Leki na katar od stycznia na receptę

Tabletki i syropy na katar, kaszel i bóle zatok zawierające więcej niż 720 mg pseudoefedryny, 150 mg kodeiny i 360 mg dekstrometorfanu od 1 stycznia 2017 r. dostępne będą jedynie na receptę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Karolina Kowalska

Odsłony

5459

Już za miesiąc bez wizyty u lekarza nie da się kupić części środków na przeziębienie. Wydłuży to kolejki.

Tabletki i syropy na katar, kaszel i bóle zatok zawierające więcej niż 720 mg pseudoefedryny, 150 mg kodeiny i 360 mg dekstrometorfanu od 1 stycznia 2017 r. dostępne będą jedynie na receptę – zakłada nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. To kolejna restrykcja po wprowadzonym w połowie ubiegłego roku ograniczeniu zakupu do jednego opakowania. Ma zapobiec używaniu tych substancji do produkcji narkotyków.

Projekt rozporządzenia wykonawczego do ustawy zakłada, że ze sprzedaży bez recepty znikną bardzo duże opakowania leków, najczęściej wykorzystywane do odurzania się, np. w połączeniu z alkoholem. Takie opakowania chętnie wykorzystują też przemytnicy i wytwórcy narkotyków.

– Jakiś czas temu Ambasada Czeska zwracała nam uwagę, że jesteśmy źródłem zaopatrzenia w tę substancję dla dużej części Europy – mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Policja w ograniczeniu sprzedaży widzi szansę na zmniejszenie działalności przestępców.

– Wprowadzenie recept na leki, które zawierają składniki, z których można wyprodukować później narkotyki, to dobre rozwiązanie. Może spowodować, że handel tymi lekami będzie pod kontrolą – mówi Andrzej Browarek z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Marek Tomków przyznaje, że przygraniczne inspektoraty farmaceutyczne regularnie kontrolują apteki zakładane w celu pozyskania leków z pseudoefedryną.

– Rekordowa apteka sprzedała 960 tys. opakowań leków z pseudoefedryną w ciągu roku – mówi.

Prokurator z Dolnego Śląska przyznaje, że ostatnio skontrolował aptekę, która według dokumentów jednego dnia sprzedała 900 takich opakowań, i to latem.

– Każde nabijane było na kasę osobno, by stworzyć wrażenie legalnego zakupu – zaznacza śledczy. I dodaje, że takie leki najczęściej trafiają za granicę już bez opakowań. – Przemytnicy wyłuskują je z listków, a opakowania porzucają w lasach. Znajdujemy całe śmietniska – mówi.

Zdaniem Marka Tomkowa przestępcy najczęściej wykorzystują leki, w których pseudoefedryna jest jedyną substancją, bo odzyskiwanie jej z preparatów zawierających więcej leków jest nieopłacalne.

– Po uzyskaniu czystej pseudoefedryny przy pomocy prostych, wręcz prymitywnych metod powstaje silna substancja o działaniu narkotyzującym. W części terenów przygranicznych służy do produkcji narkotyków na szeroką skalę – tłumaczy.

Eksperci niepokoją się jednak, że ograniczenie sprzedaży większych opakowań wydłuży kolejki do lekarzy. Ich zdaniem przeziębiony będzie wolał pójść do lekarza po receptę na środek z większą zawartością pseudoefedryny, niż kilkakrotnie wracać do apteki. Dotyczy to także osób z przewlekłymi chorobami zatok.

Oceń treść:

Average: 7.5 (11 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD-25

Totalny spontan przed zarzuceniem, rozluźniony alkoholem i skrętami.

W lecie podczas mistrzostw świata w piłce nożnej odwiedziłem swoje ulubione miasto. 
Akurat odbywał sie mecz Holendrów z Hiszpanami, wraz z moim kuplem poszliśmy do knajpy do jego znajomych wspólnie obejrzeć mecz. A że na boisku działo się sporo, wlałem w siebie pare litrów piwska.
Po meczu jednak było nam mało więc udaliśmy się zapalić jointa i coś jezscze wypić do mieszkania jednego ze znajomych.
Na miejscu poznałem kilku ludzi, zaczęliśmy dalej pić, palić i od słowa okazało się, że jeden z nich posiada kwasy.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie

Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery  o łącznej sumie niemal 300µg.

  • LSD-25

To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)


Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...

  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Jako, że posiadam nieznaczną wiedzę o narkotykach, wiem, że nie są zabawką. Podchodzę do nich poważnie, niemalże wypowiadając do nich w myślach intencję "Szanuję cię substancjo czynna, chcę, abyś ukazała mi dobrą stronę siebie i urozmaiciła percepcję." Do gałki podszedłem na luzie, w domu, w spokoju. Była to sobota- czas w miarę wolny. Spożyłem ją z najlepszym przyjacielem, nastawiłem się bardzo pozytywnie. Jestem z natury optymistą i to się opłaca.

Na wstępie trochę informacji o mnie:Wiek: Ledwo ukończona pełnoletniość ^^Waga: 82 kg przy sportowej budowie ciała, Wzrost: 185 cm
Duża skłonność do filozofowania, zaitneresowanie psychologią i anatomią, natura flegmatyczna, wiara w zjawiska paranormalne i Boga (niechrześcijańskiego, ani nawet niezwiązanego z żadną religią), duży dystans do życia, brak traum i wewnętrznych obsesji, które mógłbym w sobie tlić. Brak przewrażliwienia na jakimkolwiek punkcie, natura raczej ugodowa, choć w kaszę sobie nie daję dmuchać.