Mieszkaniec Lublina chciał sprzedać narkotyki policjantom

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kurier Lubelski
AG

Odsłony

886

26-latek podszedł do policjantów i spytał, czy chcą kupić narkotyki. Mężczyzna był zaskoczony, gdy zamiast pieniędzy, funkcjonariusze wyciągnęli swoje legitymacje.

Policyjny patrol pełnił nocną służbę w okolicy ul. Magnoliowej. Ok. godz. 1.30 funkcjonariusze podjechali na parking przy jednym z marketów. Gdy wysiedli z auta, zatrzymało się przy nich BMW, z którego wysiadł z kolei młody mężczyzna. Przywitał się i zapytał, czy nie chcieliby kupić narkotyków. - Miał przy sobie woreczek z zawartością białego proszku. Zdziwił się bardzo, kiedy zamiast pieniędzy za porcję amfetaminy zobaczył policyjne legitymacje - mówi Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.

Policjanci wylegitymowali mężczyznę. Okazało się, że to 26-letni mieszkaniec Lublina. Został on zatrzymany i trafił już do aresztu. - Podczas przeszukania samochodu policjanci zabezpieczyli trzy woreczki z zawartością białego proszku. Po sprawdzeniu narkotestem okazało się, że była to amfetamina. W jego mieszkaniu odnaleźliśmy także wagę elektroniczną - dodaje Laszczka-Rusek.

26-latek już wcześniej miał kłopoty z prawem - odpowiadał za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju. 

  • Mefedron
  • Pierwszy raz

niepokój, zaciekawienie. Głównie rynek, praca na dworze od osiemnastej do drugiej w środku zimy i dwóch znajomych

21:00.

Klasycznie z Mikołajem spotykam się na rynku z ulotkami, środek zimy więc jest cholernie zimno. Kolega już kosztował parę razy wężulków i miał lekkie ciśnienie. Spotykamy jego znajomego Krystiana, który jest uzależniony ale dogadujemy się na gram. Kacper zostaje i rozdaje ulotki, ja z Krystianem wyruszam w stronę Ksero24h na Stawowej.

21:30.

Zaniepokojony idę za Krystianem. Skręcamy w uliczke, Krystian puka w okienko i krzyczy: "MKĘ!" i wykłada dwa banknoty dwudziestozłotowe a w zamian dostaje woreczek z białym kryształem.

21:45

  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

piękny poranek, własny przytulny pokój i intuicyjne odczucie, że zaraz przeżyję coś wyjątkowego

Tego poranka otworzyłem rozespane jeszcze oczy i w jednej chwili całkiem jasno poczułem: To będzie doskonały dzień na zapalenie changi! Przez okno do pokoju wpadało miliony świetlistych ambasadorów jesiennego słońca, puchowa kołderka otulała mnie miękko, cały świat wydawał się sprzyjać mojemu świetnemu nastrojowi. Z całą pewnością miało to związek z wczorajszym wieczorem. Wtedy to wraz z moim przyjacielem i jego dziewczyną zapoznaliśmy się z tą magiczną roślinną mieszanką.

  • 25C-NBOMe
  • Pierwszy raz

Miejsce : Woodstock, las, koncert Nastawienie/miejsce: Miejsce przepiękne, ludzie niesamowici, atmosfera nieziemska ( Słowa które w 100% opisują atmosferę panującą na polu woodstockowym)

Na wstępie dodam, iż cały ten bałągan który zaraz opiszę zdarzył się przypadkowo, nie był planowany. (Ekipa 10 osób, 8 osób pierwsza styczność z tym środkiem  + 2 osoby bawiące się tylko przy alkoholu i MJ. 

randomness