interia.pl/PAP 24.04.2001
Kraków: Proces Nigeryjczyka za narkotyki i narażenie kobiet na AIDS
Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się dzisiaj proces Nigeryjczyka Marina O., oskarżonego o organizowanie przemytu narkotyków i narażenie dwóch kobiet na zarażenie się wirusem HIV. 25-letniego Nigeryjczyka, według policji członka międzynarodowej grupy przestępczej przerzucającej z Polski do Europy Zachodniej kokainę, zatrzymali w lipcu zeszłego roku we Wrocławiu małopolscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Jak ustalono, szlak przerzutu kokainy prowadził z Polski do innych krajów Europy Zachodniej. W marcu zeszłego roku zatrzymano w Szwajcarii 28-letnią Polkę z woj. dolnośląskiego, przy której znaleziono 1,5 kg kokainy o wartości 450 tys. zł. Zarzut zorganizowania tego przemytu postawiono Marinowi O.
onet.pl/PAP
Przemycał narkotyki i narażał kobiety na AIDS
Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się w poniedziałek proces Nigeryjczyka Marina O., oskarżonego o organizowanie przemytu narkotyków i narażenie dwóch kobiet na zarażenie się wirusem HIV. 25-letniego Nigeryjczyka, według policji członka międzynarodowej grupy przestępczej przerzucającej z Polski do Europy Zachodniej kokainę, zatrzymali w lipcu zeszłego roku we Wrocławiu małopolscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Jak ustalono, szlak przerzutu kokainy prowadził z Polski do innych krajów Europy Zachodniej. W marcu zeszłego zatrzymano w Szwajcarii 28-letnią Polkę z woj. dolnośląskiego, przy której znaleziono 1,5 kg kokainy o wartości 450 tys. zł. Zarzut zorganizowania tego przemytu postawiono Marinowi O. Nigeryjczyk od dłuższego czasu przebywał w Polsce. Policja przypuszczała, że werbował młode kobiety, będące w ciężkiej sytuacji materialnej, które zostawały narkotykowymi kurierami. Drugi zarzut, postawiony oskarżonemu, dotyczy narażenia dwóch kobiet na bezpośrednie niebezpieczeństwo zarażenia wirusem HIV. Jak ustaliła prokuratura, Marin O., wiedząc, że jest chory na AIDS, utrzymywał z tymi kobietami intymne stosunki. Proces toczy się z wyłączeniem jawności. Prowadzony na rozprawę Marin O. pluł w kierunku fotoreportera.