Legionowo. Lokatorzy posprzeczali się o narkotyki i wezwali policję?

8 stycznia około godz. 21:00 na policję wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do domu. Na miejscu okazało się, że poszło o narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

gazetapowiatowa.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

694

8 stycznia około godz. 21:00 na policję wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do domu. Na miejscu okazało się, że poszło o narkotyki.

Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że do włamania nie doszło, a chodzi tu o narkotyki, o których posiadanie wzajemnie oskarżało się dwóch mężczyzn, Kamil N. i Marcin C. Funkcjonariusze przeszukali pokoje obu panów.

W pokoju wynajmowanym przez 32-letniego Kamila N znaleźli 2,5 grama marihuany, a w pokoju 38-letniego Marcina C 3 gramy heroiny. W części wspólnej domu, z której korzystali mężczyźni, mundurowi wykryli ponad 2 gramy amfetaminy.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Panowie zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 3.7 (3 votes)

Komentarze

g3no

Niecałe 10 sztuk... Wstyd o czymś takim pisać.
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT
  • Tripraport

Gralnia z bratem. Ni to plany, ni spontan. Podkład z Grybków i ogólny luz.

   Witajcie ponownie duszyczki. Przedstawię wam kolejne surrealistyczne doświadczenie, którego byłem czynnym uczestnikiem, a które wyniosło mnie najwyżej, najdalej, czy też najgłębiej. Co widziałem i co czułem postaram się przekazać w poniższym tekście.

 

  • Amfetamina
  • Inne
  • Katastrofa
  • Mieszanki "ziołowe"

Zajebiście się czułem ogólnie, feta dawała uczucie błogostanu, zajebiście się gadało. Zapaliłem to chaotycznie-spontanicznie za supermarketem kiedy miałem udać się na małe zakupy.

Po raz kolejny moja nieciekawa historia z dopalaczami zaczęła się spontanicznie, znowu przez przypadek spotkałem kogoś kto miał ''palenie''. Jako że byłem już dosyć nafutrowany a w takim stanie mały buszek dawał przyjemne uczucie błogostanu, euforia zaczyna uderzać falowo i ogólnie człowiek się zajebiście czuje. Ale wracając do opisywanych tu wydarzeń, spotkałem przed supermarketem zachodniej sieci mojego dosyć dobrego kolegę, nazwijmy go D - o tak, D jak debil do niego pasuje. 

  • Pierwszy raz
  • Skopolamina

Nastawienie na miłe doświadczenie. Wieczór, ciemny pokój. Światła monitorów i miasta.

Komplikacje z bankiem doprowadzały dosłownie do szału, ale w końcu po prawie tygodniu zmagań się udało. Czekam na przesyłkę. Mimo wszystko mam ochotę coś zaćpać. Pada na Skopolaminę. 
Biorę psa na smycz i wybieram się do apteki. Mimo nieprzespanych ponad trzydziestu godzinach czuję się w porządku. Za Buscopan płacę ponad 13 zł, nastawiona jestem całkiem pozytywnie, ale mam wątpliwości, że może nie zadziałać. Wtedy będę się przeklinać, że nie kupiłam 2 paczek DXM. Mniejsza o to.  

randomness