Siedzieliśmy na starych oponach, przy bladym świetle migocących świeczek. Na zewnątrz zawodził wiatr niosący zacinające krople letniej ulewy. Zbliżała się burza...
Na podstawie Apelu Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości o abstynencję w sierpniu 2016 ;)
Sierpień, dzięki staraniom kościoła katolickiego, stał się uświęconym miesiącem trzeźwości. W tym roku jest wiele powodów, aby w szczególny sposób potraktować tą tradycję. Przeżywamy 1050. rocznicę chrztu Polski oraz 25. rocznicę IV pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny. Mieliśmy Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, a całość spaja Jubileuszowy Rok Miłosierdzia. Abstynencja nie jest czymś wyjątkowym. Zachowanie całkowitej abstynencji jest niezbędne w pracy oraz podczas kierowania pojazdami. Wstrzemięźliwość od alkoholu to warunek prawidłowej opieki nad dziećmi. Trzeźwość w okresie ciąży zapobiega poważnym następstwom płodowego zespołu alkoholowego.
W Polsce wciąż poważnym zagrożeniem jest jednak fakt nadmiernego spożywania alkoholu. Według danych statystycznych GUS, aż 14 % dorosłych Polaków pije ryzykownie i szkodliwie. Ponad milion Polaków jest uzależnionych. Co najmniej dwa miliony dzieci żyje w rodzinach obarczonych dramatem uzależnienia. Każdy polski podatnik przeznacza co roku ok. 800 zł na pokrycie strat wynikających z nadmiernego spożycia alkoholu. Polak średnio spożywa prawie 10 litrów czystego alkoholu, a dodatkowo co najmniej 3 litry alkoholu nierejestrowanego. Rocznie ponad 10 tysięcy Polaków umiera przez legalnie sprzedawany alkohol. Obecnie alkohol można kupić niemal wszędzie i o każdej porze. Na jeden punkt sprzedaży przypada dzisiaj 270 mieszkańców, a ich liczba czterokrotnie przekracza standardy Światowej Organizacji Zdrowia. Według tej organizacji alkohol znajduje się na trzecim miejscu wśród czynników ryzyka dla zdrowia populacji ludzkiej.
W tym roku, przy okazji Światowych Dni Młodzieży, uświadamiamy sobie, jak wiele pracy wymaga ochrona trzeźwości ludzi młodych. Badania pokazują, że młodzież, która inicjuje swój kontakt z alkoholem przed 15 rokiem życia, uzależnia się zdecydowanie częściej, niż osoby, które zaczęły używać alkoholu po 20 roku życia. Tymczasem z niepokojem obserwujemy, że wiek inicjacji alkoholowej w Polsce jest coraz niższy. Alkoholem, po który najczęściej sięgają nieletni, jest piwo. Do jego spożywania przyczynia się przede wszystkim agresywna reklama i jego wysoka dostępność. Pomimo tego, że polskie prawo zabrania sprzedawania alkoholu nieletnim, to zaledwie 15-20 % z nich spotyka się z odmową w przypadku próby jego zakupu. Życie młodych nigdy nie było tak atrakcyjne, a jednocześnie tak trudne, jak obecnie. Rodzina i wychowawcy najlepszym wzorem
Najważniejszą rolę w kształtowaniu właściwych postaw wobec alkoholu odgrywa rodzina. Młodzi ludzie bardziej zwracają uwagę na to, co czynią dorośli, niż na to, co mówią. To rodzice są pierwszymi wzorcami pozytywnych lub szkodliwych postaw dla dzieci i nastolatków. Rodziny od samego początku swojego istnienia powinny pielęgnować styl życia bez alkoholu. Gdy więc dzieci będą widzieć, że ich matki i ojcowie potrafią żyć bez alkoholu, będą ich naśladować. Jeżeli zaś będą obserwować rodziców upijających się, topiących w alkoholu problemy, jedynie w nim szukających odpoczynku i relaksu, to również w świadomości dzieci alkohol stanie się głównym sposobem radzenia sobie z trudami życia.
Rodzice mają prawo oczekiwać, że ich dzieci nie otrzymają alkoholu na spotkaniu towarzyskim, w mieszkaniu przyjaciół czy na dyskotece. Mają też prawo wymagać od szkoły i nauczycieli jednoznacznego stosunku wobec picia alkoholu. Abstynencja dzieci i młodzieży nie jest dobrowolnym wyborem, lecz koniecznością. Aby budować trzeźwe społeczeństwo potrzeba także odwagi i odpowiedzialności wszystkich, a więc również parlamentu, rządu i samorządów. Trzeba postawić tamę zalewaniu Polski punktami sprzedaży alkoholu. Troska o trzeźwość narodu jest patriotycznym obowiązkiem wszystkich Polaków, a zwłaszcza władz państwowych i samorządowych.
Na podstawie Apelu Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości o abstynencję w sierpniu 2016 r.
Czerwiec 2012. Stara, zrujnowana cegielnia. Na zewnątrz burza. Wewnątrz: niepewność i chęć zgłębienia nieznanych dotąd obszarów doświadczenia psychodelicznego.
Siedzieliśmy na starych oponach, przy bladym świetle migocących świeczek. Na zewnątrz zawodził wiatr niosący zacinające krople letniej ulewy. Zbliżała się burza...
Kto: Ja, chlopak lat 21 jeszcze (11 września 22 urodzinki)
Substancja: alkohol (piwo + wodka)
Doświadczenie: alkohol(dosyć często), thc(dosyć często), xtc(sporadycznie), psylocybina(żadko ale sezon sie zaczął:)
set and setting: dom -> lokal
Stan psychiczny stabilny, dobre nastawienie i chęć potripowania w okolicznościach gongów tybetańskich.
Zacznę od tego, że już od 3 lat jestem blisko substancji psychoaktywnych. Ostatni rok przeżyłam w bardzo imprezowym trybie, jest to istotna informacja, bo przez weekendowe ciągi z mefedronem moja psychika uległa pogorszeniu. Gdzieś tak od dwóch miesięcy uspokoiłam sie ze stimami i przeszłam na mistyczny świat psychodelików. Bardzo mi to pomaga i czuję, że powoli łatam moją głowe.
Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.
Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.
Komentarze