Kokaina jest już passé. W najmodniejszych klubach wciągają dziś... kakao!

Jedni imprezowicze wciągają kakao nosem, drudzy wolą nacierać nim sobie dziąsła. Wszystkich łączy przekonanie, że dzięki zastąpieniu chemicznych używek naturalną substancją osiągną "high na trzeźwo" i będą czerpać lepsze doznania z tańca i słuchania muzyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

NaTemat
Jakub Noch

Odsłony

7160

Kokaina, amfetamina, czy inne tego typu narkotyki wychodzą z mody. Przynajmniej wśród podążających za najnowszymi trendami klubowej mody imprezowiczów z Zachodu. Oni w celu osiągnięcia większego luzu nie wciągają już w nozdrza twardych narkotyków, a... kakao.

W "narkotycznej" konsumpcji kakao przodują organizatorzy i uczestnicy berlińskich imprez "Lucid". Na nich brązowy proszek przyjmowany jest identycznie, jak prawdziwe narkotyki. Jedni imprezowicze wciągają kakao nosem, drudzy wolą nacierać nim sobie dziąsła. Wszystkich łączy przekonanie, że dzięki zastąpieniu chemicznych używek naturalną substancją osiągną "high na trzeźwo" i będą czerpać lepsze doznania z tańca i słuchania muzyki.

Tej teorii nie zaprzeczają też lekarze. – To raczej efekt przyjemności z tego, że pomagamy swojemu organizmowi, zamiast go niszczyć. Nie ma jednak mowy o uzależnieniu się – stwierdziła Catherine Kwik-Uribe, która bada wpływ "narkotyzowania się" kakao na zdrowie. Zdaniem naukowców, rozluźnienie osiągane w ten sposób bierze się co najwyżej ze sporej dawki magnezu, który zawiera kakao.

Zapotrzebowanie na nowe formy konsumpcji kakao zauważyli jednak nie tylko lekarze, ale i renomowani belgijscy cukiernicy. To oni przyjmują rolę "dealerów" i przygotowują kakao w takiej formie, by było na klubowych imprezach jak najbardziej atrakcyjną używką.

Oceń treść:

Average: 6.3 (8 votes)

Komentarze

Jezusek (niezweryfikowany)

Tak oczywiście, hipsterzy znów zaskakują.
Decozel (niezweryfikowany)

100% racja :)
Anonim (niezweryfikowany)

gorzkie czy słodkie??
stary cpun prod... (niezweryfikowany)

a mi sie podoba ta koncepcja ! mam nadzieje ze "zawojuje" caly swiat ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski


substancja: ipomea violacea w liczbie 7 nasion.

doświadczenie: lsa, mj, dxm

set&setting: idealnie, jesteśmy na wakacjach nad jeziorem, łono natury, ciepło, pełen pozytyw.





Postanowiłyśmy jeść powój; ja i dwie moje koleżanki. Jako że był to 'pierwszy raz' dla nich obu, zjadły po 5. Jak zwykle strasznie drażnił mnie smak nasion, w moim odczuciu są obrzydliwe, więc wrzuciłam je do gorącej chińskiej zupki, przez co prawie nie czułam smaku.

  • MDMA (Ecstasy)

hmmm ja jestem klijetka ktora uwielbia imprezki techniczne...no i jakby nie bylo na takich imprach drops idzie w ruch... pewnego razu udalam sie na mocno skrecona imprezke razem z moja najlepsza kumpelka ktora wlasnie wtedy namowilam na dropa...to byl jej 1 krażek w życiu...tylko miala najlepsza jazde nie mogla go polknac...bi niby jej sie zatrzymywal w przelyku..wiec G.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie 100% pozytyw, trochę na żywioł, ja i mój mężczyzna. Zima, okres świąteczny, miasto, docelowo nasze mieszkanie.

- Na pewno George Michael z Davidem Bowie napierdalają takimi kółka po Niebie.

Jest. Tym razem łapiemy go zza grubych kurtek i szalików, ściany zimnego powietrza, siedzi jak gdyby nigdy nic na płachcie papieru, wiszącego smętnie z wiaty przystanku. Jak się dobrze przyjrzeć, to można zobaczyć bijącą z niego aurę absurdu.

  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)