22.00.
Otwieramy woreczki strunowe i konsumujemy niepozornie wyglądającą ilość proszku. Gorzkie, ale przecież najlepsze lekarstwa muszą być gorzkie. Popijamy gazowaną wodą.
Dziewczyny, pamiętajcie, żeby wylizać woreczki – przypominam.
Prawie 160 tys. obywateli Kolumbii i Ekwadoru przebywających legalnie w Hiszpanii jest podejrzanych o działalność przestępczą
Hiszpańska Gwardia Cywilna rozbiła siatkę handlarzy narkotyków w okolicy Tarragony i przechwyciła w czwartek 3 tony haszyszu.
Podczas przeprowadzonej w ciągu ostatnich dni operacji policji aresztowano 9 osób. Handlarze narkotyków rozprowadzali haszysz na całym wybrzeżu Morza Śródziemnego. Policja skonfiskowała też 48 tys. dawek heroiny i 3 tys. dawek kokainy podczas operacji przeprowadzonej koło Meridy.
Gwardia Cywilna aresztowała kilka osób, u których znalazła pistolety, zrabowaną biżuterię i pieniądze. Dyrekcja Generalna Policji wydała instrukcję, aby agenci Gwardii Cywilnej zwracali szczególną uwagę na Kolumbijczyków i Ekwadorczyków, przebywających na terenie Hiszpanii.
Policja tłumaczy swoją decyzję postępującym wzrostem przestępczości ze strony obywateli pochodzących z tych krajów. Według opozycyjnej partii socjaldemokratycznej PSOE, instrukcja sprawia, że prawie 160 tys. obywateli Kolumbii i Ekwadoru przebywających legalnie w Hiszpanii jest teraz podejrzanych o działalność przestępczą.
Ja i moje 3 przyjaciółki: S., M. i B. Mieszkanie, przytulny pokoik, świeczki, muzyka. Wszyscy cieszymy się, że wreszcie spotkaliśmy się w tak dobranym i bliskim sobie gronie. Dziewczyny są nieco zdenerwowane i podekscytowane – to ich pierwszy raz z tego typu substancją. Ja cieszę się, bo wiem, że za chwilę nastąpi coś wspaniałego.
22.00.
Otwieramy woreczki strunowe i konsumujemy niepozornie wyglądającą ilość proszku. Gorzkie, ale przecież najlepsze lekarstwa muszą być gorzkie. Popijamy gazowaną wodą.
Dziewczyny, pamiętajcie, żeby wylizać woreczki – przypominam.
Subst: heima
dośw: heima x 7 (już jeden tr popełniłem w chwili uniesienia)
s&s: warunki zmienne (ale ja ten sam),
sposoby, metody, postaci: palenie suszu, palenie suszu i ekstaktu, napary, wywary, fermentacje słoneczne.
Wieczór 30 listopada 2oo2 roku. Akurat zaczął intensywnie prószyć śnieżek, tworząc miły klimacik. Wracam autkiem od qumpla z połówką zielonego w kieszeni (w andrzejki wypada troszkę zaszaleć :-), jako że było bardzo ślisko, to jeszcze pokręciłem sobie troszkę na ręcznym na placyku... Następnie udałem się autobusem (cały zaczął walić moją ganją :-) do centrum Gdyni, gdzie byłem umówiony z kumplem na browarka i spalenie ziółka. O 18:40 bylem na miejscu.
Wstaję, już od rana bez sił. Z rezygnacją i przymykającymi się oczyma wciągam skarpetki i gacie. Siadam na skraju kanapy i w tej pozycji czuję jak odpływam
I co, to już? Przegrałem? Finito? Gameover?
Sam jestem sobie winny nie oszukuję się, chociaż pod powiekami przelatują mi obrazy, wspomnienia mówiące, że nie jestem jedynym, który miał na mnie wpływ. Właściwie mam go od niedawna. Jednak przy ostatecznym rozliczeniu jestem odpowiedzialny za całe szambo, w którym teraz brodzę.