Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D

5 milionów papierosów, 7 ton tytoniu zabezpieczyli policjanci CBŚP podczas likwidacji fabryki papierosów i dwóch krajalni w województwach: wielkopolskim i pomorskim.
5 milionów papierosów, 7 ton tytoniu zabezpieczyli policjanci CBŚP podczas likwidacji fabryki papierosów i dwóch krajalni w województwach: wielkopolskim, pomorskim. W sumie funkcjonariusze zatrzymali 16 osób, które trudniły się przestępczym procederem. Funkcjonariusze CBŚP współpracowali przy likwidacji z celnikami i strażą graniczną oraz służbą skarbową. To kolejne uderzenie w przestępczość tytoniową w tym roku. Działalność zorganizowanych grup przestępczych naraziła Skarb Państwa na 146 mln złotych strat. Fabryka papierosów w Wielkopolsce
Funkcjonariusze CBŚP z Poznania od kilu miesięcy rozpracowywali nielegalną fabrykę papierosów. Uzyskali informację, że w powiecie kępińskim w magazynach trwa nielegalna produkcja. Wraz z policjantami z KPP Kępno i funkcjonariuszami Izby Celnej z Poznania weszli na jedną z posesji. Na gorącym uczynku zostało zatrzymanych 6 osób. Mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni i nie mieli czasy na jakąkolwiek reakcję. W hali magazynowej policjanci ujawnili maszynę do produkcji papierosów, jak również maszynę do pakowania gotowych wyrobów o wartości 1,1 mln złotych.
Na miejscy funkcjonariusze zabezpieczyli 5 mln gotowych papierosów, ponad 3 tony krajanki i półprodukty takie jak: gilzy, filtry, kleje, opakowania. Uszczuplenia Skarbu Państwa z tytułu akcyzy oszacowano na ponad 6,5 mln złotych, a podatku VAT na ponad 2,7 mln.
Szacunkowa wartość zabezpieczonego gotowego towaru to blisko 5,5 mln złotych.
W tym czasie funkcjonariusze CBŚP ze Słupska wraz z funkcjonariuszami SG wkroczyli na jedną z posesji w powiecie bytowskim. W hali magazynowej policjanci ujawnili profesjonalną linię do krojenia tytoniu.
Funkcjonariusze zabezpieczyli 3 tony tytoniu o wartości 1,7 mln zł. Wartość akcyzy zabezpieczonego towaru to ponad 2 mln zł. Ponadto funkcjonariusze zabezpieczyli dwie maszyny do cięcia tytoniu, maszynę do suszenia, maszynę do nasączania i aromatyzowania, wagę oraz dwa elektryczne wózki widłowe o szacunkowej wartości około 400 tys. zł. Straty Skarbu Państwa oszacowano na ponad 2,2 mln złotych.
W hali zatrzymanych zostało dwóch mężczyzn. Jednym z nich okazał się Waldemar M. (56 l.) powiązany z grupą pruszkowską, u którego wcześniej ukrywał się "Słowik" przywódca tego gangu. Obaj usłyszeli za Prokuraturze Okręgowej w Słupsku zarzuty dotyczące przestępstw karno-skarbowych. Wobec Waldemara M. sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu. Drugi z mężczyzn będzie podpisywał dozór policji.
Funkcjonariusze CBŚP z Białegostoku zlikwidowali kolejną krajalnię tytoniu zlokalizowaną w małej miejscowości w powiecie starogardzkim. Na miejscu zabezpieczono maszynę do cięcia tytoniu, jak również sam tytoń i nielegalne papierosy. Jednocześnie policjanci w czterech województwach (pomorskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie, warmińsko-mazurskie) zatrzymali 8 osób, powiązanych ze zorganizowaną grupą przestępczą trudniącą się przestępstwami akcyzowymi. W sumie podczas tej akcji zabezpieczono ponad tonę tytoniu i 200 tys. papierosów.
Była to kontynuacja sprawy z połowy 2015 roku, podczas której w całej Polsce zlikwidowano w jednym dniu 8 krajalni tytoniu i zatrzymano w sumie 12 osób.
Obecnie w tej sprawie jest 36 podejrzanych, którzy dopuścili się przestępstw narażając Skarb Państwa na straty wysokości ponad 135 mln złotych.
W tym roku funkcjonariusze CBŚP zlikwidowali 26 fabryk papierosów i 46 krajalni tytoniu.
Cały dzień w pozytywnym nastroju, przed zażyciem swoisty ''lęk przed nieznanym'', dreszczyk emocji. Generalnie nie oczekiwałem zbyt wiele, ale ostatecznie bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Towarzystwo w trakcie tripu, to dwóch dobrych znajomych zażywających razem ze mną, oraz jeden zaufany kolega ''z zewnątrz'' który był w 100% trzeźwy. Miejsca w których przebywałem były mi od wielu lat znane, to rodzinne miasto w którym dorastałem i tereny które znam jak własną kieszeń.
Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D
Rano w aptece kupuje paczke sudafedu 12 tabsów 60mg pseufoefedryny każda cena to 17 złotych. Zamieżam naćpany isć do szkoły. Już kiedyś byłem naćpany w szkole ale wtedy to była coda. Jest to mój pierwszy raz z pseudoefedryną
Miejsce: Dom rodzinny na wsi otoczonej polami, lasami i łąkami, Czas: Równonoc wiosenna, Nastawienie: ciekawskie :)
Podczas jednego z festiwali trafił w moje ręce malutki kartonik, podobno 140µg LSD... słyszałem, że psylocybina i lsd mają tolerancję krzyżową więc postanowiłem zachować tą drugą na inną okazję... coś mi podpowiedziało, że Kwas będzie idealną substancją na powitanie wiosny i okazało się, że przywitaliśmy się w sposób tak interesujący, że musiałem to opisać... no to lecimy:
Planowane od kilku dni naćpanie się w stałym gronie. Przyjazd do innego miasta w celu odwalenia obowiązków rodzinnych i szybka ucieczka w celu tripowania.
Historia ta stanowi zapis wspomnień z etapu mojego życia, który z perspektywy oceniam jako dość wartościowy, ale jednocześnie pouczający. Nie będzie tu alfy pvp dożylnie i popalonych kabli, bo od zawsze uważałem ten rodzaj zabawy za nic nie warte, krótkodystansowe gówno dla przygłupów, którym nie zależy na życiu. Preferowałem psychodeliki - marię, która działała na mnie za mocno i czasem psychotycznie, a od niedawna lsd i grzyby, których to spróbowałem pierwszy raz już około 3 lata wcześniej.