wiek: 23 lata
waga: 89 kg
S&S: pusta chata, jakieś resztki jedzenia w lodówce, zapas wody, generalnie wszystko co potrzebne do przeżycia.

Sąd nakazał przywrócenie do pracy doktora Marka Bachańskiego. Lekarz walczący o terapię przy użyciu medycznej marihuany dla swoich pacjentów został zwolniony z Centrum Zdrowia Dziecka.
Sąd nakazał przywrócenie do pracy doktora Marka Bachańskiego. Lekarz walczący o terapię przy użyciu medycznej marihuany dla swoich pacjentów został zwolniony z Centrum Zdrowia Dziecka.
Na swój wyrok dr Marek Bachański czekał rok. Od kiedy został dyscyplinarnie zwolniony z Centrum Zdrowia Dziecka. Oficjalnie za braki w dokumentacji. Nieoficjalnie za leczenie pacjentów lekami zawierającymi marihuanę.
Decyzją sędzi Zofii Pawelczyk dr Bachański powinien zostać przywrócony na poprzednio zajmowane stanowisko pracy. Oprócz tego, otrzymać od CZD 6 092 zł wynagrodzenia za trzy miesiące pozostawania bez pracy.
- To mnie tylko wspiera. Wiem, że robiłem dobrze. Jeśli wyrok się uprawomocni, będę miał szansę wrócić do pracy i rozwijać to, co robiłem – powiedział doktor po ogłoszeniu decyzji.
Pełnomocnik CZD zapowiedział, że dyrekcja szpitala "nie wyklucza apelacji".
Marek Bachański to jeden z pierwszych lekarzy w Polsce, który otwarcie mówił o leczeniu marihuaną. Swoim pacjentom pomagał sprowadzać leki zawierające konopie.
Spór doktora z dyrekcją Instytutu zaczął się w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy miała miejsce konferencja w sprawie leczniczej marihuany, na której neurolog zaprezentował wyniki swojej terapii na pacjentach chorych na padaczkę lekoodporną. Miesiąc później CZD zawiesiło jego eksperymantalną terapię i złożyło doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
W październiku Bachański został zwolniony.
Medyczne zastosowanie marihuany cały czas budzi kontrowersje. Nastawienie polskich władz do tej metody jednak się zmienia. Od najwyższych urzędników płyną sygnały, że to właśnie państwo mogłoby zająć się uprawą konopi indyjskich.
wiek: 23 lata
waga: 89 kg
S&S: pusta chata, jakieś resztki jedzenia w lodówce, zapas wody, generalnie wszystko co potrzebne do przeżycia.
Nazwa substancji: Gałka muszkatołowa
Poziom doswiadczenia: sporo THC, pare razy amfa i 2 razy gałka muszkatołowa
Dawka, metoda zażycia: 3 paczki gałki mielonej (Kamis) & 3 całe "orzechy" gałkowe, także Kamis. Do tego troche ziółka i piwka. (dawka skonsumowana została przez 2 osoby)
Nastawienie do gałki: Nieprzekonywujące
Czas: jakoś Kwiecień 2005r
na początku dom, potem las; wieczór i noc z 29 na 30 grudnia 2009; nastawienie pozytywne
Jadłem ja, mój brat i kumpel. Dla mnie i brata to był pierwszy raz, kumpel jadł już parę razy. Zdecydowaliśmy jeść po półtora kartonika na głowę. Około 18:00 wrzuciliśmy pod język i czekaliśmy na efekty, rozmawiając. Po około 50 minutach wokół ekranu monitora zacząłem widzieć lekką poświatę. Kumpel powiedział, że po tym zwykle poznaje, że zaczyna się luta. Mieliśmy już wychodzić, a tu dzwonek do drzwi. Kumpel mówi "cinżko". Bo już zaczęła się niemała śmiechawka. A ja twardo, idę otworzyć. To dozorca, rozdający jakieś kartki. Mówi mi, żebym się wyraźnie podpisał.