Ooooo dude let's do it! Let's snort some
3... *bębny*
MeO... *więcej bębnów*
PCE!
Yeeeeeeee!
Wielokrotnie już przyjmowane w tym tygodniu koktajle narkotykowe sprawiły, że obaj zachcieliśmy wincyj.
Lider Nowej Demokratycznej Partii Kanady Jagmeet Singh wzywa premiera Justina Trudeau do tego, by rząd rozważył dekryminalizację posiadania narkotyków. Singh twierdzi, że pomogłyby to w zmaganiach się z "kryzysem opioidowym" jakiego doświadcza Kanada.
Lider Nowej Demokratycznej Partii Kanady Jagmeet Singh wzywa premiera Justina Trudeau do tego, by rząd rozważył dekryminalizację posiadania narkotyków. Singh twierdzi, że pomogłyby to w zmaganiach się z "kryzysem opioidowym" jakiego doświadcza Kanada.
W 2016 roku ponad 2816 Kanadyjczyków zmarło w wyniku przedawkowania substancji z grupy opioidów (należą do nich m.in. morfina i heroina). W tym roku - jak można przeczytać w "The Star" - liczba ta może przekroczyć 3 tys.
Zdaniem Singha, który wzywał do dekryminalizacji posiadania narkotyków w Kanadzie już w czasie walki o fotel lidera trzeciego co do wielkości ugrupowania w kanadyjskim parlamencie (politycy socjaldemokratycznej NPD zajmują 44 miejsca na 338 w Izbie Gmin), postulat odejścia od karania za posiadanie narkotyków powinien stać się elementem programu politycznego jego partii (konwencja programowa NDP odbędzie się w lutym 2018 r.).
Singh, były adwokat specjalizujący się w prawie karnym uważa, że osoby uzależnione od substancji z grupy opioidów są nękane problemami psychicznymi, borykają się z uzależnieniami i biedą - w związku z czym wymagają pomocy ze strony opieki społecznej, a nie ścigania ich na podstawie paragrafów prawa karnego.
Ze statystyk wynika, że w ciągu minionej dekady liczba osób, które trafiają w Kanadzie do szpitali z powodu zatrucia opioidami zwiększyła się o 53 proc.
Z powodu przedawkowania najczęściej umierają osoby w wieku 30-39 lat - stanowią one 28 proc. wszystkich ofiar substancji z grupy opioidów.
W 84 proc. przypadków zgonów z powodu przedawkowania opioidów w 2016 roku, spożywaniu tych substancji towarzyszyło zażywanie kokainy, leków antydepresyjnych, leków uspokajających i picie alkoholu.
Ooooo dude let's do it! Let's snort some
3... *bębny*
MeO... *więcej bębnów*
PCE!
Yeeeeeeee!
Wielokrotnie już przyjmowane w tym tygodniu koktajle narkotykowe sprawiły, że obaj zachcieliśmy wincyj.
Set: trip miał się odbyć 2 dni wcześniej ale pogoda nie dopisała, nastawienie pozytywne, otwartość na przygodę, chcę przeanalizować swoje postępowanie i życie bez konkretnych spraw. Ostatnio mam bardzo zawile myśli i zatracam się w nich czego nie lubię. Bedzie to miało wpływ na tripa. Setting: polanka z niskimi drzewkami z widokiem na las, dom.
11:00 Blotter wkładam pod język, bez smaku. 2 godziny wcześniej zjadłem śniadanie jak zawsze i wziąłem zimny prysznic. To mój pierwszy raz z taką dawką. Mam wielkie oczekiwania, nawet się nie denerwuje, jestem podekscytowany. Obserwuje swoja dziewczynę (mojego trzeźwego trippsittera) jak przyrządza obiad, wygląda pysznie ale czuję ze i tak go nie zjem.
11:30 Czuję, się ze coś się dzieje, czuję że coś nadchodzi. Ciało jest tak jakby bardziej odczuwalne. Myśl, że za kilkanaście minut będę w innym stanie świadomości bardzo ekscytuje.
05.08.2008
20:20
Nawet najmniejszego pojęcia nie miałem, jaki czar na siebie rzucę wrzucając to pod język (w smaku jeszcze bardziej cierpkie i nieprzyjemne niż lesede). Zaraz po dojeździe na odciętą od świata miejscówkę - przystań jachtów, rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę z dziadkiem wędkarzem, który uświadomił nas, że kelly family już tu nie mieszka, wyprowadziła się z domu obok 3 lata temu.
Zaczeły się wakacje. Wybraliśmy się ze znajmymi nad jezioro pod namioty. Pogoda była raczej kiepska, męczyły nas przelotne deszcze i przenikliwe zimno. Miałem ze sobą kwacha ale bałem się w taki pochmurny dzień brać bo wiem, że bardzo by mi się nie podobała jazda. W końcu chyba czwartego dnia wyjazdu zdecydowałem się. Nie załuję...a wszystko zaczeło się tak:
Komentarze