Legalne gadżety dla czcicieli zakazanego ziela

Charakterystyczny listek marihuany jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych symboli świata. Ozdabia się nim nie tylko rzeczy potrzebne do palenia narkotyku, ale również koszulki, czapki, a nawet bieliznę.

Anonim

Kategorie

Źródło

Nowości Włocławskie

Odsłony

9840
„Panie sędzio, nie rozumiem w czym cała sprawa Boskie dzieło, boskie ziele - tym dla mnie jest trawa. To moja wiara, mój kult - mam dość poniżania. Gdzie sprawiedliwość, gdzie równość, gdzie wolność wyznania?”

Tak brzmią słowa piosenki Gutka, jednego z hip-hopowych „mentorów” młodego pokolenia. Coraz częściej młodzi ludzie do zażywania narkotyków dopisują specyficzne ideologie. Zaś królową tego typu ideologii czy też raczej narkotykowych mitów jest właśnie marihuana.

Ku ciekawszemu światu

- Ganja to przecież nic złego - przekonuje Wojtas, dziewiętnastoletni bywalec toruńskich pubów. - Wręcz przeciwnie. Po marihuanie rozumie się więcej. Dostrzega się pewne aspekty rzeczywistości, pewne połączenia czy interakcje, na które wcześniej człowiek zupełnie nie zwracał uwagi. Świat zaczyna być nie tyle lepszy, co po prostu ciekawszy. Tyle tylko, że jest to wyłącznie złudzenie wywołane podrażnieniem jednego z receptorów mózgu przez THC - najważniejszy składnik psychoaktywny marihuany. Naukowcy nie odkryli, jak dotąd, żadnej substancji produkowanej przez ludzki organizm, która pobudzałaby ten sam receptor. - I w tym właśnie sęk - mówi Bart, autor jednej z licznych stron www poświęconych marihuanie. Bart zgodził się na rozmowę z naszym reporterem wyłącznie za pośrednictwem komunikatora internetowego. - To ewidentny dowód, że człowiek został stworzony po to, aby jarać trawkę. Natura wyposażyła nas bowiem w „urządzenia”, które pozwalają czerpać z tego przyjemność. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego marihuana jest zabroniona. Podobnie myślą tysiące amatorów marihuany w Polsce i manifestują to w różnorodny sposób. Niektórzy tworzą teksty hip-hopowe nawołujące do legalizacji marihuany („jaranie skrętów”, nazywanych również blantami, jointami czy gibonami, jest niemalże tematem przewodnim polskiego hip-hopu). Inni, mniej aktywni, po prostu noszą odzież z symbolem zielonego liścia i propagują palenie „zielska” wśród swoich znajomych. Marihuanowy symbol stał się przy okazji prawdziwym hitem marketingowym. Charakterystycznym liściem ozdabia się koszulki, czapki, a nawet bieliznę i domowe kapcie. Sławny liść widnieje oczywiście również na akcesoriach służących do palenia narkotyków. A na rynku istnieje prawdziwe zatrzęsienie tego typu akcesoriów. - Dużym powodzeniem cieszą się ostatnio fajki wodne - mówi Bart, który produkty tego typu oferuje na swojej stronie. - Wybór akcesoriów do palenia ganji jest ogromny. Można kupić sobie faje ze szkła, akrylu, drewna, metalu albo ceramiki. Są też np. faje dwuosobowe, czyli z podwójnym ustnikiem, albo wodne faje kieszonkowe. Mam w ofercie również zatrzęsienie „fifek” w przeróżnych kształtach i kolorach.

