Zachowana oryginalna pisownia, fatalny styl ukazujący rozkojarzenie myślowe i brak spójności (proszę porównać jakość z innymi TR), 2h po odzyskaniu świadomości. Raport, pomimo totalnej sieczki w głowie - napisał się sam. A brzmiał on tak...
Parlamentarzyści proponują podatek od sprzedaży marihuany dla celów rekreacyjnych jako metodę likwidacji deficytu w budżecie stanu Illinois.
Parlamentarzyści proponują podatek od sprzedaży marihuany dla celów rekreacyjnych jako metodę likwidacji deficytu w budżecie stanu Illinois. Projekty odpowiednich, identycznych w treści ustaw zostały złożone w obu izbach parlamentu stanowego.
Wnioskodawczyniami legislacji są demokratki z Chicago – posłanka stanowa Kelly Cassidy i senator stanowa Heather Steans. Ustawy, senacka (Senate Bill 316) oraz izbowa (House Bill 2353), postulują legalizację marihuany dla celów rekreacyjnych dla osób dorosłych.
Zgodnie z proponowanymi przepisami, osoba która ukończyła 21 lat mogłaby legalnie zakupić do 28 g marihuany w specjalnych punktach dystrybucji narkotyku. Podczas transakcji pobierany byłby podatek od sprzedaży, którego wysokości jeszcze nie sprecyzowano. Dodatkowo obowiązywałyby restrykcyjne regulacje podobne do tych, które funkcjonują w branży alkoholowej.
Zdaniem senator Steans podatek od marihuany pomógłby zlikwidować deficyt budżetowy Illinois wynoszący 5 mld dolarów. Senator wskazała na dane liczbowe ze stanu Oregon, gdzie w tym roku do kasy stanu wpłynęło 60 mln dol. w podatkach od sprzedaży narkotyku. Podkreśliła, że Kolorado zarobiło na trawce w 2016 r. 140 mln dolarów.
Aktualnie dziesięć stanów w kraju pobiera podatki od sprzedaży marihuany na cele rekreacyjne. Przypomnijmy, że Illinois rozpoczęło w 2013 r. program pilotażowy w zakresie sprzedaży marihuany wyłącznie dla celów medycznych.
Samotny wieczorek w domu. Nic nie zwiastowało masakry.
Zachowana oryginalna pisownia, fatalny styl ukazujący rozkojarzenie myślowe i brak spójności (proszę porównać jakość z innymi TR), 2h po odzyskaniu świadomości. Raport, pomimo totalnej sieczki w głowie - napisał się sam. A brzmiał on tak...
okoliczności: powrót po latach do domu, niedawne wyjście z psychiatryka nastawienie: raczej pozytywne, było mi wszystko jedno, kiedy i jak się to skończy
Słowem wstępu: wyszedłem właśnie z psychiatryka, gdzie byłem, bo hmm... bo podobno mogłem umrzeć, z raczej nieistotne jakich powodów i przez różne jednostki chorobowe mojego mózgu. Bywa i tak, nieważne. W każdym razie po 3 latach liceum w innym mieście i zdanej mimo wszystko na psychotropach maturze (nie wiem jak, nie pamiętam swojej matury) wróciłem wreszcie do domu próbować chociaż trochę posklejać życie do kupy.
Do spróbowania 4-ho-met szykowaliśmy się już od pewnego czasu. Ja, Stefan, Dina i Sara (piszę imiona ponieważ mieszkam w dość odległym kraju więc chyba to nie ma różnicy, a łatwiej będzie rozróżnić o kogo chodzi). Kiedy list z biało-szarą tryptaminą w końcu doszedł do nas nie czekaliśmy długo i postanowiliśmy zarzucić substancję dnia następnego.
Witam, mam 15 lat i chciałem podzielić się..BLEH ! A było to tak...
Nazwa substancji: Amfetamina.
Poziomo doswiadczenia: W ógole, kilka razy marihuana.
Dawka: 0,5g
Skąd, gdzie i jak?!