Mając na uwadze funkcjonowanie podmiotów oferujących płatne uzyskanie e-recepty bez zbadania pacjenta, zasadnym jest zwiększenie nadzoru nad receptami na medyczną marihuanę - pisze Ministerstwo Zdrowia i dodaje, że jej przepisywanie nie może mieć charakteru komercyjnego. Rzecznik Praw Obywatelskich pyta jednak o dostępność terapii marihuaną dla osób z mniejszych miejscowości.
Ministerstwo zdrowia wprowadzi ograniczenia w receptach na "medyczną marihuanę"
Recepta m.in. na medyczną marihuanę nie będzie mogła być wystawiona bez osobistego zbadania pacjenta przez lekarza – zakłada projekt rozporządzenia ministra zdrowia ws. środków odurzających (...). W ocenie MZ przepisywanie produktów leczniczych zawierających substancje objęte wyjątkową kontrolą nie może mieć charakteru komercyjnego i powinno być podejmowane w oparciu o faktyczny stan zdrowia, co jest podstawowym powodem prowadzenia prac legislacyjnych.
Jak jednak zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich, pomysł resortu zdrowia budzi obawy obywateli o dostępność leczenia, szczególnie pacjentów z mniejszych miejscowości. RPO pyta resort, czy w pracach nad projektem była rozważana kwestia wpływu na dostępność terapii medyczną marihuaną. Podkreśla, że nie chodzi o wpływ zmian na wyeliminowanie nieprawidłowości, ale jedynie o dostępność do tego typu terapii. Ta, zdaniem Rzecznika, może się pogorszyć wobec konieczności każdorazowego, osobistego stawiania się u lekarza prowadzącego.
Koniec z receptami na medyczną marihuanę przez internet?
MZ o komercyjnym charakterze recept, m.in. na tzw. medyczna marihuanę, pisze także w Ocenie Skutków Regulacji projektu, który jest procedowany.
"Mając na uwadze, że przepisywanie produktów leczniczych zawierających substancje objęte wyjątkową kontrolą zawsze powinno być dokonywane w oparciu o faktyczny stan zdrowia pacjenta, konieczne jest podjęcie pilnych działań mających na celu uniemożliwienia otrzymania recepty na ww. produkty w sposób komercyjny. Stosowanie bez kontroli lekarskiej środków odurzających i substancji psychotropowych stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego" - czytamy.
Proponuje się, aby wystawienie pacjentowi przez lekarza recepty na preparat zawierający środek odurzający grup I-N lub II-N, substancję psychotropową z grup II-P, III-P lub IV-P, lub prekursor kategorii 1, było możliwe po osobistym zbadaniu pacjenta albo – pod pewnymi warunkami – zbadaniu go za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności oraz weryfikacji ilości i rodzaju przepisanych pacjentowi leków zawierających ww. substancje pod względem bezpieczeństwa oraz konieczności ich stosowania, biorąc pod uwagę recepty wystawione oraz zrealizowane dla tego pacjenta.
Możliwe ma być wystawienie recepty zdalnie, jeżeli od ostatniego zbadania pacjenta, którego wynikiem było wystawienie recepty na preparat zawierający wspomniane środki/substancje, upłynęło nie więcej niż 12 miesięcy.
Warunek weryfikacji leków nie będzie dotyczył wystawiania recept pacjentowi, który nie aktywował Internetowego Konta Pacjenta, z uwagi na brak możliwości dokonania takiej weryfikacji w systemie P1. Jak precyzuje Ministerstwo Zdrowia, chodzi o pacjentów, których dotyka „wykluczenie cyfrowe”.