Interpelacja Piotra Liroya-Marca w sprawie przywrócenia legalności kava-kava

Pełny tekst interpelacji poselskiej Piotra Liroya-Marca w sprawie relegalizacji pieprzu metystynowego

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Sejm RP

Komentarz [H]yperreala: 
Pozostaje żałować, że nie zostały uwzględnione inne rośliny, jak Calea zacatechichi... No, ale ponoć nie można mieć wszystkiego na raz, a ewentualny sukces tej interpelacji zapewne otworzyłby (lub choć trochę uchylił) furtkę normalizacji.

Odsłony

634

Interpelacja nr 1234
do ministra zdrowia
w sprawie legalizacji pieprzu metystynowego w Polsce
Zgłaszający: Piotr Liroy-Marzec

Data wpływu: 20-02-2016

Szanowny Panie Ministrze,

wielu wyborców zainteresowanych zdrowym odżywianiem i stylem życia zwraca się do mnie z prośbami o podjęcie interwencji na rzecz legalizacji w Polsce rośliny zwanej kava.

Pieprz metystynowy (Piper methysticum) znany też jako kava, to gatunek roślin z rodziny pieprzowatych pochodzący z wysp Mikronezji i Vanuatu. Kava używana jest na obszarze Pacyfiku od tysięcy lat w celach leczniczych, relaksacyjnych i kulturowych. Ma ona znaczenie porównywale do południowoamerykańskiej yerba mate. Kavę próbowały takie osobistości jak: Jan Paweł II, Elżbieta II, czy też Hillary Clinton. Na całym Pacyfiku kava jest napojem spożywanym jako absolutnie niezbędny dodatek do wszelkiego rodzaju wydarzeń towarzyskich, politycznych i religijnych. Jest ważnym symbolem tożsamości narodów Pacyfiku. Jej wizerunek można znaleźć na monetach, flagach i banknotach. Mieszkańcy wysp Pacyfiku od wieków stosowali kavę do leczenia takich schorzeń jak infekcje, bóle mięśni, bóle menstruacyjne, reumatyzm, zaparcia, choroby skóry, problemy z oddychaniem, astma, choroby układu moczowego, bezsenność i nadpobudliwość.

Współczesne badania potwierdzają skuteczność stosowania kavy w łagodzeniu i leczeniu stanów lękowych i bezsenności. W ostatnich latach kultura picia kavy rozprzestrzeniła się daleko poza wyspy Pacyfiku. Kava jest szczególnie popularna w Nowej Zelandii, Australii i Stanach Zjednoczonych. Choć kava ma lekkie działanie psychoaktywne, żadne dostępne źródła nie stwierdzają, by można się od niej uzależnić. Działanie kavy można porównać w pewnym stopniu do odwrotnego działania kofeiny - uspokaja, ułatwia sen i skłania do lenistwa. Przy normalnym spożyciu kava ma lekkie działanie relaksujące powodując rozluźnienie mięśni i stan beztroski przy jednoczesnej jasności umysłu. W przeciwieństwie do alkoholu, kava hamuje skłonność do agresji. Bardzo trudne jest nadmierne spożycie kavy ze względu na konieczność konsumpcji stosunkowo ogromnej ilości tej rośliny.

W swoim czasie, Unia Europejska wprowadziła zakaz importu preparatów kavy ze względu na podejrzenie o hepatotoksyczność. Późniejsze badania wykazały, że przyczyną problemów był sposób produkcji preparatów przeznaczonych na rynek zachodni. Były one otrzymywane poprzez ekstrakcję całych roślin rozpuszczalnikami organicznymi, etanolem lub acetonem, podczas gdy w metodach tradycyjnych przeprowadza się ekstrakcję wodą wyłącznie korzeni. Stwierdzono także wykorzystywanie materiału roślinnego złej jakości, np. zaatakowanego przez pleśń.

Od 2012 roku Polska jest jedynym krajem UE, w którym obrót i posiadanie kavy jest zakazane. Na mocy ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie roślin żywych, suszu, nasion, wyciągów oraz ekstraktów z kava kava jest w Polsce nielegalne.

Wobec powyżej przedstawionych faktów, zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o wydanie odpowiednim organom polecenia zapoznania się z najnowszymi badaniami na ten temat i stanem prawnym w innych krajach UE. Apeluję o podjęcie przez ministerstwo prac legislacyjnych zmierzających do umożliwienia Polakom skorzystania z dobrodziejstw kavy.

Z poważaniem,

Piotr Liroy - Marzec

Oceń treść:

Average: 9.9 (16 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Miks

Jego: mieszkanie, muzyka Estas Tonne, zasłonięte okna, trip 'leżący na kanapie'. Mój: nad wodą pod namiotem.

Na pomysł zażycia grzybków wpadłam niejako z desperacji. Byłam wtedy 25 - letnią alkoholiczką, i to na naprawdę strasznym poziomie (ok. 0,7 wódki dziennie). Ewidentnie zapijałam pewne traumatyczne wydarzenie z przeszłości. Próbowałam odstawić alkohol wielokrotnie, bezskutecznie. Gdy trafiłam na informacje, że psylocybina może mi pomóc chwyciłam się tej myśli jak tonący brzytwy. <SPOJLER - nie udało mi się rzucić picia dzięki psylocybinie. Za to niewyobrażalnie pomogło mikrodawkowanie Amanity Muscarii, na ten moment nie piję od ośmiu miesięcy.

  • Marihuana

To było jakoś w czerwcu. Toruń. Kolejne piwo z sokiem malinowym, w gorącym, południowym słońcu, rozkosznie zniekształcało myśli i obrazy. Powoli zbliżaliśmy się do dość obszernego lasu pod Toruniem, z zamiarem zebrania w nim jagód. Wzięliśmy nawet ze sobą gliniane miseczki kocura, ale i tak jedliśmy na poczekaniu. Przeszliśmy kawałek tego lasu, Mruku, Kocur, Słoniu, Dominik, no i ja. Dominik, naturalnie nawet tutaj przytaszczył ten swój idiotyczny aparat. Miał taki zwyczaj podrywania dziewczyn i doprawdy ujmuje mnie jego wiara w to, że tu także może się przytrafić okazja.

  • LSD-25

co:lsd

co jeszcze: tabsy i skun (plus swojski bronek w ilosci nieokreslonej)

ile?: baba na rowerze holenderska raz, krzyże 3 i pół gieta dzielone na trzy osoby

czas: kwachu - kolo 5, tabsy 12:00, skun przez cały czas co jakis czas:), piwo jak wyżej

  • Klonazepam
  • Pierwszy raz

W miare dobry humor,popołudnie w domj

 

Wstęp

Na sam początek napisze że kontakt z benzo miałem nie raz,aczkolwiek kusiło spróbować tego sławnego klona,udało sie zdobyć,Nie spodziewałem sie fajerwerek

Ale do rzeczy

 

15:10 wrzucam pierwsze 0.5 i czekam na efekt

randomness