Moja przygoda z XTC jest bardzo dluga i barwna, jednakze pragne podzielic sie z wami wrazeniami z mojego pierwszego
doswiadczenia z fantastycznym zwiazkiem zwanym MDMA.
A bylo to tak....

Liczne badania wykazały, że podstawowy składnik aktywny konopi indyjskich, delta-9-tetrahydrokannabinol (delta 9-THC) powoduje pojawienie się u zdrowych osób tymczasowych objawów psychotycznych podobnych do występujących u schizofreników.
Liczne badania wykazały, że podstawowy składnik aktywny konopi indyjskich, delta-9-tetrahydrokannabinol (delta 9-THC) powoduje pojawienie się u zdrowych osób tymczasowych objawów psychotycznych podobnych do występujących u schizofreników. Dotychczas jednak nie był znany mechanizm występowania tego zjawiska. W Biological Psychiatry omówiono właśnie wyniki badań, których autorzy stwierdzają, że delta 9-THC intensyfikuje przypadkowe wyładowania neuronów zwane szumem neuronalnym. Niewykluczone zatem, że to zwiększony szum neuronalny odpowiada u zdrowych osób za wystąpienie efektów psychotycznych po użyciu konopi.
Dawka równa połowie typowego skręta zwiększa szum neuronalny i prowadzi do wystąpienia efektów podobnych do psychozy- wyjaśnia profesor psychiatrii Deepak Cyril D'Souza z Yale University.
Zarówno zależność od dawki jak i silna pozytywna korelacja każą nam się domyślać, że podobne do psychozy objawy po użyciu cannabis mogą być związane z szumem neuronalnym, który zaburza normalne przetwarzanie informacji w mózgu- dodaje doktor Jose Cortes-Briones z Yale.
Naukowcy badali wpływ delta 9-THC na czynność elektryczną mózgu u 24 osób. Badani otrzymali dożylnie albo dwie dawki delta 9-THC albo placebo. Była to randomizowana podwójnie ślepa próba.
Jeśli spostrzeżenia naukowców z Yale się potwierdzą, to mogą one pomóc w wyjaśnieniu niektórych objawów występujących u osób cierpiących na schizofrenię.
To niezwykle interesujące badania, które sugerują związek pomiędzy wpływem na mózg aktywnego składnika konopi indyjskich a objawami schizofrenii. Upośledzenie funkcji korowych przez delta 9-THC może wyjaśniać część wpływu marihuany na funkcje poznawcze. To nie tylko pomoże nam zrozumieć niektóre procesy leżące u podstaw psychozy, ale będzie też ważnym argumentem w dyskusji o medycznych i prawnych aspektach dostępu do marihuanymówi doktor John Krystal, wydawca Biological Psychiatry.
Moja przygoda z XTC jest bardzo dluga i barwna, jednakze pragne podzielic sie z wami wrazeniami z mojego pierwszego
doswiadczenia z fantastycznym zwiazkiem zwanym MDMA.
A bylo to tak....
Set&Settings: Mój zielono-żółty pokój. Po godzinie 20. Solo style.
Dawkowanie: 225mg(15 tabletek)
Doświadczenie: Alkohol, Mj, raz motorola :D
Dane: 18lat, 83kg
20:40: Zarzucam pierwsze w życiu 5 tabletek tzw. kaszloka. Będę to robił co 5minut, czyli 3 razy po 5 pillów. Idę do kibla wysrać się, żebym się nie posrał w czasie fazy, bo to można było nazwać naprawdę bad trip…
20:45:Wysrałem się(2 tony mniej). Łykam kolejne 5 tablet. Zapuszczam muzę.
Nudny piątkowy wieczór w domu. Szukam czegoś co mogłoby mi umilić końcówkę tego szarego dnia. Nie mam kasy, żadnych sprawdzonych leków czy innych używek, więc wybór pada na niezbadany jeszcze przeze mnie pridinol w postaci leku Polmesilat. Kiedyś o nim czytałem, ale jakoś tripy opisane przez innych użytkowników nie zachęcały mnie do spróbowania... Teraz jednak pomyślałem, że spróbuję i tego "od biedy".
Ok. 22:00
Przyjmuje 5 tabletek, tj. ok 21mg pridinolu w postaci leku Polmesilat. Siadam na fotelu i oglądając TV, czekam na wejście. Po mniej więcej 30 minutach chcę wstać i iść zrobić sobie herbatę. Do tej pory niezauważałem żadnego efektu, więc jestem lekko wkurwiony. Tak więc próbuję wstać z fotela, ale okazuję się, że nie mogę... Nogi odmawiają posłuszeństwa, wstaję do połowy i usiadam z powrotem - i tak kilka razy. W końcu udało mi się wysilić na tyle, żebym wstał. Trafiam do kuchni i robię herbatę.
T + 1h.
Sierpniowy spokojny wieczór w mieszkaniu. Nie odczuwam zbytnio zmęczenia fizycznego po całym dniu, psychiczne czuje się znakomicie. Jak zwykle jestem podekscytowany i ciekawy doświadczenia.
Witam cię w moim trip raporcie.
Godzina 12:10
Wstałem. Załatwiłem wszystko, co miałem do załatwienia i postanowiłem, że ten dzień będzie doskonały na to, aby przebyć wieczorną podróż na kodeinie.
15:10
Od tej godziny nie jadłem już kompletnie nic, zacząłem przygotowywać żołądek na wieczór.
18:40
Wróciłem z kilku aptek. Kupiłem, co trzeba. Zrobiłem ekstrakcje poprzez przesączenie przez bibułkę filtracyjną i jak zawsze czekałem aż się przesączy powolutku całość.