Sprzęt można kupić wszędzie

Ceny tego typu sprzętu wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, w zależności od rozmiaru, techniki i materiału, z którego wykonana jest fajka. Największy wybór tego typu akcesoriów można znaleźć w internecie. Sieć daje bowiem sprzedawcom możliwość zachowania anonimowości. - A to jest bardzo ważne - mówi Bart. - Same faje są wprawdzie całkowicie legalne i można sobie nimi handlować do bólu, ale policjanci wbrew pozorom nie są wcale tacy głupi. Fai nie kupuje się przecież dla ozdoby. Po co ryzykować, że ten czy ów weźmie cię na celownik. Niektórzy jednak ryzykują. Sklepy z marihuanowymi akcesoriami powstają nie tylko w internecie, ale również w rzeczywistości. Jeden z takich sklepów, o dumnej nazwie „Galeryja Fajny Liść” mieści się na Starym Mieście w Toruniu. Skontaktowaliśmy się z jego właścicielką. - Nie chcę rozmawiać z dziennikarzami na temat mojego sklepu - szybko ucina rozmowę młoda kobieta. - Po prostu nie zależy mi na rozgłosie. Wolę, żeby moja galeria pozostała takim kameralnym, nieskomercjalizowanym miejscem dla wtajemniczonych. To marzenie nie jest chyba do końca realne. - Zapewniam, że policja ma na celowniku tego typu miejsca - przekonuje Jacek Krawczyk, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. Aby zaopatrzyć się w odpowiedni osprzęt, nie trzeba oczywiście odwiedzać od razu tego typu specyficznych miejsc. Kolorowe marihuanowe akcesoria można nabyć również w zwykłych supermarketach, a nawet w kioskach z gazetami. Np. w toruńskim hipermarkecie Geant fikuśnie gięte szklane lufki można nabyć w jednym z punktów usługowych. Okazuje się jednak, że najpopularniejszym osprzętem miłośników marihuany są zwykłe szklane „fifki”, mające służyć teoretycznie osobom palącym papierosy bez filtra. - Sprzedaję kilkanaście lufek dziennie - mówi sprzedawczyni z kiosku przy toruńskim placu Teatralnym. - Zaopatruje się u mnie przede wszystkim młodzież. Właściwie to nawet nie pamiętam, aby kiedykolwiek jakiś klient kupił „fifkę” razem z paczką papierosów bez filtra. Podobne wypowiedzi padały z ust wszystkich kioskarzy, z którymi na ten temat rozmawialiśmy.

Może legalnie?

Tymczasem marihuana zyskuje sobie coraz większe rzesze zwolenników. Handel narkotykiem rozwija się niezwykle dynamicznie. Pięć lat temu policjanci skonfiskowali na terenie całego kraju 57 kg. W ciągu ubiegłego roku liczba ta zwiększyła się do 198 kg. Być może statystyka ta wygląda właśnie w ten sposób, bo coraz popularniejsze stają się nielegalne domowe hodowle. Ziarna konopi można nabyć w internecie równie łatwo, jak akcesoria do spalania liści. Na jednej ze stron www sprzedawca oferuje kilkanaście rodzajów ziaren. Internauta może przeczytać sobie tutaj szczegółowy opis działania poszczególnych odmian. Autor strony zamieścił tu również historię „ziela”, porady jak oszukać antynarkotykowe testy, a także czat, na którym internauci mogą podzielić się uwagami odnośnie własnych narkotycznych doznań. Znaleźć tu można także szczegółowy opis budowy afgańskiego bonga grawitacyjnego, czyli fajki wodnej domowej roboty. - Tego typu problem z dzikimi handlarzami zniknąłby po zalegalizowaniu marihuany - twierdzi Adam Nowotny z Poznania, członek ruchu na rzecz legalizacji konopi „Kanaba”. - Obecna sytuacja prawna jest chora. Policja wyłapuje niemal wyłącznie zwyczajnych, nikomu nie zawadzających użytkowników marihuany. W ten sposób próbuje poprawić sobie statystyki, bo sami dilerzy są dla niej za sprytni. Adam Nowotny jest jednym z inicjatorów założenia w pełni legalnego stowarzyszenia mającego działać na rzecz legalizacji marihuany. Odpowiednie dokumenty zostały już złożone w sądzie. Organizacja nosić ma nazwę - Stowarzyszenie na rzecz Racjonalizacji Polityki Narkotykowej. - Wychodzimy z założenia, że marihuana jest środkiem zdecydowanie mniej szkodliwym niż alkohol - twierdzi Adam Nowotny. - Dowodzą tego specjalistyczne badania, których przeprowadzono już bardzo wiele.

