
Przewodnik użytkownika Salvii Divinorum
Wersja z 14. października, 2000r.
[ najbardziej aktualną wersję możesz znaleźć w języku angielskim na stronie http://sagewisdom.org/usersguide.html ]
Nie trzeba nikogo przekonywać, iż narkotyki w Królestwie Niderlandów nie są tematem tabu. Wielu mieszkańców tego kraju stosuje różne formy tych używek. To zaś przekłada się na olbrzymie dochody dla półświatka. Jak wynika z najnowszych danych, Holendrzy wydają blisko miliard euro rocznie na te używki.
Nie trzeba nikogo przekonywać, iż narkotyki w Królestwie Niderlandów nie są tematem tabu. Wielu mieszkańców tego kraju stosuje różne formy tych używek. To zaś przekłada się na olbrzymie dochody dla półświatka. Jak wynika z najnowszych danych, Holendrzy wydają blisko miliard euro rocznie na te używki.
Mówiąc zaś dokładnie co roku, obywatele krainy tulipanów wydają 903 miliony euro na narkotyki. Skąd to wiadomo? Nikt nie pytał się o to mieszkańców. Ci bowiem mogliby nie być zbyt szczerzy w swoich odpowiedziach. Skąd więc takie wyliczenie? Wszystko to efekt analiz KWR, czyli instytutu badawczego sektora wody pitnej w Królestwie. To oni badają ściek, analizują ich zawartość i często wskazują na wzmożone spożycie narkotyku X czy Y. Tym razem zaś naukowcy postanowili pójść o krok dalej.
Naukowcy przeanalizowali próbki pod kątem pozostałości kokainy, speedu i ekstazy, które trafiły do kanalizacji wraz z wypróżnianiem się ich użytkowników. Przez siedem lat, od 2015 do 2022 roku, w 30 holenderskich oczyszczalniach ścieków położonych zarówno na obszarach miejskich i wiejskich analizowano dane. Dzięki temu udało się zmapować pod względem używania narkotyków cały kraj, określając średnie roczne zużycie.
Następnie dane te porównano z informacjami dotyczącymi czystości narkotyków, ich mocy. To zaś pozwoliło w wiarygodny sposób określić, ile konkretnego narkotyku musiało zostać skonsumowane, by w ściekach znalazło się takie, a nie inne stężenie. Wtedy już wystarczyło wykonać proste mnożenie, w którym ilość spożytych narkotyków pomnożono przez ich wartość czarnorynkową. W ten sposób po raz pierwszy w Holandii bazując na twardych danych, można było poznać dokładne, roczne wydatki na używki.
Co do owej dokładności, to KWR chwali się nawet tym, iż w zestawieniu nie ujęło narkotyków wyrzucanych w popłochu do ubikacji przez dilerów. Takie sytuacje bowiem powodują nagły, skokowy wzrost stężenia. Dzięki temu można je bardzo łatwo wychwycić i odseparować.
Jak wspomnieliśmy, badanie wykazało, iż mieszkańcy Holandii zakupili narkotyki za 903 miliony euro. Co przekłada się na 26519 kilogramów. Z których 58% stanowiła kokaina, odpowiadająca równocześnie za 86% tej kwoty. Amfetamina to 33% wspomnianej wagi narkotyków i 8% kosztów MDMA to zaś 9% wagi i 6% kosztów. Oprócz tego dane wykazały, iż kokaina i ekstazy są używane nawet pięć razy częściej w miastach niż na terenach wiejskich.

Przewodnik użytkownika Salvii Divinorum
Wersja z 14. października, 2000r.
[ najbardziej aktualną wersję możesz znaleźć w języku angielskim na stronie http://sagewisdom.org/usersguide.html ]
Jestem ... czy mnie nie ma... czekam.... obserwuje.... napalam sie....te ciala... te podrygjqce piersi.. czekam na goscia... leb mi peka od tematow wybuchajqcych mi w glowie... a moze od porannego tematu..juz 13a co sie ze mnq dzieje cholera.... nie wiem....
Tego dnia czułem się spełniony jak nigdy. Nawet nie wiedziałem że taki trip nagle się nasunie. Była idealna pogoda, słonecznie, cieplutko. Nie miałem żadnych intencji ani oczekiwań.
To było jakieś 2 lata temu. Szedłem akurat do garażu po jakieś nieistotne narzędzie i rzuciła mi się w oczy ona - 3 kilogramowa pomarańczowa świeżo napełniana butl gazu. "Trippowałem" wcześniej po izopropanie, ale izo przy tym to chuj. Sprawdziłem dokładnie czy nie ma nikogo, kto może mnie nakryć albo zdemaskować i przystąpiłem do obrzędu. Siadłem po turecku na betonowej posadzce i zacząłem ceremonię. Wziąłem jednego strzała. Nie wiedziałem że po tym ma się tak zajebisty głos.
Witam!
Mój trip raport pragnę zacząć tymi słowami:
Jeżeli komukolwiek przyjdzie do głowy wąchanie kleju, rozpuszczalnika itp. to mam dla ciebie radę. Najlepiej weź z piwnicy taki młodek ok. 5kg albo ustaw się naprzeciwko ściany i pierdolnij głową z całej siły. Po tym powinny przejść Ci takie myśli. Bo mimo że mam 17 lat to wiem co mówię.
Cały raport to jak w tytule, wspomnienia z mojego ostatniego roku życia. Mam nadzieję że choć jedna osoba przetrwała ten wstęp i czyta to teraz.