Meksyk ma dość wojny z narkotykami. Będzie legalizacja?

Administracja prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora chce zalegalizować wszystkie narkotyki i skończyć. To odpowiedź na pogłębiający się kryzys i gigantyczny rozlew krwi związany z wojną z narkobiznesem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Wiadomości
Oskar Górzyński

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

79

Administracja prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora chce zalegalizować wszystkie narkotyki i skończyć. To odpowiedź na pogłębiający się kryzys i gigantyczny rozlew krwi związany z wojną z narkobiznesem.

Pomysł zniesienia zakazu posiadania narkotyków znalazł się w opublikowanym niedawno Narodowym Planie Rozwoju na lata 2019-2024. Dokument stwierdza, że dotychczasowa polityka państwa jest nie do utrzymania; jej rezultatem jest nie tylko przemoc związana z działalnością karteli narkotykowych, ale też kryzys zdrowia publicznego.

"Wojna z narkotykami przekształciła problem zdrowia publicznego w kryzys bezpieczeństwa (...) Jedyną realną możliwością redukcji poziomu spożycia narkotyków jest zniesienie zakazu posiadania substancji, które są obecnie nielegalne i przekierowanie środków na ogromne programy zdrowotne i detoksykacyjne".

Lopez Obrador od dawna postulował zmianę podejścia do narkotyków. Swoją filozofię nazwał "abrazos, no balazos"(uściski zamiast nabojów) i chce zrezygnować z militarnej walki z gangami. Wojna z kartelami od lat jest największą zmorą państwa i każdego roku pochłania tysiące ofiar. A kryzys tylko się pogłębia. W 2018 roku zanotowano rekordową liczbę zabójstw - 28 tys, czyli 15 proc. więcej, niż w poprzednim - również rekordowym roku.

Krytycy globalnej wojny z narkotykami od dawna wzywają do zmiany polityki. Nie bez powodu: mimo zaangażowania ogromnych środków oraz przelewu krwi tysięcy osób, przemysł narkotykowy wciąż ma się więcej niż dobrze. Według raportu międzynarodowej organizacji International Drug Policy Consortium, ilość przemycanych narkotyków i liczba ofiar uzależnień są na rekordowym poziomie.

Przedstawiony przez Lopeza Obradora plan mówi o zniesieniu zakazu wynegocjowanym w rozmowach z USA i w porozumieniu z ONZ. Z tym może być ciężko: choć już 43 z 50 z amerykańskich stanów zalegalizowało użytek marihuany (większość tylko w celach medycznych), to w świetle przepisów federalnych narkotyk nadal jest. Administracja Trumpa zaś dodatkowo zaostrzyła wojnę z narkotykami. Trump przyznał, że zamierza uznać meksykańskie kartele za organizacje terrorystyczne i walczyć z nimi podobnymi metodami. Trudno o bardziej sprzeczne podejście.

Jednak plany prezydenta Meksyku są w zgodzie ze światowym trendem w polityce narkotykowej. Odkąd produkcję marihuany zalegalizowała Kanada, kolejne państwa chcą iść jej przykładem. Wśród nich są też państwa muzułmańskie takie jak Liban. Powodem jest głównie pogoń za finansowym sukcesem. Ale to też też uznanie fiaska polityki opartej na zakazie.

- Państwa coraz częściej widzą, że nie potrafią dłużej uzasadniać lub utrzymywać wojny z narkotykami - uważa Steve Hawkins z organizacji Marijuana Policy Project. - Przywódcy państw szukają wyjścia z tej sytuacji. I właśnie to widzimy w Meksyku - dodał.

Oceń treść:

Average: 7 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Cel: "Refleksja nad egzystencją w wielkim mieście" - odchamienie się odrobinę. Otoczenie: zmienne

Geniusze jednogłośnie zaznaczają, że przełomowe teorie i pomysły spadają na człowieka w jednym momencie niczym uderzenie błyskawicy. Moje przeżycie, które tutaj opisze, również było dla mnie przełomowe. Ok. godz. 16 przyszedł do mnie pomysł, aby wsiąść w pociąg i pojechać do "wielkiego miasta" w celu zakupienia skromnych 450 mg specyfiku jakim jest DXM. Była niedziela, więc nie było sposobności zakupienia go w rodzimej miejscowości. Nie spodziewałem się jakoś cudów po tym tripie.

  • Apselan
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Przed wjebaniem piguł byłem nieco zestresowany, bo to mój pierwszy raz z pseudoefką i nie wiedziałem czego się mogę w praktyce spodziewać. Oprócz tego wszystko było w najlepszym porządku.

Siema dziwki i dilerzy! Dziś podzielę się z wami tym jakie wrażenia wywołała na mnie pseudoefedryna. To pierwszy raz kiedy jej spróbowałem, sporo o tym wcześniej czytałem. Zarówno samej teorii, jak i raportów innych użytkowników i muszę przyznać, że zaciekawiło mnie jej działanie. Mniejsza o to, cały mój dzisiejszy dzień wyglądał mniej więcej tak:

 

  • Benzydamina

Set & Setting : deszczowy smętny dzień, jakoś pierwsza niedziela Maja, zapowiadało się całkiem nudnie. Impreza rodzinna - tzw. komunia. Spontaniczne opuszczanie imprezy i powrót do nadciągającej, wiszącej w powietrzu benzy. Jako iż spacerowaliśmy podczas tripa i jeździliśmy autem miejscówek było sporo czyt. niżej

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Średni nastrój, lekkie poczucie samotności, szybkie tętno, brak odprężenia. Rodzice w domu, ale godzina zbyt późna by podejrzewać, że wstaną. Pierwsze samotne palenie, niepewność i ciekawość.

Nie sądziłam, że sklejenie swoich rozdziabanych myśli w zwięzłą kulę informacji będzie takie trudne. Zastanawiam się czy powinnam najpierw napisać jakiś wstęp. Może od razu przejść do rzeczy?

randomness