Kościan: pomylił auta i dojechał na komendę

Nieletni sam zatrzymał nieoznakowany radiowóz i wsiadł do niego z działką amfetaminy. Gdy zorientował się że pomylił auta...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Wielkopolska

Komentarz [H]yperreala: 
Orientujecie się może, czy na terenie kraju rozgrywają się obecnie jakieś zawody, w ramach których najbardziej spektakularny narkoprzypał zostanie sowicie wynagrodzony?

Odsłony

811

Policjanci z Kościana zatrzymali 16-letniego mieszkańca gm. Kościan w bardzo nietypowych okoliczności. Nieletni sam zatrzymał i wsiadł do policyjnego nieoznakowanego radiowozu z działką amfetaminy. Gdy zorientował się że pomylił auta, próbował uciekać wyrzucając na chodnik woreczek z trefną zawartością. Teraz jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny.

20 stycznia br. policjanci kryminalni przejeżdżali nieoznakowanym radiowozem przez jedną z podkościańskich wiosek. W pewnym momencie zauważyli młodego mężczyznę próbującego zatrzymać ich samochód, machając do nich włączonym wyświetlaczem telefonu komórkowego. Policjant który kierował, zatrzymał pojazd, a młody mężczyzna bez słowa wsiadł do samochodu i usiadł na tylnej kanapie. Gdy zauważył swoją pomyłkę, szybko otworzył drzwi i zaczął uciekać, wyrzucając mały woreczek z białym proszkiem na pobocze.

Funkcjonariusz jadący jako pasażer wybiegł z radiowozu i złapał 16-latka. Drugi zabezpieczył „zgubę” nastolatka. Po przewiezieniu do komendy i sprawdzeniu policyjnym testerem zawartości woreczka z zapięciem strunowym, okazało się, że chłopak posiadał przy sobie amfetaminę.

Nieletni usłyszał zarzut posiadania przy sobie substancji psychotropowych. Jego sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny.

Oceń treść:

Average: 9.2 (5 votes)

Komentarze

syber (niezweryfikowany)

A kurwa wystarczyło przeprosić i wysiąść haha jebany łep
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum - suszone liscie


Doswiadczenie: mj, hasz, dxm, pseudoefedryna, aviomarin, etanol


Sprzet: mosiezna fajka wodna (mala)

  • DMT
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie. Pierwsza psychodeliczna podróż z oczekiwaniem na bardziej enteogeniczne klimaty. Miejsce tripu: Las. Osoby: Ja + jeden znajomy np. X.

W tym trip raporcie pomijam opis miejsca tripu i przeżyć X. Skupię się tylko na tym, czego sam doświadczyłem w podróży z DMT, choć tak naprawdę nie miałem pewności co było w kapsułkach i w jakiej ilości. Jednak doświadczenia opisane poniżej raczej potwierdzają, że to co się wydarzyło to zasługa DMT. Dzięki temu przeżyłem pierwszą w swoim życiu, a być może nie ostatnią psychodeliczną podróż.

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Set & Setting- dobre nastawienie, nie brzydka pogoda, zaufani towarzyszący podróżnicy, godz.13 centrum miasta

Dawka- 1 papierek Bromo-DragonFly + marijuana kilka godzin później +pół piwa też kilka godzin później

Wiek- 18lat

Doświadczenie- Alkohol, Marihuana, Kodeina, Pseudoefedryna, DXM, Benzydamina, 4-HO-Met, Extasy, Mieszanki ziołowe, Bromo-DragonFly, Grzyby cubensis b+

  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Ciekawość na nowe doświadczenie, chęć pofazowania i czillery, posiadówka u kolegi.

A więc chciałem się z wami podzielić jaką wspaniałą substancją jest gałka muszkatołowa, a raczej zawarta w niej mirystycyna.

 

Chwilę po 16 przychodzę do koleżanki i mówię: ty, walę gałkę. A ona w lekki śmiech. Nie mogę się doczekać zabawy na 2 dni.

 

Wchodzę do kuchni i zaczynam gałkę tarkować prowadząc live na instagramie z przedsięwzięcia. No cóż 4 gałki zmielone więc zaczynam konsumpcję, zalewam to wodą przygotowaną i wypijam. W smaku jak popiół z miętą i posmakiem orzecha laskowego - można normalnie bełta puścić.

 

18:00 - Nic nie wchodzi.