Można? Można! Portugalczycy przestali ścigać za posiadanie narkotyków i stał się cud

Artykuł o sprawie niby znanej, ale warto odnotować, że ktoś u nas w ogóle zwraca na to uwagę. W 2001 roku w Portugalii przestano ścigać za posiadanie narkotyków. Ku zdumieniu wszystkich (?) spożycie narkotyków i negatywne konsekwencje z tym związane zaczęły maleć...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Najwyższy Czas!

Odsłony

356

W 2001 roku w Portugalii przestano ścigać za posiadanie narkotyków. Ku zdumieniu wszystkich spożycie narkotyków i negatywne konsekwencje z tym związane
zaczęły maleć.

Zmiana prawa nastąpiła z powodu dużego i głęboko zakorzenionego problemu narkotykowego z jakim zmagało się społeczeństwo w tym kraju.

W najgorszym momencie aż jeden procent Portugalczyków był uzależniony od heroiny. Rzeczywistość pokazała, że wszelka kontrola i prohibicja nie działają.

Tymczasem po zmianach w Portugalii odnotowano drugą w Europie najniższą liczbę zgonów spowodowaną zażywaniem narkotyków – trzy osoby na milion mieszkańców. Dla porównania w Wielkiej Brytanii to 44 os. na milion.

Twórca projektu, dr João Goulão wskazuje, że dekryminalizacja nie jest magiczną sztuczką.

„Bardzo trudno jest zidentyfikować przyczynową zależność między dekryminalizacją samą w sobie a pozytywnymi tendencjami, które odnotowaliśmy” – mówił.

„Rzeczywistość jest taka, że ​​sytuacja narkotykowa w Portugalii uległa znacznej poprawie w kilku kluczowych obszarach” – można przeczytać w analizie programu.

„Przede wszystkim, liczba zakażeń HIV i zgonów związanych z narkotykami zmniejszyła się, podczas gdy dramatyczny wzrost stosowania, którego niektórzy się obawiali, nie zaistniał” – czytamy dalej.

Narkotyki są jednym z głównych zagrożeń we współczesnym świecie. Handel narkotykami wart jest miliardy.

Większość zgonów związanych z narkotykami następuje w wyniku nieprawidłowej podaży. Przytłaczająca ilość przestępstw związanych z narkotykami wynika albo z nielegalności produktu oraz ciągle zmieniającą się ceny oraz jakość. Mając to wszystko na uwadze, dekryminalizacja wydaje się mieć swoje zalety.

Oceń treść:

Average: 9.4 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Buprenorfina
  • Etanol (alkohol)
  • Etizolam
  • Tripraport

Mój stan psycho-fizyczny: ogólnie zły, cierpię na niewyleczalne okropne bóle, psychicznie mam stwierdzoną depresję, niesamowicie ostrą bezsenność poza tym zaburzenia lękowe różnego typu. Ale sobie radzę. Nastrój: w miarę dobry, starałam się, nawet ubiór długo przygotowywałam by był w miarę ładny, fajny w dotyku i wygodny/lekki(w trakcie testów, które odrzuciłam zrobiłam niestety oczko w ostatnich pończochach na pasek), jedyny cień na krótkotrwałym stanie psychicznym to to, że chłopak w pewnym momencie się zirytował, jak chciałam zostawić zasunięte zasłony na początek fazy, mimo, że wiedział jak takie szczegóły są dla mnie ważne. Po wszystkim przepraszał zdaje się, ale do fazy nie byłam w 100% na dobrym nastroju,

Daty prawdziwe, tj. pisałam dokładnie wtedy, czyli większość na fazie. 

Na początku myślałam o niepublikowaniu tego, bo za chaostyczne, rozwleczone(szczególnie pod koniec) i nudne, chłopak mnie namówił, paru osobom się spodobało, no i uznałam, że może się przydać osobom, które nie brały.

Kopiowane z notatnika, a dziwne tu jest formatowanie, dlatego takie dziwne rzeczy dzieją się z tekstem, i tak wiele dziwnych odstępów(prawie co linię) poprawiałam ręcznie.

  • Grzyby halucynogenne

Zaznaczam, że tekst ten nie ma na celu namawiania nikogo do zażywania narkotyków ani instruowania jak to robić. Tekst ten służy wyłacznie celom edukacyjnym i doinformowaniu.

Postanowiłem opisać jedno z moich najgorszych doświadczeń z narkotykami, którego nigdy nie chciał bym powtórzyć a jednocześnie patrząc na to z perspektywy czasu dużo mnie to nauczyło i pomogło mi zmienić moje nastawienie do życia. Nikomu też nie polecam powtarzania mojego czynu gdyż sam nigdy nie odważyłbym się zrobić tego ponowanie może to zaowocować chorobą psychiczną lub samobójstwem.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

festiwal, obozowisko w lesie z przyjaciółmi, nastawienie pozytywne oraz woodstockowy klimat

Witam, postanowiłem napisać trip raport z najbardziej pamiętnej podróży na DXM.

 

Mamy Woodstock, niemal końcówka lata. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się na ten festiwal żeby się trochę zabawić. 

Rozbiliśmy się w rzadkim lesie jak co roku.

Poza typowymi używkami jak alko czy zioło, wraz z 2 kumplami postanowiliśmy zarzucić sobie deksa w jedną z nocy.

Będę ich opisywał jako S i T. 

Poza nimi była jeszcze moja dziewczyna, koleżanka oraz ''sąsiedzi'' z pobliskich namiotów. 

  • Szałwia Wieszcza

Autor: Pan Piotr

Substancja: dxm 300mg + Salvia ekstrakt x20

Doświadczenie: MJ i dopalaczowe podróbki, LSD, dxm, klej i parę innych

To mój pierwszy Trip Raport, proszę o wyrozumiałość.

randomness