Tylko w stanie czystym

To wyłącznie kolejny marihuanowy mit. Handlarze narkotyków wzmacniają działanie trawki poprzez faszerowanie jej różnorodnymi, często silnie uzależniającymi środkami. Do marihuany dodaje się więc m.in. rozpuszczalniki, strychninę, a także brown sugar będący odmianą heroiny. - O tym właśnie mówię - twierdzi Adam Nowotny. - Legalizacja marihuany pozwoliłaby wyeliminować tego typu niekorzystne praktyki i unormować kwestię hodowli oraz obrotu konopiami. „Lepiej żebyś pił niż palił twierdzi społeczeństwo. Z tym, że ziele to spokój, a alkohol to szaleństwo” Tak śpiewa Gutek. Wraz z nim śpiewają tysiące miłośników marihuany. Śpiew rozbrzmiewa zarówno na wyższych uczelniach, jak i w liceach, gimnazjach, a coraz częściej również w szkołach podstawowych. Tymczasem jedne badania dowodzą, że marihuana jest mniej szkodliwa od papierosów i alkoholu, inne natomiast, że znaczny odsetek osób palących trawkę prędzej czy później sięgnie po silniejsze środki.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Grudziarz (niezweryfikowany)

te słowa,nie padły z ust Gutka,tylko Basa.......... <br>protest...................
dr greenthumb (niezweryfikowany)

ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!! <br>ZIOŁO BYŁO JEST I BEDZIE JARANE!!!!!!!!!!!!!!
dEv (niezweryfikowany)

A pluco dym, dobry rym, bujam glowa, jestem soba. ;]
Bambus (niezweryfikowany)

Kiedy w końcu będzie działąć forum???
sychu (niezweryfikowany)

artykol ze tak powiem bardzo &quot;nowoczesny &quot; ale wkradl sie blad rzeczowy - istnieje naturalny zwiazek chemiczny oddzialywujacy na receptor haszyszowy(byc moze poczatkowo o tym nie wiedziano), nazywa sie anandamid lub jakos podobnie i ma cos wspolnego z umieszczaniem zaplodnionej komorki w macicy, dlatego kobiety planujace w najblizszym czasie potomstwo powinny bezwzglednie zaprzestac palenia
mivan (niezweryfikowany)

http://e-sochaczew.pl/ziemia/news.php?id_news=2121 <br> <br>Pojebany artykuł(jakie &quot;u &quot;) <br>A ten tu na hypciu spoko:))
AfgaN (niezweryfikowany)

http://e-sochaczew.pl/ziemia/news.php?id_news=2121 <br> <br>Pojebany artykuł(jakie &quot;u &quot;) <br>A ten tu na hypciu spoko:))
Don_Kamrato (niezweryfikowany)

po pierwsze ten tekst nalezy do Basa,a po drugie Gutek nie jest zadnym mentorem hiphopu,bo co najwyzej udziela sie goscinnie na takich plytach
pancamor (niezweryfikowany)

Na początek : Popieram ideę legalizacji tak zielska ...jak i własciwie wszystkiego, co nie szkodzi bezpośrednio innym. Niestety dla mnie (z własnym wieloletnim doświadczeniem w tym względzie) to skrajna hipokryzja jak i zakłamaniem , z czym wydaje mi się walczą Kanabofile, jest posługiwanie się argumentacją , o tzw. małej społecznej szkodliwości , pozytywnym wpływie na jednostke i pompowanie tej pseudo- mitologii w ten sposób. Pompowanie dodam do granic gadżeciarstwa. Zrozumcie ludziki , że my nie chcemy trawki my chcemy WOLNOSCI i to na tylu polach na ilu jest to możliwe ! Akurat MJ jest bardzo nieszczęśliwym symbolem tego dążenia bo ani w konsupcji zbiorowej taka nieszkodliwa wcale nie bedzie ( w polsce zaczyna masowo palic jedno pokolenie), ani społeczne skutki jej użycia są w tej chwili do przewidzenia ( skoro się zarzuca establishmentowi, że wprowadza dezinformację dot.negatywnych skutków społecznych to należy wykazać jednoznaczną i weryfikowalną informacją ,że takich skutków nie będzie, a wtej chwili to jest niemożliwe do jednoznacznego stwierdzenie , zarazem kto tak twierdzi to kłamie) . Reasumując wątek kulturowy podniesiony w tym artykuliku uzmysławia mi jak płytką argumentacją posługują się obie strony &quot;konfliktu &quot; bo dla mnie spór pomimo wszystkich emocji jest dmuchany. I tak polityka względem konopi będzie się liberalizowała,w oparciu o tą &quot;debatę &quot; co wcale nie oznacza ogólnego postępu w stronę ograniczenia koncesji państwa , a wręcz przeciwnie bo będzie to stworzenie kolejnego wentyla społecznej?środowiskowej/ frustracji, oklejenie go banderolą ,obłożenie podatkiem i poddanie konsumpcji . I tak to się na kolejnym sukcesie inżynierii społecznej skończy dążenie do WOLNOŚCI.
Janusz (niezweryfikowany)

sklepy z nasionkami konopii ?? ganjafantastic euforia cannabisc.cal.pl ... ? to tylko część z tego śmiesznego szitu z konopiami ... siewnymi
Olko (niezweryfikowany)

