"My, dzieci z Dworca ZOO". Amazon stworzy serial oparty o książkowy bestseller Christiane F.

NENT Group poinformował o produkcji serialu opartego o bestsellerową autobiografię Christiane F., "My, dzieci z dworca ZOO". Kiedy możemy spodziewać się premiery?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Telemagazyn
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

158

NENT Group poinformował o produkcji serialu opartego o bestsellerową autobiografię Christiane F., "My, dzieci z dworca ZOO". Kiedy możemy spodziewać się premiery?

Amazon we współpracy z Constantin Television oraz NENT pracuje nad powstaniem serialu opartego o niezwykle popularną książkę autorstwa Christiane F., "My, dzieci z Dworca ZOO". W pierwszym sezonie, liczącym 8 odcinków, wystąpią: Jana McKinnon, Lea Drinda, Jeremias Meyer, Michelangelo Fortuzzi, Lena Urzendowsky oraz Bruno Alexander. Za scenariusz odpowiada Annette Hess, zaś reżyserem i producentem kreatywnym serii został Philipp Kadelbach.

Premiera serialu zaplanowana jest na wiosnę 2021.

Nie są znane szczegóły dotyczące fabuły serialu, jednak bardzo prawdopodobne, że nie będzie on znacznie odbiegał od książkowego pierwowzoru. Historia opowiedziana w książce stanowi autobiografię autorki - jest zapisem jej wspomnień z czasów, kiedy jako bardzo młoda dziewczyna po raz pierwszy zetknęła się z narkotykami oraz jak rozwijało się jej uzależnienie. Pojawiają się tam również, często niezwykle tragiczne, historie jej znajomych. Tytułowy Dworzec ZOO stanowił centrum życia ich małej społeczności: tam oczekiwali na klientów i prostytuowali się, aby zarobić na kolejną działkę narkotyku, tam też spotykali się towarzysko i wymieniali się narkotykami.

Książka została po raz pierwszy wydana w 1978 roku, a w 1981 roku powstał film na jej podstawie.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Własny dom, bardzo negatywne nastawienie, po kłótni z rodziną.

Po powrocie z imprezy, i wielkiej kłótni z rodziną stwierdziłam, iż nie ma nic do stracenia. Biorę ten kwas, albo sie zabije. Myślę sobie - zabić mogę się zawsze, zatem najpierw podejmę próbę, pewnie i tak nie zadziała. Wyciągam znaczek, trzymam pod językiem. Był bez smaku i bez zapachu, nadruk w zielono czarne kropki.

T+1h Wykąpałam się, siedziałam w łazience. Oglądam siebie w lustrze, nic.

T+2h Kładę się do łóżka, nie działa. Oszukali mnie i tyle. Idę spać. Połknęłam ten znaczek.

  • Marihuana

Otoz wszystko to co mam zamiar opisac, wydarzylo sie mniej wiecej 1,5 roku temu, we wczesna wiosne... jezeli mnie pamiec nie myli, byl to zapewne marzec lub kwiecien. Mielismy z jakiejs okazji (nie pamietam juz niestety dlaczego) kilka dni wolnych od budy, i zeby bylo smiesznie, na te kilka dni, moii starzy wybyli z domu na jakas wycieczke za granice... Szkoly nie bylo, chata wolna... czegoz jeszcze do szczescia potrzeba ??? Stwierdzilismy z moim najlepszym kumplem (psedonim Rochu), iz mozna by ten wolny czas wykorzystac i pokrecic sie troche na czyms naturalnym, a najlepiej na skunie.

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Pierwszy raz

Bardzo mroźny Wielki Piątek roku 2013 w okolicach Wrocławia. Data została wybrana całkowicie spontanicznie, być może tego samego dnia. Za scenę wydarzeń posłużyła szeroko rozumiana przestrzeń wiejska. Nastrój pozytywny, oczekiwania raczej niewielkie, nastawienie na przeżycia czysto rozrywkowe przy znacznym dystansie do doświadczeń egzystencjalno-mistycznych. Współtripowicze ogarnięci, reszta osób - niezbyt.

Na chwilę przed pierwszym tripem poprzysięgłem sobie, że wykreślę z osobistego słownika wyrazy takie jak Wszystko, Wszechświat, Śmierć, Życie, Miłość, Nienawiść oraz Fraktal, bo smutna prawda sprowadzała się to tego, że przygoda z mahometem w zamierzeniu miała być czymś mało refleksyjnym i możliwie pozbawionym tandetnego mistycyzmu. Tak zwany rozpiździel na systemie wartości słabo komponował się z solidną dawką tak zwanej rekreacji, na którą od jakiegoś czasu liczyłem.

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Pierwszy raz
  • Tabaka
  • Tytoń

Nastrój w ciągu dnia kiepski, ale nastawienie pozytywne. Sierpniowy nudny wieczór w swoim pokoju.

 

Pierwszy raz z kodeiną.

Zachęcona trip reportami i artykułami z hyperka, postanowiłam wreszcie sama przekonać się o działaniu tego specyfiku. Wspomnę, że to mój drugi - nie licząc THC oczywiście - eksperyment z substancjami (pierwszy – benzydamina, niecały miesiąc wcześniej),  więc ciągle czuję ten dreszczyk emocji a zarazem lekkiego niepokoju.