Naćpany kierowca zaskoczył mundurowych. Dał im dziwny prezent

Takiej kontroli funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego nie mieli jeszcze nigdy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

534

Takiej kontroli funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego nie mieli jeszcze nigdy. Mundurowi poczuli zapach marihuany w kabinie zatrzymanego busa. Kierowca z rozbrajającą szczerością przyznał, że popalał marihuanę. To jednak nie wszystko. Po chwili, jak gdyby nigdy nic, wręczył zaskoczonym funkcjonariuszom... lufkę nabitą "trawką".

Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego w środę, 16 października, prowadzili kontrole samochodów na autostradzie A2 na lubuskim odcinku koło Słubic. W pewnym momencie zatrzymali do kontroli busa.

Kierowca wiózł do Niemiec naklejki na butelki. Kiedy funkcjonariusze ITD sprawdzali jego dokumenty, wyczuli w kabinie auta zapach marihuany. Kierowca od razu przyznał z rozbrajającą szczerością, że wieczorem rzeczywiście popalał z kolegami marihuanę. Dodał, że ostatni raz marihuanę palił w nocy tuż przed wyjazdem w trasę. Możliwe, że palił ją również podczas jazdy. Wskazywały na to rzeczy znalezione w aucie. Po chwili, jak gdyby nigdy nic, kierowca busa wyjął fifkę z marihuaną i wręczył ją funkcjonariuszowi ITD. Mężczyzna został zatrzymany. Podczas przeszukania okazało się, że miał przy sobie woreczek z niewielką ilością marihuany.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna


wiek: 18 lat

wzrost: 196cm

waga: 92kg





Wybieraliśmy się ze znajomymi na ognisko do lasu, a że wcześniej naczytałem się na hyperrealku o tych tajemniczych tabletkach na kaszel jakimi są tussipect, więc postanowiłem tego spróbować.



Godz. 17.30

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Stan psychiczny stabilny, dobre nastawienie i chęć potripowania w okolicznościach gongów tybetańskich.

Zacznę od tego, że już od 3 lat jestem blisko substancji psychoaktywnych. Ostatni rok przeżyłam w bardzo imprezowym trybie, jest to istotna informacja, bo przez weekendowe ciągi z mefedronem moja psychika uległa pogorszeniu. Gdzieś tak od dwóch miesięcy uspokoiłam sie ze stimami i przeszłam na mistyczny świat psychodelików. Bardzo mi to pomaga i czuję, że powoli łatam moją głowe.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nienajgorsze. Lepiej mi się tripuje z przyjacielem albo samemu, niż z wujkiem, bo przy tym ostatnim często mi się fazy "spłycają". Na szczęście szybko mnie opuścił.

Próbowaliście kiedyś wykorzystać MJ do pisania wierszy? Jeżeli nie, serdecznie polecam :) Jest także dobrą towaryszką do filozofowania. Nie wiem czemu tak duży odsetek spoleczności podchodzi do niej jak do zabawki- psychodelik jak każdy inny- też potrafi dać niezapomniane stany. Opisane poniżej doświadczenie wprawdzie nie jest jakieś tam zbyt ciekawe, ale to kwestia małej ilości spalonego kwiatostanu :) Niemniej postanowiłem się tym doświadczeniem podzielić z dwóch względów- lubię pisać reporty, a po drugie, może kogoś to skłoni do przemyśleń czy coś w tym stylu.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, delikatny stres, ciekawość, zmęczenie po całym dniu, oczekiwania: chill

Mało tu ostatnio tych tajemniczych "pierwszych razów", które wszyscy ciągle wspominamy. Może zatem pora na mój?

Chciałbym w życiu spróbować wszystkiego, jestem ciekawym świata małym kujonkiem szykującym się na olimpiadę z chemii zatem i substancje psychoaktywne przykuły moją uwagę. Niesamowitym dla mnie jest, że można tak łatwo zmienić postrzeganie, percepcję, odkrywać nowe, zwiedzać nieznane... wrócmy może do meritum.

randomness