Te cytaty z kawałka to są słowa bodajże Basa ,a nie Gutka. Pozdro
JanczaR (niezweryfikowany)

Gutek to przedstawiciel muzyki Regge a nie HH !!!
sperminator (niezweryfikowany)

ganja jest ok nie uzaleznia juz dawno powinna byc w olsce legalizacja co to za prawo za dzointa 3 lata wielka przesada to nie jest narkotyk pale juz 3 lata i jestem z tego zadowolony kocham ten stan kiedy sie najaram proawda trawka otumania nawet kiedys w tv mówili ze jest zdrowsza od papierosów kiedys indianie czy jacys inni tam palili ja non stop i zyli byli zdrowi nie umierali dawne fajki pokoju powinna byc w polsce taka tradycja nie namawiam lecz powtarzam w kółko pal ziółko pal ziółko ciężkie dragi nie powinne byc zalegalizowane nie jestem tego zwolennikiem ale marihuana powinna byc zalegalizowana LEGALIZE IT
Zajawki z NeuroGroove
  • Alkohol
  • Benzydamina
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Dzień całkiem normalny, posiłek spożyty kilka godzin przed zażyciem substancji. Głównym powodem, że był to idealny czas na halucynacje było to, że miałem wolne mieszkanie na kilka dni. Oczekiwałem po prostu miłego doświadczenia, czegoś innego gdyż wcześniej miałem doświadczenia tylko alkoholem i thc.

Jako, że to pierwszy raz z benzydaminą to zdecydowałem się na dwie saszetki Tantum Rosa. Przeprowadziłem ekstrakcje a następnie uzyskany osad zalałem jak najmniejszą ilością soku pomarańczowego. O godzinie 23:30 spożyłem specyfik. Smak bardzo intensywnie słony, okropny ale płynu na tyle mało że było to do przeżycia. Brzuch od razu się odezwał ale zapiłem jeszcze sokiem pomarańczowym i winogronowym żeby zabić smak i jakoś zatrzymałem całość w żołądku.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Z kumplem, wieczorkiem koło 22, nad rzeką w małym lesie Ucieszony ze spotkania, rozbawiony, pełen energii

Zacznę od tego, że to mój pierwszy raz jak opisuję trip, więc wybaczcie za jednorazowe błędy. 

 

Przed tripem.

Poszedłem z kumplem nad rzekę, bo uznaliśmy, że będzie tam cicho, ciemno i mało ludzi. Wzięliśmy se po lufce i zjaraliśmy. Kumpel jest tutaj mało istotny, więc nie dałem jego dawkowania. 

 

Trip. 

Jeszcze nie weszło do końca. Szliśmy sobie obok rzeki wśród drzew, a że to był pierwszy raz kolegi, to wciąż mnie pytał o zagadki do sprawdzenia stanu trzeźwości umysłu, po czym stwierdziłem ze sobie zapalę papierosa. 

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, brak jakiegokolwiek stresu przed próbą. Spotkanie przebiegało u kolegi w mieszkaniu niedaleko szkoły, gdzie bywaliśmy po lekcjach. Spotkaliśmy się naszą paczką z gimnazjum, żeby zajarać.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem informatykiem i nie mam duszy pisarza, ale podzielę się z wami przeżyciami z mojego pierwszego spotkania z Marry Jane. Całe zajście miało miejsce w gimnazjum, alę było to na tyle przełomowe, że pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj. Jako introwertyk z paroma kolegami na krzyż nigdy nie ciągnęło mnie na imprezy i większość czasu spędzałem w domu. Zanim zapaliłem pierwszego skręta, raz w życiu miałem alkohol ustach. Od zawsze do wszystkiego w moim życiu podchodziłem od naukowej strony.