Katowice: Policjanci przejęli 2 kilogramy amfetaminy

Mundurowi przejęli ponad 2 kilogramy amfetaminy oraz substancje, z których można wyprodukować ponad 13 kilogramów narkotyku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

579

Udana akcja katowickich policjantów z wydziału antynarkotykowego: Mundurowi przejęli ponad 2 kilogramy amfetaminy oraz substancje, z których można wyprodukować ponad 13 kilogramów narkotyku. Zatrzymano także trzech mężczyzn, których oskarżono o posiadanie i wprowadzenie do obrotu narkotyków

Udana akcja katowickich policjantów z wydziału antynarkotykowego: Mundurowi przejęli ponad 2 kilogramy amfetaminy oraz substancje, z których można wyprodukować ponad 13 kilogramów narkotyku. Zatrzymano także trzech mężczyzn, których oskarżono o posiadanie i wprowadzenie do obrotu narkotyków.

Jak relacjonuje rzecznik katowickiej policji, zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz za posiadanie i wprowadzanie do obrotu prekursorów służących do ich produkcji.

Jak doszło do zatrzymania? Zgodnie z relacją katowickich mundurowych, otrzymali informację, że w jednym z mieszkań na Śląsku przebywa mężczyzna posiadający znaczną ilość narkotyków. Policjanci postanowili to sprawdzić.

Podczas przeprowadzonej akcji okazało się, że w mieszkaniu wynajmowanym przez 64-latka znajdowała się donica z białym proszkiem oraz sprzęt służący zarówno do porcjowania, jak i ważenia narkotyków. Badanie wykazało, że najprawdopodobniej jest to amfetamina. W mieszkaniu policjanci znaleźli ponad 2000 gramów narkotyku, z których można było sporządzić 20 tysięcy działek dilerskich. Ich przybliżona, czarnorynkowa wartość szacowana jest na 60 tysięcy złotych.

- Zatrzymany 64-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Podejrzanemu grozi 10 lat więzienia - informuje rzecznik katowickiej policji.

Razem z 64-latkiem, mundurowi zatrzymali także 35-latka i 64-latka, którzy współpracowali z zatrzymanym mężczyzną. Zostali objęci dozorem policyjnym. Teraz odpowiedzą za posiadanie i wprowadzanie do obrotu prekursorów służących do produkcji amfetaminy. Każdemu z nich grozi 5 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 7 (1 vote)

Komentarze

???????????? (niezweryfikowany)

20 tysięcy "działek dilerskich" z 2000g? coś tu nie gra...
rafi (niezweryfikowany)

i kurwa przez was nie będę miał co wciągnąć sobie na imprezie WY KURWY
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET

Nastrój świetny, piękna pogoda, natura, przyroda, spokojne miejsce,. Idealny moment na psychodeliki.

To moje drugie podejście do 4-HO-MET i do pisania tripraportu o tej substancji. Nie byłam szczególnie zachwycona pierwszym zażyciem, było to 25 mg, ale sytuację zapamiętam jako rzecz przyjemną i miłą. Tyle, że nie tak głęboką jak po LSD.  Bardzo dużo radości, śmiechu, jak po gandzi, ale troszkę bardziej duchowo-energetyczne doznanie.

To było w marcu. Od tamtej pory prócz marihuany i raz amfetaminy nie było nic, aż znalazł się dostęp do 4-HO-MET. Zakupiłam od razu 250 mg, na pół z współlokatorką. Konsystenacja mąki, tak zwany fumaran, czyli biały, drobny pyłek/proszek. 

  • 4-HO-MET

Wiek: 25 lat.

Doświadczenie: Marihuana, Haszysz, Psylocybina, 4-ho-met, 4-aco-dmt, 2ce, 2cb, MDMA, Metoksetamina, DXM, Mefedron, Kokaina, Amfetamina, BZP/TFMPP, Kodeina, Tramadol, różnorakie benzodiazepiny, Efedryna/Pseudoefedryna, Karbamazepina, Olanzapina, alkohol, tytoń i kilka syfów z dawnych dopalaczy.

Zażyta substancja: 25mg 4-ho-met przyjęte metodą iniekcji domięśniowej.

S&S: Mój pokój. W samotności.

  • Bieluń dziędzierzawa

Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły

i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla.

Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne. Po towar do rodzinnego miasta - łącznie 2h drogi. Trochę się jednak cykam i źle mi z myślą, że złamałem kolejną granice jaką sobie ustawiłem - nie tykać RC. Feta to miał być mój ten "najgorszy" drug z mojej listy używek. I miałem zostać przy "tradycyjnych" i aptecznych okazjonalnie.

Często zarzucając fetę wieczorem, bo clearhead świetnie mi się sprawdza w pracy naszła mnie ochota na białe. Właściwie moją drugą połówkę. On jest strasznie podatny na uzależnienia więc muszę trzymać rękę na pulsie. No, ale jak już mu zmotam to jak tu nie skorzystać? Ale moje obydwa źródła przez dwa dni puste. Po przetrzepaniu forum i biciu się z myślami porzuciłem moje postanowienie o nie tykaniu substytutów tradycyjnych dragów i bum - mam RC. Czyli sięgamy coraz głębiej. Nie dobrze.