Wpis usunięty z powodów prywatnych.

"Gdy podszedłem do samochodu, oboje wymiotowali, ojciec był w takim stanie, że jeszcze był kontakt, najgorzej było z matką, ponieważ wymiotowała i się dusiła..."
Na szczęście przechodnie z Kalisza nie byli obojętni. Wezwali policję i pogotowie. - Gdy podszedłem do samochodu, oboje wymiotowali, ojciec był w takim stanie, że jeszcze był kontakt, najgorzej było z matką, ponieważ wymiotowała i się dusiła - opowiada Gracjan Papierski, który udzielił pierwszej pomocy.
Gracjan Papierski nie czekał na przyjazd pogotowia. - Głowę skierowałem w dół i prosta pierwsza pomoc - opowiada. Jego działanie podczas minut oczekiwania na karetkę uratowało kobiecie życie.
Na tylnym siedzeniu auta było półtoraroczne dziecko. Do czasy przyjazdu ratowników zaopiekował się nim inny pieszy.
- Kiedy kobietę zabierało pogotowie, była nieprzytomna - powiedział podkom. Witold Woźniak z policji w Kaliszu. Kobietę wraz z dzieckiem zabrało pogotowie, w karetce nie było z nią kontaktu.
- Początkowo przebywała na obserwacji w szpitalnym oddziale ratunkowym. W związku z tym, że jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, została zabrana przez policję - mówił Paweł Gawroński, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Kaliszu.
Ojciec dziecka również długo nie reagował, ale potem zaczął odpowiadać na pytania policjantów. - Jak wynika z relacji tego mężczyzny, jadąc pojazdem nagle źle się poczuł, źle poczuła się również jego żona - wyjaśnia podkom. Woźniak.
Policjanci przeprowadzili u mężczyzny test na obecność narkotyków i dopalaczy. Nic nie wykazał, ale jak zauważa toksykolog dr Eryk Matuszkiewicz "te testy nie są czułe".
Policja czeka teraz na wyniki badania krwi. Objawy u rodziców według specjalistów mogą wskazywać na zażycie dopalaczy.
- Tego rodzaju substancje całkowicie wyłączają naszą samokontrolę. Zachowujemy się w sposób impulsywny, nieobliczalny, nieprzewidywalny. Rzeczywistość, która nas otacza, zupełnie przestaje nas interesować - wyjaśnia toksykolog.
W tym wypadku był to kompletny brak zainteresowania półtorarocznym dzieckiem na tylnym siedzeniu. Paradoksalnie to właśnie ono mogło uratować życie rodzicom.
- Obecność dziecka sprawia, że wolimy nawet narazić się na popełnienie błędu i usłyszenie cierpkich słów od obudzonych ludzi, niż dopuścić do tego, żeby dziecku stała się krzywda - przekonuje psycholog Aleksandra Piotrowska.
Policja poinformowała o sprawie sąd rodzinny w Kaliszu. Wyniki badania krwi będą kluczowe dla dalszych losów rodziców i dziecka.
(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)
Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...
2008r. Różne S&S. Niezbyt właściwe i komfortowe warunki.
Teraz Ty pójdziesz w moje ślady. Zanim odejdę zostawię Ci niezbędne instrukcje przedstawione w tym raporcie, który raportem nie jest, jednakże wątpię, że przygotują Cię one - chociażby w minimalnym stopniu - na to co się wydarzy...
Obok traum były to najsilniejsze doświadczenia w całym moim życiu. Zostałam dosłownie zmiażdżona, zmielona i wypluta przez coś zupełnie różnego od klasycznej wersji rzeczywistości, nawet od rzeczywistości dość mocno zmienionej psychodelikami. Nie doznałam czegoś podobnego nigdy wcześniej, nic nie przygotowało mnie na przejście.
Dom, podwieczór, nastawienie obojętne, oczekiwania: jakieś nowe doznania empatogenne
Jak się zabieram za pisanie tego reportu jestem w szczytowym działaniu Mki po dorzuceniu.
No jest po prostu zajebiście. Masakra! Super muzyka na słuchawkach, wszystko jest takie jaskrawe, intensywne, chcę mi się skakać i krzyczeć z radości. Nie zrobię tego niestety, bo bym obudził sąsiadów, na 100%, tak bym się rozkręcił, że policja zaczęła by pukać do drzwi. A propo hałasu, bo w słuchawkach mam rozpierdol, zapodam wam nutkę, w którą się wkręciłem i zapętlam: https://youtu.be/wiOA2vglto4 .