Siema, na poczatku powiem w ogole.. Co i jak...
Dodam, że post ( a chyba już opowiadanie ) piszę drugi raz.. Laptop mi się rozładował..
Aktualnie godzina 03:48
Doświadczenie
Fetka
W sobotę, po stu latach, zmieniło się prawo harcerskie. Dotąd Związek Harcerstwa Polskiego zakazywał swoim dorosłym członkom picia alkoholu i palenia tytoniu. W nowym prawie wykreślono te zakazy – mówi się jedynie o „byciu wolnym od nałogów”.
W sobotę, po stu latach, zmieniło się prawo harcerskie. Dotąd Związek Harcerstwa Polskiego zakazywał swoim dorosłym członkom picia alkoholu i palenia tytoniu. W nowym prawie wykreślono te zakazy – mówi się jedynie o „byciu wolnym od nałogów”. ZHP dołącza do innych zachodnich organizacji skautowych, w których wymogu abstynencji nigdy nie było.
„Piekło zamarzło” – piszą harcerscy instruktorzy w mediach społecznościowych. O zmianę nieżyciowego prawa starali się od lat. Nie udawało się, a argumenty zwolenników zakazu były zawsze takie same: wynika z tradycji. Prawo harcerskie sformułował założyciel polskiego skautingu Andrzej Małkowski w 1918 r. Zakaz picia i palenia znalazł się w 10. punkcie: „Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych”. Małkowski wzorował się na brytyjskim prawie skautowym, ale zakaz picia dodał od siebie – prawdopodobnie pod wpływem polskich organizacji niepodległościowych. W światowym skautingu nie mówiło się wówczas o abstynencji – nie mówi się o niej także dzisiaj.
– I to zawsze powodowało dziwne sytuacje w kontaktach międzynarodowych – opowiada jedna z harcerskich działaczek. – Podczas spotkań liderów z różnych krajów, gdy nie ma się pod opieką młodszych harcerzy, naturalne było, że wieczorami dorośli skauci z całego świata szli razem na piwo. Polska grupa piła wtedy wodę.
– Teoretycznie to prawo wymuszało całkowitą abstynencję. Kto chciał pozostać wiernym Przyrzeczeniu Harcerskiemu, musiał zrezygnować nawet z lampki wina na weselu czy szampana w Sylwestra. Za złamanie zakazu teoretycznie groziło nawet wyrzucenie z organizacji. Sam przez wiele lat byłem całkowitym abstynentem – opowiada były instruktor ZHP.
Harcerze starali się o zmianę od lat. Propozycje za każdym razem natrafiały jednak opór. – Mówiono o tradycji i tym, jak zareaguje opinia publiczna. Tymczasem w wielu środowiskach to prawo i tak było martwe. Ci, którzy pierwszego dnia zjazdu głośno oponowali przeciw rezygnacji z wymuszonej abstynencji, następnego dnia pojawiali się na zjeździe na kacu – opowiada.
O zmianie prawa może zdecydować wyłącznie zjazd delegatów wszystkich hufców z całej Polski. W ten weekend odbywa się 39. Nadzwyczajny Zjazd i to on przegłosował zmianę – za było aż 80 proc. delegatów.
Od tej pory 10. punkt prawa brzmi: „Harcerz pracuje nad sobą, jest czysty w myśli mowie i uczynkach; jest wolny od nałogów”. „W dzisiejszych czasach równie dużym problemem są także choroby cywilizacyjne, takie jak chociażby uzależnienie od korzystania z komputerów, czy stałej aktywności w przestrzeni wirtualnej internetu. (…) Zmiana 10. punktu umożliwi pełniejsze rozumienie go przez młodzież. W nowym brzmieniu dziesiąty punkt Prawa Harcerskiego pokazuje, że harcerz ma być wolny od wszelkich nałogów i ma pracować nad sobą.” – pisze ZHP w uzasadnieniu.
Zmiana nie dotyczy oczywiście nieletnich – tym picia alkoholu zakazuje polskie prawo. Nadal nie wolno pić także na obozach, zbiórkach i we wszelkich sytuacjach, gdy ma się pod opieką młodszych harcerzy.
Związek Harcerstwa Polskiego to największa i najstarsza organizacja skautowa w Polsce. Ma ponad 100 tys. członków.
Wiki - raczej spokojnie, wrocilem na hotel po robocie Set - srednio.. Fetki brakuje.. Setting - powiedzialem kolesiom swoim z roboty ( jeden 46lat, drugi 21 ) ze biore fetke od znajomego w tym miescie w ktorym jestem.
Siema, na poczatku powiem w ogole.. Co i jak...
Dodam, że post ( a chyba już opowiadanie ) piszę drugi raz.. Laptop mi się rozładował..
Aktualnie godzina 03:48
Doświadczenie
Fetka
Cel: "Refleksja nad egzystencją w wielkim mieście" - odchamienie się odrobinę. Otoczenie: zmienne
Geniusze jednogłośnie zaznaczają, że przełomowe teorie i pomysły spadają na człowieka w jednym momencie niczym uderzenie błyskawicy. Moje przeżycie, które tutaj opisze, również było dla mnie przełomowe. Ok. godz. 16 przyszedł do mnie pomysł, aby wsiąść w pociąg i pojechać do "wielkiego miasta" w celu zakupienia skromnych 450 mg specyfiku jakim jest DXM. Była niedziela, więc nie było sposobności zakupienia go w rodzimej miejscowości. Nie spodziewałem się jakoś cudów po tym tripie.
Nastrój w ciągu dnia kiepski, ale nastawienie pozytywne, popołudnie w domu z muzyką.
"To chyba najpotworniejsze w ćpaniu, że można zrobić wszystko i wszystkim, po to tylko, by zaspokoić swoje własne potrzeby "
"Zamknięty krąg: czułem się źle, bo brałem i brałem, by nie czuć się źle."
Paweł Przecławski, Uciec śmierci.
---
Witam wszystkich :) Zauważyłem ostatnio, że niektóre trip raporty nie mają formy typowego TR, a bardziej poradników lub opisów wielu doświadczeń z morałem na końcu.
Pokusiłem się więc, aby napisać ten króciutki (jak na mnie) „poradnik” z bardzo ważnym przesłaniem dla wszystkich palących zioło i nie tylko: Jedzcie imbir :D