Jakie narkotyki biorą Niemcy. Szambo prawdę ci powie

Naukowcy zbadali próbki ścieków kanalizacyjnych w kilkudziesięciu europejskich miastach. Znaleźli w nich cały koktajl narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.dw.com/pl
Małgorzata Matzke

Odsłony

1303

Naukowcy zbadali próbki ścieków kanalizacyjnych w kilkudziesięciu europejskich miastach. Znaleźli w nich cały koktajl narkotyków.

Jak wynika z badań naukowców, którzy analizowali ścieki kanalizacyjne, europejską stolicą kokainy jest Londyn - ale tylko od poniedziałku do piątku. W weekend prym przejmuje bowiem belgijska Antwerpia. To wynik badań komunalnych ścieków kanalizacyjnych, w których badano śladowe ilości kokainy, MDMA (ecstasy), metamfetaminy i amfetaminy. Próbki ścieków pobierano od Londynu po Nikozję i od Oslo po Lizbonę. Dla potrzeb tych badań eksperci w marcu 2016 przez tydzień pobierali próbki w kilkudziesięciu miastach w 18 krajach Europy.

Badaniami nie objęte zostały polskie miasta.

Przerzut przez granicę

Analiza wykazała że metamfetamina (crystal meth), niegdyś konsumowana przede wszystkim w Czechach, Słowacji i innych krajach Europy Wschodniej, występuje obecnie w dużym stężeniu w ściekach we Wschodnich Niemczech i Europie Północnej.

Informacje te pochodzą z corocznego raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii MCDDA, opublikowanego w Lizbonie.

W Dreźnie, położonym blisko granicy z Czechami, codziennie stwierdzano przeciętną zawartość 136,7 mg metamfetaminy na 1000 osób. W Monachium zawartość tej substancji w ściekach wynosiła tylko niecałe 25 mg, w Dortmundzie 3,7 mg.

Dortmund kokainą stoi

Jak wynika z analiz, we wschodnich Niemczech stosunkowo rzadko konsumowana jest kokaina. W Dreźnie eksperci stwierdzili tylko 17,7 mg tego narkotyku dziennie na 1000 osób. W Monachium natomiast kokainy było 114 mg, a w Dortmundzie prawie 421 mg.

Większe stężenie amfetaminy (speed) znaleziono w miastach Europy północnej, mniej natomiast na południu kontynentu.

Z niemieckich miast najwyższe stężenie tej substancji stwierdzono w Duelmen w Nadrenii Północnej-Westfalii – 177 mg.

Stosunkowo mało popularna zdaje się być substancja MDMA (ecstasy): w Monachium jej stężenie wynosiło 24 mg na dzień za 1000 osób. Dla porównania, w stolicy Norwegii Oslo stężenie substancji czynnej ecstasy było czterokrotnie wyższe.

Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii MCDDA z siedzibą w Lizbonie, jest agencją Unii Europejskiej, której zadaniem jest dostarczanie państwom członkowskim UE obiektywnych i porównywalnych informacji o narkotykach i narkomanii.

Oceń treść:

Average: 8.8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogólne podekscytowanie i trochę strach .

Ogólne pierwsza styczność z lsd była na nocce u kolegi w piwnicy, wtedy mój przyjaciel na którego mówimy rudy wziął pierwszy raz lsd, kupił kwaha 250ug z czego okolice 50ug dał mi a sam wziął 200, z tych 50ug mi nic nie weszło. Drugi raz gdy brałem lsd była to już większa dawka 140ug a zaczęło się od pomysłu mojego i przyjaciela na którego mówimy banan, by na zbliżającej się osiemnastce kolegi zażyć tą substancje. 

okolice godziny 16/17

  • Inne
  • Tripraport

Set: trip miał się odbyć 2 dni wcześniej ale pogoda nie dopisała, nastawienie pozytywne, otwartość na przygodę, chcę przeanalizować swoje postępowanie i życie bez konkretnych spraw. Ostatnio mam bardzo zawile myśli i zatracam się w nich czego nie lubię. Bedzie to miało wpływ na tripa. Setting: polanka z niskimi drzewkami z widokiem na las, dom.

11:00 Blotter wkładam pod język, bez smaku. 2 godziny wcześniej zjadłem śniadanie jak zawsze i wziąłem zimny prysznic. To mój pierwszy raz z taką dawką. Mam wielkie oczekiwania, nawet się nie denerwuje, jestem podekscytowany. Obserwuje swoja dziewczynę (mojego trzeźwego trippsittera) jak przyrządza obiad, wygląda pysznie ale czuję ze i tak go nie zjem.

11:30 Czuję, się ze coś się dzieje, czuję że coś nadchodzi. Ciało jest tak jakby bardziej odczuwalne. Myśl, że za kilkanaście minut będę w innym stanie świadomości bardzo ekscytuje.

  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Ogólnie było pozytywnie sytuacja miała miejsce w Niemczech... Spotkanie z kumplami ja i dwóch kolegów, w mieście w którym byłem pierwszy raz także wszystko było nowe. Byłem trochę nie wyspany i po dwóch piwach. To był trochę spontan nie mieliśmy jarania ale mieliśmy ochotę zapalić...

 Ogólnie mówiąc nie nazwałbym tego badtripem choć z punktu widzenia moich znajomych tak to wyglądało.

to było raczej jak „sen” ...

Było to 2 dni temu także sytuacja jest świeża.

Mieszkam od kilku lat w Niemczech... zgadałem się z kolegą że pojedziemy odwiedzić znajomego do Norymberg tj. około 220 km od nas. 

Mieliśmy ogarnąć jakieś palenie ale się nie udało, także pojechaliśmy bez.

Jak byliśmy już na miejscu około 12:30 w południe w Norymbergi

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nienajgorsze. Lepiej mi się tripuje z przyjacielem albo samemu, niż z wujkiem, bo przy tym ostatnim często mi się fazy "spłycają". Na szczęście szybko mnie opuścił.

Próbowaliście kiedyś wykorzystać MJ do pisania wierszy? Jeżeli nie, serdecznie polecam :) Jest także dobrą towaryszką do filozofowania. Nie wiem czemu tak duży odsetek spoleczności podchodzi do niej jak do zabawki- psychodelik jak każdy inny- też potrafi dać niezapomniane stany. Opisane poniżej doświadczenie wprawdzie nie jest jakieś tam zbyt ciekawe, ale to kwestia małej ilości spalonego kwiatostanu :) Niemniej postanowiłem się tym doświadczeniem podzielić z dwóch względów- lubię pisać reporty, a po drugie, może kogoś to skłoni do przemyśleń czy coś w tym stylu.