Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Kartonowe pudło wypełnione marihuaną pakowali do samochodu na parkingu jednego z supermarketów pod Krakowem dwaj mężczyźni, znani policji z handlu narkotykami. Mundurowi przejęli ponad 7 kg narkotyku - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Kartonowe pudło wypełnione marihuaną pakowali do samochodu na parkingu jednego z supermarketów pod Krakowem dwaj mężczyźni, znani policji z handlu narkotykami. Mundurowi przejęli ponad 7 kg narkotyku - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Według informacji zebranych przez mundurowych, dwaj mężczyźni mieli trudnić się handlem narkotykami. Dlatego policjanci postanowili obserwować podejrzanych. Ich akcja zakończyła się sukcesem. Na parkingu jednego z podkrakowskich supermarketów policjanci zobaczyli, jak 44-letni mieszkaniec gminy Zieloni przekazał kartonowe pudło 31-latkowi z powiatu olkuskiego. Ten schował je do bagażnika swojego auta i odjechał.
Policjanci ruszyli za śledzonym samochodem. Kierowca dojechał na swoje osiedle i wyniósł pudło do garażu. Wówczas policjanci ruszyli do akcji. Zatrzymali podejrzanego. Okazało się, że pudło, które dostał od 44-latka było wypełnione marihuaną, zapakowaną w kilkanaście worków foliowych. Ale nie dość tego. Przeszukując garaż kolejne narkotyki znaleziono w kanale samochodowym. W sumie kryminalni znaleźli ponad 7 kilogramów marihuany oraz wagę elektroniczną służącą do ważenia narkotyków. Natomiast w podłokietniku samochodu było ponad 4,5 gramów amfetaminy.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty uczestnictwa w obrocie znaczną ilością środków odurzających. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec nich areszt tymczasowy na trzy miesiące. Podejrzanym grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.
Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Nazwa substancji: Grzybki halucynogenne
Dawka: 75 świerzych
Doświadczenie: Mnóstwo jarania, amfetaminy, piguł, trochę kwasów
i niewiele opiatów. Różne mieszanki. Grzybki poraz chyba 7, ale
pierwszy raz w dwace powyżej 60.
Przed wjebaniem tabletek nie jadłem nic, nic nie piłem. Wziąłem je po jakiejś godzinie po obudzeniu, zapiłem je Blackiem, a gdy zaczęły wchodzić to se zjadłem dwie półbafgietki, żeby nie zasłabnąć z głodu.
Witam wszystkich czytelników, w tym raporcie podzielę się z wami moimi pierwszymi i zajebistymi wrażeniami po upizganiu się kodeiną.