Jest polityczny konsensus w spawie medycznej marihuany. Opozycja i rząd mówią jednym głosem

Piotr Liroy-Marzec w Sejmie przedstawił wstępne założenia ustawy o medycznej marihuanie. Okazuje się, że zarówno politycy Prawa i Sprawiedliwości, jak i opozycji sprawą są zainteresowani i chcą dalszych prac nad projektem.

Piotr Liroy-Marzec w Sejmie przedstawił wstępne założenia ustawy o medycznej marihuanie. Okazuje się, że zarówno politycy Prawa i Sprawiedliwości, jak i opozycji sprawą są zainteresowani i chcą dalszych prac nad projektem.

- Nie jest to propozycja, której z góry mówimy "nie" - powiedział Jan Maria Jackowski z PiS. Już wcześniej politycy tej partii deklarowali, że w kwestiach dostępności do lekarstw z konopi indyjskich należy się zastanowić nad złagodzeniem prawa. Arkadiusz Mularczyk odważnie stwierdził, że "chodzi o to, żeby pomóc ludziom, którzy są chorzy".

Podobne zdanie ma również opozycja - Jan Grabiec z PO stwierdził, że "ta kwestia powinna być regulowana, dostęp do każdego leku powinien być możliwy". Z kolei Katarzyna Lubnauer z .Nowoczesnej zaznaczyła, że "chodzi o to, żeby pomóc ludziom, którzy są chorzy" oraz by "nie otwierać furtki dla tych osób, które mogą to wykorzystywać do innych celów".

Wygląda więc na to, że w sprawie medycznej marihuany panuje polityczny konsensus. Medyczna marihuana już wkrótce będzie mogła być stosowana w terapii takich schorzeń, jak glejak, nowotwory mózgu, czy padaczka. Nie jest to jednak cudowne remedium na wszystko, jak chcą tego niektórzy politycy. Ważne jednak, że potrafią wznieść się ponad podziały i zwrócić uwagę na cierpienia pacjentów, który czekają na zmianę prawa.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E
  • Marihuana
  • Miks
  • Powoje

wielka chęć na doświadczenie psychodeliczne, pozytywny nastrój, początek lata, upał i żar lejący się z nieba, namiot a w namiocie coś około 35 stopni C.

Był piękny i gorący czerwcowy dzień, a ja od samego rana czułem, że będzie on niezwykły jako że zamierzałem zapodać niezwykłego miksa. Tak pięknej pogody szkoda było marnować na tripowanie w domu, a dzień wcześniej postanowiłem, że jeśli pogoda dopisze, to wybiore się pod namiot na  polanę pod lasem( oddaloną ok 2 km od miasta, w którym mieszkam), więc jak zaplanowałem tak też uczyniłem.

  • Efedryna

Tussipect


palę od czasu do czasu mj od 2 lat, bywają miesiące dzień w dzień; nie ruszam amfy; grzyby raz; kwasa pół raz-nieudany; ecstacy raz-nieudany; sd raz; virola raz; virola theidora-raz nieudany; Calea zacatechichi kilka razy;


Akt 1.

mój PIERWSZY RAZ Z NIĄ(efedryną)



a była to jesień...

  • Marihuana

To była ostatnia sobota. Zwyczajny ciepły majowy dzień. Przynajmniej tak mi się wydawało. Około 17 wpadła do mnie dziewczyna. Postanowilismy spalić bata.

I tak tez miało być tym razem.

Pech chciał ze brakło nam bletek. Zmuszeni byliśmy więc polecieć ze szkła.

Osobiście nie przepadam za tą metodą ale cóż było robić.


Ubiłem duże działo zwyczajnej lufki. Dawka mniejsza przecież niz w joyu. Przysmażylismy to z myślą o następnej. Nic ztego.


  • Bad trip
  • Inne

07.10.2008

Po zebraniu myśli postanowiłem opisać najgorszego Bad-tripa jaki przydarzył się w moim już nie tak krótkim życiu. Musiałem mieć kilka dni na przemyślenie sprawy, bo to co się mi przytrafiło było doświadczeniem wielce wstrząsającym i przerażającym.