Substancja: Salvia Divinorum - suszone liscie
Doswiadczenie: mj, hasz, dxm, pseudoefedryna, aviomarin, etanol
Sprzet: mosiezna fajka wodna (mala)
Nieletni sam zatrzymał nieoznakowany radiowóz i wsiadł do niego z działką amfetaminy. Gdy zorientował się że pomylił auta...
Policjanci z Kościana zatrzymali 16-letniego mieszkańca gm. Kościan w bardzo nietypowych okoliczności. Nieletni sam zatrzymał i wsiadł do policyjnego nieoznakowanego radiowozu z działką amfetaminy. Gdy zorientował się że pomylił auta, próbował uciekać wyrzucając na chodnik woreczek z trefną zawartością. Teraz jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny.
20 stycznia br. policjanci kryminalni przejeżdżali nieoznakowanym radiowozem przez jedną z podkościańskich wiosek. W pewnym momencie zauważyli młodego mężczyznę próbującego zatrzymać ich samochód, machając do nich włączonym wyświetlaczem telefonu komórkowego. Policjant który kierował, zatrzymał pojazd, a młody mężczyzna bez słowa wsiadł do samochodu i usiadł na tylnej kanapie. Gdy zauważył swoją pomyłkę, szybko otworzył drzwi i zaczął uciekać, wyrzucając mały woreczek z białym proszkiem na pobocze.
Funkcjonariusz jadący jako pasażer wybiegł z radiowozu i złapał 16-latka. Drugi zabezpieczył „zgubę” nastolatka. Po przewiezieniu do komendy i sprawdzeniu policyjnym testerem zawartości woreczka z zapięciem strunowym, okazało się, że chłopak posiadał przy sobie amfetaminę.
Nieletni usłyszał zarzut posiadania przy sobie substancji psychotropowych. Jego sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny.
Substancja: Salvia Divinorum - suszone liscie
Doswiadczenie: mj, hasz, dxm, pseudoefedryna, aviomarin, etanol
Sprzet: mosiezna fajka wodna (mala)
Pozytywne nastawienie. Pierwsza psychodeliczna podróż z oczekiwaniem na bardziej enteogeniczne klimaty. Miejsce tripu: Las. Osoby: Ja + jeden znajomy np. X.
W tym trip raporcie pomijam opis miejsca tripu i przeżyć X. Skupię się tylko na tym, czego sam doświadczyłem w podróży z DMT, choć tak naprawdę nie miałem pewności co było w kapsułkach i w jakiej ilości. Jednak doświadczenia opisane poniżej raczej potwierdzają, że to co się wydarzyło to zasługa DMT. Dzięki temu przeżyłem pierwszą w swoim życiu, a być może nie ostatnią psychodeliczną podróż.
Set & Setting- dobre nastawienie, nie brzydka pogoda, zaufani towarzyszący podróżnicy, godz.13 centrum miasta
Dawka- 1 papierek Bromo-DragonFly + marijuana kilka godzin później +pół piwa też kilka godzin później
Wiek- 18lat
Doświadczenie- Alkohol, Marihuana, Kodeina, Pseudoefedryna, DXM, Benzydamina, 4-HO-Met, Extasy, Mieszanki ziołowe, Bromo-DragonFly, Grzyby cubensis b+
Ciekawość na nowe doświadczenie, chęć pofazowania i czillery, posiadówka u kolegi.
A więc chciałem się z wami podzielić jaką wspaniałą substancją jest gałka muszkatołowa, a raczej zawarta w niej mirystycyna.
Chwilę po 16 przychodzę do koleżanki i mówię: ty, walę gałkę. A ona w lekki śmiech. Nie mogę się doczekać zabawy na 2 dni.
Wchodzę do kuchni i zaczynam gałkę tarkować prowadząc live na instagramie z przedsięwzięcia. No cóż 4 gałki zmielone więc zaczynam konsumpcję, zalewam to wodą przygotowaną i wypijam. W smaku jak popiół z miętą i posmakiem orzecha laskowego - można normalnie bełta puścić.
18:00 - Nic nie wchodzi.
Komentarze