Maroko zamierza zalegalizować marihuanę na potrzeby lecznicze

Jak podaje Reuters, władze Maroka planują zalegalizować uprawę, eksport oraz sprzedaż krajową konopi indyjskich do użytku medycznego, oraz przemysłowego. Rząd tłumaczy decyzję chęcią wsparcia najuboższych rolników w górach Rif.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Donald.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

57

Jak podaje Reuters, władze Maroka planują zalegalizować uprawę, eksport oraz sprzedaż krajową konopi indyjskich do użytku medycznego, oraz przemysłowego. Rząd tłumaczy decyzję chęcią wsparcia najuboższych rolników w górach Rif.

Wcześniejsze próby legalizacji uprawy konopi w Maroku skończyły się fiaskiem. Wszystko zmieniło się odkąd UNODC (United Nations Office on Drugs and Crime) usunęło roślinę z listy najściślej kontrolowanych substancji odurzających - współrządząca partia PJD postanowiła wtedy wycofać swój sprzeciw.

Ustawa ma na celu poprawę sytuacji materialnej rolników, ochronę przed handlarzami narkotyków, którzy aktualnie kontrolują rynek handlu konopiami oraz współudział w rozwoju legalnego rynku narkotykowego. Konopie indyjskie są uprawiane w górach Rif na północy Maroka, gdzie w ostatnich latach dochodziło do protestów przeciwko nierównościom ekonomicznym.

Projekt ustawy przewiduje powołanie agencji krajowej do monitorowania produkcji, transportu i sprzedaży. Rekreacyjne używanie konopi indyjskich w Maroku wciąż pozostanie nielegalne.

Aby ustawa weszła w życie, rząd z PJD na czele musi ją przyjąć. Choć w Maroku uprawa konopi indyjskich jest nielegalna, od dawna jest tolerowana, a samo królestwo północnoafrykańskie należy do jej czołowych światowych producentów według UNODC.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kannabinoidy
  • Przeżycie mistyczne

Dobre nastawieniem, chęć doświadczenia czegoś głębszego po raz drugi po mj. Sam w domu.

Wypiłem 4 yerby mate, przebigłem moją małą miejscowość na sprincie, po czym przy dalej wzmożonym oddechu przyjąłem w płucka pięknego spuszczaka. 

Na początku wiadomo nic sie nie dzieje, tak więc zabieram co moje z łazienki, i ruszam do zaciemnionego pokoju. Minęło juz pare mnut a mi dalej nic sie nie dzieje. Co bylo dosyć dziwne ponieważ zazwyczaj od razu mnie łapie. Tak więc zrezygnowany kładę sie na łózko, wkładam słuchawki i zapuszczam sobie piosenkę "rly real-blackbear" i zamykam oczy.

  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

dom kumpla, miasto, urodziny kumpla

Nie będę się przedstawiał, nie o to tutaj chodzi. W każdym razie muszę zaznaczyć, że moje życie jest dziwne, mimo dobrej sytuacji materialnej, sporej ilości znajomych, jestem osobą samotną. Nie, nie jest to żadna przechwałka. Mam jednego zaufanego przyjaciela (niech będzie S). Ale do rzeczy.

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • Heroina

Każdy młodociany pseudo-ćpun (w tym i ja dawniej) wyobraża sobie heroinę jako nieosiągalną, przepotężną i boską substancję, rzeczywistość jednak jest odmienna od domniemań.

Każdy opiat/opioid ma w sobie to "coś", co go wyróżnia i czyni jednym z lepszych. Przykładowo kodeina daje uczucie ciepła, lekkiej euforii, a na twarzy zagaszcza uśmiech - przecież dzisiaj to nic! Lepiej wziąć DXM czy Benzydaminę, przynajmniej są jakieś doznania... no właśnie, więc po kiego tureckiego ludzie ją biorą?

randomness