Dziś rano, w Sądzie Rejonowym w Stargardzie, zapadł wyrok skazujący 20-letniego Wojciecha K. ze Stargardu. Oskarżony był o posiadanie i wprowadzanie do obiegu znacznych ilości narkotyków. Karze poddał się dobrowolnie.
Sąd skazał go na 2 lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 5 lat oraz dozór kuratora sądowego przez ten czas. Na poczet kary zaliczony będzie okres, który spędził w tymczasowym areszcie, od 26 stycznia do 10 lipca 2015 roku.
Wojciech K. ma zapłacić 4000 zł grzywny. Sąd orzekł też przepadek korzyści majątkowej ze sprzedaży amfetaminy, 4 752,80 zł oraz reszty posiadanej amfetaminy, której po badaniu i wysuszeniu zostało 748,68 g. Wojciech K. nie odzyska opakowań ani wagi elektronicznej, zwrócone mu będą natomiast telefony komórkowe.
Nie musi ponosić kosztów sądowych ani opłaty. Adwokata miał przyznanego z urzędu.
Sprawa Wojciecha K. została wyłączona do osobnego postępowania po tym, gdy zdecydował się współpracować z organami ścigania i dobrowolnie poddać karze.
W akcie oskarżenia, który pod koniec ubiegłego roku trafił do stargardzkiego sądu, był bowiem oskarżony z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wspólnie z 25-letnią kobietą i drugim 20-latkiem. Na 25-letniej Magdalenie W. ciążą znacznie poważniejsze zarzuty. Sprawa jej i drugiego z mężczyzn, Piotra K., jeszcze się w sądzie nie rozpoczęła.
- Oskarżony przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia - mówił uzasadniając wyrok prowadzący sprawę sędzia Przemysław Laska z Sądu Rejonowego w Stargardzie. - Jego wina jest bezsporna i bezsprzecznie udowodniona. Dziś orzeczona kara, uzgodniona z prokuratorem, jest adekwatna do winy, do stopnia szkodliwości czynu. Oskarżony wskazał osoby uczestniczące w przestępstwie, od których nabył narkotyki, które wprowadziły go do tego procederu. Stopień szkodliwości jego czynu jest bardzo wysoki, ale walka z przestępczością narkotykową polega m.in. na ujawnianiu źródeł.
Wojciech K. nabył 1 kg amfetaminy, sprzedał jej 57 g, a po śledztwie zostało niespełna 750 g narkotyku, którego sąd orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa.
- Amfetamina, którą przechowywał oskarżony, była wilgotna, a po wysuszeniu jest jej mniej - wyjaśniał sędzia.
Sędzia pouczał skazanego, że jakiekolwiek naganne zachowania mogą skutkować odwieszeniem kary i osadzeniem w zakładzie karnym. Od dzisiejszego wyroku jest 7 dni na ewentualne złożenie apelacji w sądzie okręgowym.
Komentarze