Miał w spodenkach amfetaminę. Przekonywał, że narkotyki umieścił w odzieży producent

Najpierw zakłócał spokój i porządek publiczny dzwoniąc domofonem do mieszkańców jednego z bloków. Później chodził po rusztowaniu i stukał w okna mieszkań. W trakcie zatrzymania okazało się, że mężczyzna ma w kieszeni spodenek narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Warmińsko-Mazurska
Akdn/kw

Odsłony

294

22-latek najpierw zakłócał spokój i porządek publiczny dzwoniąc domofonem do mieszkańców jednego z bloków. Później chodził po rusztowaniu i stukał w okna mieszkań. W trakcie zatrzymania okazało się, że mężczyzna ma w kieszeni spodenek narkotyki. Tłumaczył policjantom, że narkotyki musiał wszyć tam producent. Za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci interweniowali w nocy (10/11.09.2017r.) wobec mężczyzny, który zakłócał spokój i porządek publiczny. Najpierw natrętnie dzwonił domofonem, potem wszedł na rusztowanie w remontowanym bloku i stukał w okna mieszkańców. Mężczyzna nie stosował się do poleceń, aby zejść z rusztowania i próbował uciekać przed policjantami. Z uwagi na jego bezpieczeństwo policjanci musieli wciągnąć go przez okno jednego z mieszkań. Okazało się, że 22–latek jest pijany. Został zatrzymany do wytrzeźwienia.

W trakcie kontroli odzieży mężczyzny policjanci w kieszeni spodenek znaleźli woreczek strunowy z białym proszkiem. Mężczyzna tłumaczył, że kupił takie spodenki, a narkotyki na pewno zostawił tam producent odzieży.

Zabezpieczona substancja to najprawdopodobniej amfetamina. Narkotyki zostaną wkrótce poddane specjalistycznym badaniom laboratoryjnym.

Za zakłócanie spokoju i porządku publicznego 22-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Natomiast za posiadanie środków odurzających odpowie przed sądem. Zgodnie z ustawą grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

  • Amfetamina



Komentarz autora do "am...-fe!-ta-mina! high-ku" (okazał się potrzebny)





UWAGA! NA SAMYM KOŃCU TEKSTU AUTOR POZWOLIŁ SOBIE POCHWALIĆ I PODZIĘKOWAĆ TYM CO GO OCHRZANILI, A UDERZYĆ PO GŁOWIE TYCH, KTÓRZY MU PRZYKLASNĘLI.





Geneza tekstu:




  • 4-HO-MET

Autor: Newbe

Set & Settings: W pokoju, cisza, spokój, muzyka (shpongle) i brat śpiący w tym samym pokoju.

Doświadczenie: DPT, LSD, łysiczki, ruta stepowa, bromo-dragonfly, salvia divinorum, haszysz, marihuana, yopo, ecstasy, BZP, DXM, benzydamina, amfetamina, poppers, efedryna, kofeina, nikotyna, alko.

  • Inne
  • Inne
  • Uzależnienie

Noc, łóżko

Klonazolam miał pierwotnie być dla mnie tanią benzodiazepiną do usypiania po innych dragach i na początku w istocie tak było. Dzięki wysokiej aktywności szybko kończył działanie substancji przynosząc upragniony i na pewno bardziej regenerujący sen od innych usypiaczy, np. GBLa który robił z człowieka po przebudzeniu szmatę. Usypia bardzo mocno i w miarę szybko - to trzeba przyznać. Nie raz wyciągał mnie ze schiz po mocnych tripach na dxm, czasem 1p-lsd czy przegięciu z alkoholem.