Katowice: Policjanci przejęli 2 kilogramy amfetaminy

Mundurowi przejęli ponad 2 kilogramy amfetaminy oraz substancje, z których można wyprodukować ponad 13 kilogramów narkotyku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

578

Udana akcja katowickich policjantów z wydziału antynarkotykowego: Mundurowi przejęli ponad 2 kilogramy amfetaminy oraz substancje, z których można wyprodukować ponad 13 kilogramów narkotyku. Zatrzymano także trzech mężczyzn, których oskarżono o posiadanie i wprowadzenie do obrotu narkotyków

Udana akcja katowickich policjantów z wydziału antynarkotykowego: Mundurowi przejęli ponad 2 kilogramy amfetaminy oraz substancje, z których można wyprodukować ponad 13 kilogramów narkotyku. Zatrzymano także trzech mężczyzn, których oskarżono o posiadanie i wprowadzenie do obrotu narkotyków.

Jak relacjonuje rzecznik katowickiej policji, zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz za posiadanie i wprowadzanie do obrotu prekursorów służących do ich produkcji.

Jak doszło do zatrzymania? Zgodnie z relacją katowickich mundurowych, otrzymali informację, że w jednym z mieszkań na Śląsku przebywa mężczyzna posiadający znaczną ilość narkotyków. Policjanci postanowili to sprawdzić.

Podczas przeprowadzonej akcji okazało się, że w mieszkaniu wynajmowanym przez 64-latka znajdowała się donica z białym proszkiem oraz sprzęt służący zarówno do porcjowania, jak i ważenia narkotyków. Badanie wykazało, że najprawdopodobniej jest to amfetamina. W mieszkaniu policjanci znaleźli ponad 2000 gramów narkotyku, z których można było sporządzić 20 tysięcy działek dilerskich. Ich przybliżona, czarnorynkowa wartość szacowana jest na 60 tysięcy złotych.

- Zatrzymany 64-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Podejrzanemu grozi 10 lat więzienia - informuje rzecznik katowickiej policji.

Razem z 64-latkiem, mundurowi zatrzymali także 35-latka i 64-latka, którzy współpracowali z zatrzymanym mężczyzną. Zostali objęci dozorem policyjnym. Teraz odpowiedzą za posiadanie i wprowadzanie do obrotu prekursorów służących do produkcji amfetaminy. Każdemu z nich grozi 5 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 7 (1 vote)

Komentarze

???????????? (niezweryfikowany)
20 tysięcy "działek dilerskich" z 2000g? coś tu nie gra...
rafi (niezweryfikowany)
i kurwa przez was nie będę miał co wciągnąć sobie na imprezie WY KURWY
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

W ciągu 6-cio letniego romansu z białą damą miałam wiele przygód mniej

lub bardziej miłych. Ta, którą opiszę była zdecydowanie największa i

najbardziej niemiła, a poza tym jest to również opis zachowania i myślenia

typowego dla osób nadużywających amfetaminki.


A więc zaczęło się tak:

  • Szałwia Wieszcza

Autor: electrofreak

Set & settings: własny pokój, sam w domu, paliłem przez okno

Dokładne dawkowanie: SD ekstrakt x10, ile nie wiem dokładnie - więcej w TR

Wiek: 21

Doświadczenie: salvia po raz pierwszy, tzn. paliłem susz brak efektów, wcześniej MJ, pixy, benzydamina, GBL, LSD, najróżniejsze stymulanty, różne mixy, sporo w szpitalu na różnych opiatach, coś tam jeszcze było, generalnie różnorodne, ale bez szału

  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

Zaraz po pracy, na dworze chłodno aczkolwiek przejaśniło się. Słońce coraz niżej nad horyzontem. W domu spokój, nikogo nie ma, czysto i świeżo. Humor bardzo dobry, ponieważ wiem co mnie czeka

15:00 wyjście z pracy, szybko złapać tramwaj i kierować się prosto do domu. Plan oczywiścię się udało i już o godzinie 15:40 równo wziałem wszystkie blottery. Powrót do domu, włączam kompa, biore plecak lece do sklepu. 16:10 wychodzę ze sklepu i odczuwam pierwsze efekty - lekko skrzywiony humor, zmienia się postrzeganie przestrzeni, "spięcie" na karku oraz ogólna zmiana myślenia. Zaskoczyło mnie tak szybkie działanie, ale to zapewne przez dawkę, którą brałem. Blottery pogryzłem i zjadłem.

  • crack
  • crack
  • oxycodone
  • Tripraport

Jest jakoś jedenasta rano, wpadam do kumpla co by go wyciągnąć do lasu wspinaczkowego. Otwiera, nie chce wpuścić, ale i tak wchodzę. W środku syf, ubrania na podłodze, stolik zajebany nawet nie wiem czym.

Na szafce obok kanapy — tacka. A na niej BARDZO dużo kokainy.

- To nie moje — mówi T. Mógł się chociaż wysilić na jakieś lepsze kłamstwo.

- No hehe nie twoje, ale leży tutaj u ciebie.

- Chcesz, to bierz.

- A ile mogę?

- Bierz, ile chcesz.