Kanadyjski dostawca medycznej marihuany aresztowany za wykonywanie swojej pracy

"Sektor produkcji działa legalnie, a rząd oczywiście zgodził się, że jest to lek, do którego ludzie muszą mieć dostęp. Jak zatem ludzie mają dostawać swój lek, jeśli nie można go dostarczać?"

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Vice.news
Allison Elkin

Komentarz [H]yperreala: 
Gdyby kogoś interesowało - bohater artykułu jest Mikmakiem, a jego imię znaczy Zorza Polarna. Na pewno damy znać jak potoczyła się jego sprawa.

Odsłony

196

12 stycznia 28-letni Wegadesk Gorup-Paul został zatrzymany za przekroczenie prędkości w pobliżu terminalu promowego w Kolumbii Brytyjskiej. Jechał podobno 55 mil na godzinę, gdy ograniczenie prędkości pozwalało na 30. Choć sytuacja mogła początkowo wydawać się rutynowym zatrzymaniem przez drogówkę, samochód Gorup-Paula został wówczas przeszukany – bez nakazu, jak twierdzi - przez policjantów, którzy znaleźli warte 70.000 USD produkty z konopi indyjskich, w tym ziele, haszysz i shatter.

Gorup-Paul wyjaśnił, że pracując jako dostawca dla producenta marihuany medycznej dostarczał jego produkty do zajmujących się ich wydawaniem przychodni, stąd znaleziona w jego samochodzie ilość. Niezależnie do tych wyjaśnień, wyznaczono mu na 9 marca sprawę sądową, gdzie stanie wobec zarzutów posiadania i handlu substancjami kontrolowanymi, za co grozi mu wyrok nawet dożywotniego więzienia.

Sektor produkcji działa legalnie, a rząd oczywiście zgodził się, że jest to lek, do którego ludzie muszą mieć dostęp. Jak zatem ludzie mają dostawać swój lek, jeśli nie można go dostarczać?
powiedział Vice Gorup-Paul.

Obecne kanadyjskie przepisy stanowią, że dla sześciu firm z Kolumbii Brytyjskiej, które posiadają licencję wydaną na podstawie MMPR (Regulacji ws. Marihuany Do Celów Medycznych), jedyną dozwoloną formą dystrybucji do konsumentów jest poczta.

Gorup-Paul znany jest ze swojej przeszłości jako skoczek do wody z powodzeniem konkurujący na arenie międzynarodowej.

Liczne tytuły krajowe i międzynarodowe były dla mnie okazją, by nabyć umiejętności niezbędnych by przemawiać publicznie publicznie ... moje doświadczenia, jako dziecka Pierwszych Narodów dorastającego wśród przesiedleńców, dało mi z kolei wiele, jeśli chodzi o mówienie o pokonywaniu przeciwności i negatywnego nastawienia
– napisał Gorup-Paul w niedzielę na swoim profilu na Facebooku.

Jeśli chodzi o pracę Gorupa-Paula w branży medycznej marihuany, mówi on, że sam również używał konopi, aby poradzić sobie z alkoholizmem i seksualną traumą jaką przeszedł, gdy był młodszy. Gorup-Paul powiedział VICE, że policja nie powinna być generalnie obwiniana za to, co się z nim dzieje, odwołując się do zrozumienia, że brak w tym momencie regulacji prawnych określających jak postępować w tej konkretnej sytuacji.

Zasadniczo pracujemy w tym momencie z moim prawnikiem nad tym, bym nie poszedł do więzienia, a także, co bardzo ważne, nad odzyskanie produktu... Wiozłem produkty o wartości hurtowej około 35,000 USD
- powiedział Vice.
Istnieje też grupa osób, plantatorów z licencją MMAR, którzy zostali pozbawieni tego towaru, nie tylko oni zresztą, to przecież także przychodnie i wszystkie osoby, które potrzebują tego leku.

Stronę GoFundMe Gorupa-Paula została zamknięta z powodu określonych przez firmę warunków prowadzenia kampanii. Wczoraj założył on stronę wsparcia na Facebooku i może teraz przyjmować transfery e-mail od chętnych darczyńców.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Na tego sylwka planowałyśmy wiele rzeczy... ;D Chciałyśmy zapodać wszystko po kolei, ale niestety z niezależnych od nas przyczyn wszystko (no może prawie wszystko) przepadło... :( Pomyślałyśmy No nie... sylwek bez kapy to nie sylwek.... Na szczęście w domu była gałka muszkatołowa... Potrzebowałyśmy dość dużo tego, więc ona poszła do sklepu po dwie paczki startej gałki, a ja kruszyłam przyprawę znalezioną u babci na tarce... Wsypałyśmy całość do dwóch szklanek (wyszło tak prawie pół szklanki gałki na pół szklanki wody).

  • Grzyby halucynogenne

Czas: Jesień 2004.

Miejsce: Kraków.

Ilość: 40 naprawdę małych "krasnalskich czapek".

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Jak najbardziej poprawny

Decyzja o wzięciu "słynnego" LSD nie była łatwa, lecz mój poziom autoświadomości nie dawał mi większego wyboru. Moje życie staneło w martwym punkcie, a dzięki marihuanie wreszcie przejżałem na oczy. Ale to temat na inną historię. Postanowiłem przekroczyć kolejną granice wiedzy poprzez zażycie sławnego LSD, które rzekomo pozwala geniuszom rozwinąć skrzydła a upadłym aniołom funduje mentalne piekło na ziemi. Cel był jasny, albo stane się nowym lepszym człowiekiem, albo utone gdzieś w odmętach szaleństwa. Jak widać moje oczekiwania względem tej substancji były bardzo wygurowane.

  • LSD-25


dawka : 1/4 kwasa w papierku (moja pierwsza dawka) + troche grassu (lekko)


data : 21, grudnia 2001


inni ludzie : jeden lekko pijany, raczej nie zna się na drugach...


+ inni ludzie, z którymi nie spotkaliśmy się przez moje sensacje :(





dodam, że jechaliśmy na impreze, a jak chciałem spróbować czegoś innego, mój

wybór padł na kwasa, ponieważ już wcześniej chciałem spróbować tego

specyfiku (tutaj nastąpiło to dosyc spontanicznie).



randomness