Słowem wstępu dodam, iż to mój pierwszy "report", mam nadzieję, że komuś trochę przybliży czym właściwie jest to nowe coś w okrągłych opakowaniach stojące obok fajek w sklepie.

Intencją tej edycji zmagań jest wsparcie ludzi młodych uzależnionych od narkotyków i dopalaczy za wstawiennictwem św. Melchiora Grodzieckiego.
W sobotę, 27 kwietnia z Bielska-Białej wyruszy kolejna pielgrzymka na rolkach i hulajnogach. Tym razem, z okazji Roku św. Melchiora, uczestnicy wspólnie udadzą się ulicami Bielska, Jaworza, Jasienicy, Bier i Świętoszówki do Grodźca.
Ochotnicy spotkają się 27 kwietnia o godzinie 8.00 na rolkostradzie na lotnisku na wspólnej rozgrzewce i warsztatach z doskonalenia jazdy na rolkach. Start przejazdu zaplanowany jest na godzinę 9.00.
- Dla pasjonatów rolek i hulajnogi przygotowaliśmy 15,4 km trasy, kilka podjazdów i zjazdów, ale przede wszystkim mnóstwo pozytywnej energii. Intencją tej edycji zmagań jest wsparcie ludzi młodych uzależnionych od narkotyków i dopalaczy za wstawiennictwem św. Melchiora Grodzieckiego. Jeśli Twoją pasją jest sport, potrafisz jeździć, skręcać i hamować na rolkach lub hulajnodze to ta propozycja jest Ciebie - zachęcają organizatorzy.
Udział w pielgrzymce jest możliwy po wcześniejszym zarejestrowaniu i wpłacie 15 zł za pakiet pielgrzyma (ubezpieczenie, zabezpieczenie medyczne, posiłek, smycz + identyfikator). Zapisy trwają do 25 kwietnia.
Na trasie będzie możliwość skorzystania z szatni. Tam można zostawić rzeczy, z których nie będzie konieczności korzystania podczas przejazdu.
Osoby chcące wziąć udział w wydarzeniu, a nieposiadające własnego sprzętu, mogą go wypożyczyć. Ze względu na spore zainteresowanie należy przed rejestracją skontaktować się z organizatorami, aby uzyskać informację dotyczącą dostępności hulajnogi bądź rolek. Dopiero po otrzymaniu wiadomości prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego. Zapisy przyjmowane są poprzez formularz:
docs.google.com/forms/u/1/d/1SornWzF-UeVS9rg8sGp8sqXPbDld4yvu40sY-1FyKWg/edit?usp=forms_home&ths=true
Wpłat należy dokonać na poniższe konto Fundacji LUCE
ING BANK ŚLĄSKI S.A.
73 1050 1070 1000 0090 3046 5125
Z dopiskiem: "Imię i Nazwisko uczestnika_opłata za udział w pielgrzymce na rolkach 27.04"
Wydarzenie na Facebooku: www.facebook.com/events/759393944461656/
Ciekawość, obawa przed nikotynowym nokautem
Słowem wstępu dodam, iż to mój pierwszy "report", mam nadzieję, że komuś trochę przybliży czym właściwie jest to nowe coś w okrągłych opakowaniach stojące obok fajek w sklepie.
Byłem zafascynowany tą substancją i wcześniej zażywałem ją już 3-krotnie w dawkach 15 mg, 20 mg i 30 mg. Postanowiłem w końcu zażyć wysoką dawke, która pozwoli poznać mi pełen potencjał tej substancji. Przy poprzednich razach psychodela nie występowała i byłem pewien, że przy 90 mg również nie wystąpi, więc nie byłem przygotowany na to, co stało się później. Ale humor miałem w porządku więc oceniłbym S&S jako "ok".
T - moment zażycia substancji - Wsypałem sobie 91.5 mg DiPT do ust. Potrzymałem pod językiem przez 30 sekund, ale zdecydowałem to ostatecznie połknąć i popić wodą.
T + 0h 15m - Zaczynam czuć pierwsze efekty, lekkie rozkojarzenie i zawroty głowy.
Nie wiem czego oczekiwać, pozytywne nastawienie na dobre przeżycie(?), załatwiony kumpel do tripsitu. Pogoda średnia - zachmurzone i mokre, ale nie pada.
Był to mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychotropami i tak zlansował mi mózg, że nie mam słów.
Zacznijmy od początku, godzina koło 13. Wyjeżdżamy z kumplem spod centrum handlowego gdzie kupiliśmy sobie ulubioną potrawę na później - gdybym zgłodniał. Kurczak w specyficznym, dość kwaśnym sosie. Kolega prowadzi. Jedziemy gdzieś nad pobliskie jezioro. Wkładam karton pod język.
T: 0:00 - godz. 13
Jedziemy nad jezioro. Nic szczególnego. Trzymam karton bez smaku pod językiem. Czekam aż coś się wydarzy.
T: 0:10
Komentarze