiach oleum się znajduje.
Dionizos (niezweryfikowany)

całe szczęście, że oprócz tych książek o narkotykach, młodzi czytają też Sienkiewicza. Przecież oprócz dragów muszą mieć pojęcie o mordowaniu szablą, podpalaniu chałup, gwałceniu kobiet, wbijaniu na pal i piciu miodu. <br>PS Ten artykuł to &quot;ironia niezamierzona&quot;, Tolkien i Sienkiewicz też lubili zapalić. <br>Zagłoba zapytany o żródło swej mądrości, podał... konopie! Bo w konopiach oleum się znajduje.
szekspir (niezweryfikowany)

całe szczęście, że oprócz tych książek o narkotykach, młodzi czytają też Sienkiewicza. Przecież oprócz dragów muszą mieć pojęcie o mordowaniu szablą, podpalaniu chałup, gwałceniu kobiet, wbijaniu na pal i piciu miodu. <br>PS Ten artykuł to &quot;ironia niezamierzona&quot;, Tolkien i Sienkiewicz też lubili zapalić. <br>Zagłoba zapytany o żródło swej mądrości, podał... konopie! Bo w konopiach oleum się znajduje.
wentek (niezweryfikowany)

całe szczęście, że oprócz tych książek o narkotykach, młodzi czytają też Sienkiewicza. Przecież oprócz dragów muszą mieć pojęcie o mordowaniu szablą, podpalaniu chałup, gwałceniu kobiet, wbijaniu na pal i piciu miodu. <br>PS Ten artykuł to &quot;ironia niezamierzona&quot;, Tolkien i Sienkiewicz też lubili zapalić. <br>Zagłoba zapytany o żródło swej mądrości, podał... konopie! Bo w konopiach oleum się znajduje.
jahguar (niezweryfikowany)

a Niziurski? a Lem? a Dostojewski? a Hemingway?! i Kubus Puchatek niesmiertelny! <br>Tyle jest suuuper ksiazek... <br> <br> <br>cauje <br>RBD. <br>
Mzimu (niezweryfikowany)

...jeśli uważają, że &quot;dzieci z dworca zoo&quot; to książka &quot;zachęcająca do zażywania&quot;, to chyba czytali jakąś inną książkę niż ja.
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)

a Niziurski? a Lem? a Dostojewski? a Hemingway?! i Kubus Puchatek niesmiertelny! <br>Tyle jest suuuper ksiazek... <br> <br> <br>cauje <br>RBD. <br>
jahguar (niezweryfikowany)

a Niziurski? a Lem? a Dostojewski? a Hemingway?! i Kubus Puchatek niesmiertelny! <br>Tyle jest suuuper ksiazek... <br> <br> <br>cauje <br>RBD. <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Patrz właściwy opis.

Opis pierwszego doświadczenia po grzybach halucynogennych (łysiczkach lancetowatych) w ilości 35 suszonych + taka sama dawka po dwóch godzinach. Całe doświadczenie trwało około cztery godziny. Pomijając szałwię wieszczą, było to moje pierwsze doświadczenie z psychodelikami. Opis dość rozwlekły i szczegółowy: pierwotnie pisany jako list do znajomego. Myślę jednak, że nie nudny. Zapraszam.

  • DiPT

Substancja i dawka: 60-70 mg DiPT (diizopropylotryptamina)





Pewnego słonecznego dnia w wakacje 2004 roku zażyłem z rana mniej więcej 60 - 70 mg DiPT\'a. Miałem to od znajomego, który zamówił tą dziwną substancję z research chemicals. Nie chciałem z początku pisać tego TR, bo DiPT wydał mi się na początku mało ciekawą substancją. Z perspektywy czasu jednak wspominam to jako zabawne, nietypowe doświadczenie.


  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

przyjemny wieczór w domku letniskowym pośrodku niczego, w pełni kobiece towarzystwo, trochę niezręczna atmosfera

Chcąc wykorzystać ostatnie ciepłe dni mijającego lata razem ze znajomymi wynajęliśmy domek letniskowy. Dwa piętra, duże patio, dookoła tylko las i jakieś zapomniane jeziorko - idealnie. Przyjechałam na miejsce w sumie nieprzygotowana na żadne ekscesy, zabrałam tylko jakieś mięso na grilla i sałatkę. Porzuciłam nawet chęć wzięcia wina, bo byłam w trakcie odstawiania wszystkich używek (robię sobie taki detox raz na jakiś czas). Na miejscu zebrało się łącznie pięć dziewczyn, kilka z nich miało się pojawić z chłopakami, ale finalnie nie przyjechali (i dobrze).

  • Grzyby
  • Przeżycie mistyczne
  • psylocybina
  • Psylocybina

Bardzo pozytywny nastrój

Trip był w zeszłym roku

 

Pewnego pięknego dnia przeczytałem na wujku Google, że wypicie soku porzeczkowego na godzinę przed grzybami mocno spotęguje ich działanie. Zachęcony tą opinią, jak najszybciej pobiegłem do sklepu i zakupiłem wynalazek. Po powrocie wypiłem na hejnał całą butelkę i przygotowałem porcje grzybów, których było 5g odmiany McKennai.

 

randomness