Kraków: Proces Nigeryjczyka za narkotyki i narażenie kobiet na AIDS

Rozpoczyna się proces 25-letniego Nigeryjczyka, członka międzynarodowej grupy przestępczej.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP
onet.pl/PAP

Odsłony

1796
interia.pl/PAP 24.04.2001

Kraków: Proces Nigeryjczyka za narkotyki i narażenie kobiet na AIDS

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się dzisiaj proces Nigeryjczyka Marina O., oskarżonego o organizowanie przemytu narkotyków i narażenie dwóch kobiet na zarażenie się wirusem HIV. 25-letniego Nigeryjczyka, według policji członka międzynarodowej grupy przestępczej przerzucającej z Polski do Europy Zachodniej kokainę, zatrzymali w lipcu zeszłego roku we Wrocławiu małopolscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Jak ustalono, szlak przerzutu kokainy prowadził z Polski do innych krajów Europy Zachodniej. W marcu zeszłego roku zatrzymano w Szwajcarii 28-letnią Polkę z woj. dolnośląskiego, przy której znaleziono 1,5 kg kokainy o wartości 450 tys. zł. Zarzut zorganizowania tego przemytu postawiono Marinowi O.


onet.pl/PAP

Przemycał narkotyki i narażał kobiety na AIDS

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się w poniedziałek proces Nigeryjczyka Marina O., oskarżonego o organizowanie przemytu narkotyków i narażenie dwóch kobiet na zarażenie się wirusem HIV. 25-letniego Nigeryjczyka, według policji członka międzynarodowej grupy przestępczej przerzucającej z Polski do Europy Zachodniej kokainę, zatrzymali w lipcu zeszłego roku we Wrocławiu małopolscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Jak ustalono, szlak przerzutu kokainy prowadził z Polski do innych krajów Europy Zachodniej. W marcu zeszłego zatrzymano w Szwajcarii 28-letnią Polkę z woj. dolnośląskiego, przy której znaleziono 1,5 kg kokainy o wartości 450 tys. zł. Zarzut zorganizowania tego przemytu postawiono Marinowi O. Nigeryjczyk od dłuższego czasu przebywał w Polsce. Policja przypuszczała, że werbował młode kobiety, będące w ciężkiej sytuacji materialnej, które zostawały narkotykowymi kurierami. Drugi zarzut, postawiony oskarżonemu, dotyczy narażenia dwóch kobiet na bezpośrednie niebezpieczeństwo zarażenia wirusem HIV. Jak ustaliła prokuratura, Marin O., wiedząc, że jest chory na AIDS, utrzymywał z tymi kobietami intymne stosunki. Proces toczy się z wyłączeniem jawności. Prowadzony na rozprawę Marin O. pluł w kierunku fotoreportera.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj

21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan. 

I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła. 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Chęć przetestowania mocy tego ekstraktu, miałem lekkie opory przed zapaleniem ale po wszystkim i tak okazało się o wiele mocniej niż mogłem przypuszczać. Miałem złapać minimalnego buszka na testa.

 Byliśmy w pustym pokoju po poprzednich lokatorach dosłownie drzwi na przeciwko drzwi wejściowych do pokoju w którym mieszkamy.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Dom ziomka, jesienny dzień, dobry klimat, nuta w głośniku, nastrój jak zawsze pozytywny.

 

Siema, to mój pierwszy raport, więc na starcie chciałem powiedzieć że zdarza mi używać lokalnego slangu, jeśli jakikolwiek wyraz bądź fraza nie byłaby zrozumiała, piszcie w komentarzach a wszystko wyjaśnię ;)