interia.pl/PAP 23.04.2001
Kolumbia: Aresztowanie kokainowego lorda
Władze kolumbijskie podały wczoraj, że aresztowały brazylijskiego "lorda kokainowego". Oprócz handlu narkotykami podejrzany oskarżany jest także o finansowanie działalności FARC. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania 37-letniego Brazylijczyka Luiza Fernando Da Costa trwały od lutego. Były one bezowocne aż do czwartku, gdy udało się namierzyć niewielki samolot wylatujący do Brazylii. Kolumbijskie siły powietrzne zmusiły go do lądowania. Po kilku dniach pościgu udało się go w sobotę aresztować. Kolumbijski minister obrony narodowej, Luis Fernando Ramirez nazwał aresztowanie Da Costy "strzałem w finanse FARC". Władze twierdzą, że lewicowi rebelianci sprzedawali mu kokainę - kilogram narkotyku miał kosztować 500 dolarów. - Nie mam żadnych związków z FARC. Organizacja nie zajmowała się ochranianiem mnie - powiedział postrzelony w rękę Da Costa po aresztowaniu. Marksistowskie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) przyznają się do "opodatkowania" lokalnych rolników hodujących liście koki. Zaprzeczają jednak jakimkolwiek powiązaniom z aresztowanym oraz handlu narkotykami. Rząd brazylijski chce żądać ekstradycji Da Costy. Odbywał on w tym kraju 20-letni wyrok za handel narkotykami, ale w 1996 roku uciekł z więzienia. Od tamtej pory obciążono go nowymi zarzutami.
Gazeta Wyborcza
W Kolumbii aresztowano brazylijskiego barona narkotykowego
Kontrolujący 60 proc. rynku narkotykowego w Brazylii 33-letni Luis Fernando Da Costa, zwany "Fernandinho", został w niedzielę aresztowany przez wojsko w dżungli na wschodzie Kolumbii. Zdaniem władz Da Costa handlował bronią z marksistowską partyzantką kolumbijską FARC. Armia od lutego prowadziła szeroko zakrojoną operację poszukiwania Brazylijczyka.
afp, mj